1.8 TD z IC - zwiększenie mocy/momentu

Dział tuningowy

Moderator: Moderatorzy

Tigerbart

1.8 TD z IC - zwiększenie mocy/momentu

Post autor: Tigerbart »

Swego czasu zanim podjąłem decyzję, że zmieniam dieselka na benzyne z mondeo, ostro się rozgladałem za informacjami dotyczacymi tematu jak zrobic aby 1.8TDi 90ps mial chociaz te 100ps no i moment chociaz te 200nm.

Ze względu na to, że nie przyda mi się to już to pozwolę sobie wam wkleić to, co udało mi się znaleźć na FCP i zgromadzić - moze komuś się przyda. Nie jest to szczyt wypasu, ale jakaś dawka wiedzy napewno.

Generalnie są to cytaty, bez zdjęć, których i tak już nie było na tych forach, jednak tekst myślę, że pozwoli na rozeznanie sie mniej wiecej w temacie i zainteresowani będą mogli sprecyzować swoje pytania do np. mechaników..

No to jazda:

modyfikacja 1.8TD intercooler.
- zwiększyłem ciśnienie doładowania z fabrycznych 0.8bara na 1 bar.
(można tego dokonać poprzez regulację na cięgnie aktuatora wastegate. na gwincie regulacyjnym skracamu je około 8-10mm. ja zastosowałem MBC własnej produkcji, co dodatkowo poprawiło elastyczność w okolicach 2000rpm. do regulacji konieczny jest manometr wpięty w wężyk ciśnieniowy aktuatora wastegate. czas modyfikacji 15-30 minut)
- zwiększyłem dawkę na boosterze
(odkręcamy kontrę śruby regulacyjnej boostera kluczem 14 i wykręcamy regulację o około 2 do max. 3 obrotów. jeśli auto zaczęło kopcić na czarno wkręcamy śrubę około pół obrotu).

Uzyskujemy:
> przed modyfikacją:
- 0-100km/h (biegi 1-4) - 12sek.
- 80-120km/h (na 5 biegu) - 9sek.
- moment załączenia turbiny - 2200-2300rpm
- spalanie miasto - 7,5-8,0

>po modyfikacji:
- 0-100km/h (biegi 1-4) - 10,5sek.
- 80-120km/h (na 5 biegu) - 8sek.
- moment załączenia turbiny - 2000rpm
- spalanie miasto - 7,3-7,5

Auto wyraźnie ciągnie już od 2000 obrotów. Przed modyfikacją dopiero od 2200 a pełny ciąg około 2300. Dodatkowa zaleta to praca turbiny przy 2000rpm, gdzie moment obrotowy jest największy (daje to dużo większą elastyczność silnika). Z pomiarów wynika, że mój Essi ma teraz 105KM i ponad 210Nm

Nie ma co ukrywać, że silnik i turbina pracują teraz w cięższych warunkach, ale trzeba mieć na uwadze kilka sprawa:
- wzrost mocy to 15% (mógłbym pokusić się o więcej, ale podobno 1,1 bara to maksymalne bezpieczne i gwarantujące długą żywotność turbiny ciśnienie, wg. specyfilacji)
- stare diesle to potężne i masywne konstrukcje, które znoszą przebiegi po 500-600tys. km i mają duże zapay konstrukcyjne, więc taki wzrost mocy nie jest szczególnym wysiłkiem
- dodatkową moc wykorzystuje się tylko przez mały procent eksploatacji samochodu (np. przy wyprzedzaniu, czy szybkim starcie)
- turbina ma zapewne jakiś zapas, bo pracuje na 1,0 bara, a jej maksimum to prawie 1,5bara (sprawdzałem )
- obroty turbiny wzrosły nieco (słychać po wysokości świstu), ale nie jest to wzrost jakiś szczególnie znaczący.

