
Ciekawe co mu dolega, nie widać uszkodzeń żadnych w środku.
Ale chodzi mi o coś innego. Kupiłem inny alternator, zamontowałem, wszystko fajnie, łożyska ciche, nawet obrotomierz działa


Nie wiem czy mam oddać ten alternator czy może z tego mojego przełożyć szczotki z regulatorem bo to jest razem.
Co radzicie ?
Czy szczotki i regulator będą takie same w tych alternatorach ?

Obrotomierzem steruje mostek diodowy czy regulator ?
Czy inny numer na alternatorze tak w ogóle ma coś do rzeczy ? Nalepka taka sama i napisy, tylko ten główny numer jest inny, ale to chyba nie ma nic do rzeczy skoro jest taki sam pod względem podłączenia kabli, mocowań i wyglądu

Bardziej się skłaniam ku wymianie szczotek, zwłaszcza że w tym moim starym mają one pół roku tylko problem taki czy to jest takie same.
Nie chcę mi się jeździć i szukać znowu alternatora, jeszcze i tak nie wiadomo czy gdzieś znajdę tutaj...
Proszę o podpowiedzi co robić. Muszę mieć auto na piątek popołudniu
