W porządku
SzeFie, była to metoda na skróty, gdyż:
- wszystko wskazywało na uszkodzenie przewodu zasilającego od zapłonu,
- później okazało się że to tylko żarówka, więc punkt wyżej nieaktualny,
- gdyby to był przerwany przewód szukanie miejsca w nim byłoby dla amatora co najmniej kłopotliwe jeśli nie wykonalne.
Metoda obejścia zasilania +12V Na krótko wydawała się najbardziej logiczna i najszybsza/bezproblemowa dla amatora. Ale jak napisałem w pierwszych słowach, w pełni się zastosuję

Dziękuję za pouczenie.