Największą frajdą w całej modyfikacji jest z to, że auto wyraźnie wgniata w fotel zaraz po osiągnięciu 2000rpm. Ten silnik ma właśnie tam położony swój maks. moment obrotowy co w rezultacie daje fajną elastyczność. Przy spokojnej jeździe bieg można zmieniać przy 2500rpm. Poza tym na piątce auto idzie ładnie już od 80km/h a 100-110 osiąga dosłownie po kilku sekundach
Ciśnienie 1 bar jest trzymane od 2200 do 4500obr. Powyżej lekko spada, ale przecież tak wysoko się diesla nie ciągnie. Turbina zaczyna działać od 2000.
Ciśnienie w piku skacze na max 1,1bara, ale zaraz powraca do wartości 1,0...więc nic złego się nie dzieje. Manometr mam dokładny (przemysłowy o średnicy 10cm ).

Pełne doładowanie 1bar jest dokładnie od 2200rpm. Wyraźny wzrost boosta jest powyżej 2000. Testowane na 4 i 5 biegu (tak, żeby warunki pracy turbiny były względnie statyczne). Pik pojawi się na 1, 2 i 3 biegu przy przejściu 2000-2200rpm oraz 4 i minimalnie na 5 biegu, gdy się wciśnie gwałtownie gaz przy więcej jak 2500rpm. Wynika on z tego, że turbina nabiera szybko prędkości osiąga 1bar, ale zanim zareaguje układ regulacji (MBC+wastegate) to jej prędkość mimochodem jeszcze minimalnie wzrośnie, po czym o uchyleniu wastegate spada do poziomu 1,0 bara i tak się już trzyma. Pik nie trwa nigdy dłużej jak 1sekundę. Zazwyczaj około 0,5 sek.

MBC to ręczny regulator doładowania. Jest to zawór, który otwiera się przy ściśle określonym (ustawionym za pomocą śruby regulacyjnej) ciśnieniu. W normalnym układzie wastegate uchyla się nieco jeszcze zanim ciśnienie doładowania osiągnie pełną wartość. Dzięki zastosowaniu MBC dopóki ciśnienie doładowania nie osiągnie 1bar, wastegate zostaje całkowicie zamknięty. Powoduje to, że w granicach 2000-2200 obrotów, gdzie turbina ma już na tyle duże obroty, aby wytworzyć ciśnienie nominalne, nie następuje marnowanie energii.

MBC wykonałem tak jak to wygląda w kupnych rozwiązaniach. Jest odpowiednie gniazdo, z dopasowaną kulką oraz dociskająca tę kulkę sprężynka ze śrubą regulującą ów dociśk. W ten sposób regulujemy ciśnienie, przy którym zawór się otworzy.
Mając MBC możemy zaoszczędzić sobie roboty, bo regulacja ciśnienia na cięgnie aktuatora wastegate nie jest konieczna

Konstrukcję zaworu MBC oparłem na dwóch przyłączach od kuchenek turystycznych. Wykonane z mosiądzu, dość solidnie i precyzyjnie. Wnętrza toczone. Potrzebujemy jedno przyłącze proste, a drugie kątowe.
Są dostępne np. na allegro

Obydwie redukcje łączymy gwintowanym nyplem (do kupienia w każdym hydraulicznym). Następnie wiercimy i gwintujemy otwór, wkręcamy śrubę, zakładamy odpowiednio dopasowaną sprężynkę i kulkę. Gniazdo kulki jest dość precyzyjnie wykonane, ale proponuję je dotrzeć pastą do zaworów. Po dotarciu kulkę dajemy nową!
Ja regulacji zaworu dokonałem na kompresorze, a potem skorygowałem to w aucie.
Jeśli ktoś ma problemy z przedmuchami może wywiercić maleńki otworek (fi 1mm) w ścianie zaworu. Zaznaczyłem go strzałką. Ewentualne przedmuchy na kulce pójdą do atmosfery i nie będą popychały aktuatora waste gate.
To cała anatomia MBC

Moje prace nad zwiększaniem mocy stanęły póki co w martwym punkcie. Okazuje się, że zwiększenie dawki na boosterze nie przynosi oczekiwanych efektów. Zbyt mocne podkręcenie na boosterze owocuje kłębieniem się czarnego dymu w momencie wejścia turbiny (około 2000-2100), które to dymienie ustępuje dopiero jak ciśnienie doładowania przekroczy 0,8bara. Jak wyreguluje się booster tak, żeby dymienia nie było dawka paliwa jest zdecydowanie za mała (niewiele większa od fabrycznej). Boosterem można zatem ustawić ciśnienie przy jakim zostaje zwiększona dawka paliwa... natomiast samej wielkości dawki w sposób znaczący nie zmienimy!
Aktualnie uzyskałem brak kopcenia na czarno. Osiągi auta są nieco lepsze od fabrycznych (szczególnie elestyczność, bo turbina wyraźnie ciągnie od 2000rpm)... ale nie jest to efekt jaki zamierzam osiągnąć.
Muszę zwiększyć dawkę paliwa przy pracy sprężarki w samej pompie wtryskowej.
Jak zgłębię tę tajemnicę opiszę sprawę

Regulacja znajduje się pod plastikową zaślepką poniżej elektromagnesu regulacji kąta wtrysku (z lewej strony boostera)

Regulacja dawki dla poszczególnych faz pompy to inna sprawa. Tu trzeba zająć się TYLKO regulacją dawki maksymalnej, która występuje tylko, gdy booster ją wymusza (czyli przy pełnej parze turbosprężarki). Spalanie przy normalnej jeździe pozostaje bez zmian... a jak potrzebujemy pałera to idzie dodatkowa daweczka

najtrudniejszy etap modernizacji - podniesienie dawki maksymalnej. Trzeba niestety wyjąć chłodnice i dostać się do pompy wtryskowej (obędzie się bez jej wyjmowania). Dopiero wtedy uzyskam prawdziwy przypływ mocy

Tuż pod solenoidem przestawiającym kąt wtrysku zimnego silnika znajduje się zaślepka (plastikowa). Otwieramy ją. Zabezpieczamy altrnator przed wylewającą się ze środka ropą (nieznosi ropy!). Ujrzymy wnętrze pompy przez dość spory otwór. We wnętrzu cylinder. Wrzucamy piąty bieg i popychamy auto, dopóki cylinder nie obróci się w pozycję, przy której będzie widać w nim otworek... a w otworku śrubę regulacyjną na klucz imbusowy 6mm. To regulator dawki maksymalnej. Teraz przy pomocy DOBREGO jakościowo klucza przestawiamy śrubę o około 40-90stopni w prawo. Klucz musi być solidny, bo śruba idzie bardzo ciężko i jak nam kluczyk pęknie i wpadnie do wnętrza pompy to.... 3 dni z głowy Kąt o jaki należy obrócić śrubę zależy od tego ile zamierzamy podnieść dawkę... no i od egzeplarza pompy. Proponuję do ustawionej dawki dobrać potem ciśnienie doładowania... będzie prościej, niż zakładać i wyciągać chłodnicę kilka razy.
Dopiero po tym zabiegu auto nabierze prawdziwego poweru.

Regulacja boosterem i ciśnieniem bez podniesienia dawki w pompie poprawi tylko elastyczność silnika, a osiągi minimalnie...
Po takiej modyfikacji auto jeździ wyraźnie lepiej (nie ma wątpliwości po jeździe testowej, że pod maską naszego TD zadomowiło się kilkanaście kucyków więcej).

zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz....rozpedzamy sie ...turbina daje coraz bardziej...przekroczone zostaje 0,9 bara...zawor zaczyna upuszczac i waste gate sie otwiera upuszczajac spaliny.....cisnienie juz nie rosnie i powiedzmy ze sie trzyna na poziomie tego 0,9 bara, wiec zawor juz nie upuszcza, ale cisnienie za zaworem pozosteje bez zmian, wiec wate gate jest nadal otwarty...puszczamy gaz cisnienie spada grubo ponizej 0,9 i po chwili chcemy przyspieszyc a tu lipa bo waste gate nadal otwarty :/

to tylko teoria, nie wiem jak to wyglada w praktyce...czy ten waste gate ma jakis upust gdzie powoli sie pozniej przymyka jak opadnie cisnienie???
Co do wątpliwości, to o ile dobrze je rozumiem, powinieneś wywiercić maleńki otworek w obudowie MBC (od strony aktuatora, za kulką). Jakieś 0,8-1mm. Podpatrzone na rosyjskiej stronie

Regulacja dawki maksymalnej w pompie Boscha (także w Fordzie) jest banalnie prosta, bo śruba regulacyjna dostępna jest na zewnątrz pompy. W Lucasie jest niestety schowana we wnętrzu.
Co do nadmiernego nagrzewania się silnika to jeśli zorganizujemy wszystkow granicach rozsądku nic złego się nie stanie. Przyrost mocy rzędu 15% to nie krytyczna wartość. Nie polecam jednak przeróbki w autach bez intercoolera, bo może tam faktycznie dojść do przegrzania silnika. Zamierzam zastosować wymuszony obieg powietrza przez IC poprzez zamontowanie 2 dużych wentylaorów na 12V. Podczas jazdy na trasie jest OK, ale w mieście, gdy prędkości są małe, albo posuwamy się w korku IC nie jest praktycznie chłodzony... a wręcz ogrzewany gorącym powietrzem unoszącym się nad rozgrzanym kolektorem wylotowym.

co do wentyli na intercoolerze to w sumie niezlu pomysl....termostacik zamontowac i gdy temp intercoolera przekroczy 30-40 stopni to niech dmuchaja ostro

egr-a nalezy na dzien dobry zaslepic

Po całej przeróbce, przy normalnej jeździe spalanie nie powinno wzrosnąć w ogóle.

Warto ingerowac w dolot i wydech co nie tylko bo np ja skonczylem nie dawno obrobke glowicy tj. przylgnie zaworowe, kanaly dolot i wydech... do tego odpowiednio obliczony uklad wydechowy... dolot tez mile widziany z wydzielona zimna strefa i bezposrednim doprowadzeniem chlodnego powietrza na filtr

- na standardowym filtrze powietrza na zimnym silniku przy mocnym wciskaniu gazu w lusterku widziałem lekki dymek teraz go niema! (po zamontowaniu dolotu i stożka)
-na trójce i czwórce przy ostrym przyspieszaniu szybciej wchodzi na obroty.
-a co mi sie najbardziej podoba słychać za....sty gwizd! Efekt rewelacyjny naprawdę polecam
mlekolowickie

Post autor: mlekolowickie »

choc nie mam diesla przeczytalem wszystko:)
powiedz mi czy zamierzasz dalej grzebac sie w silniku, czy sprzedajesz go do zyda?
Awatar użytkownika
Mikosz
Posty: 1689
Rejestracja: 12 lis 2007, 16:57
Lokalizacja: UK

Post autor: Mikosz »

Fajna sprawa z zwiększeniem mocy. Czytałem o tym na FCP i na Forum Fiesty. Nick kamilwolski ma zwiększone do 1,8 bara (foto na podpisie :shock: ) To jakieś 220 NM.
Nie bede u siebie tego robił. Nie ma potrzeby i tak nadal fajnie wciska w fotel :smile:
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

mlekolowickie pisze:powiedz mi czy zamierzasz dalej grzebac sie w silniku, czy sprzedajesz go do zyda?
Jak cie kopne w kostke kurka :razz: przeciez juz dawno wiadomo co mam w aucie i silnik diesela był wystawiony na forum na sprzedaż. Już dawno sprzedany
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

heheh czy to ważne? Kaska wpłynęła na kontynuację prac przy kombi.

A wracając do tematu sam chciałem mieć zrobione w dieselu powyższe mody.. Ale kolega z forum się wykręcił i mi nie chciał pomóc :razz: :razz: :razz: TAK TAK, już dobrze wiem, jak to było! :lol:
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

A mi nie chodzi o ciebie Jamszoł, o nie nie, inny kolega z klubu powinien tutaj posypać głowę popiołem i przyznać się do fatalnej po prostu fatalnej inicjatywy :razz: :lol:
mlekolowickie

Post autor: mlekolowickie »

damiano ?
Bart, nie denerwuj sie juz tak na mnie, myslalem ze zrobisz z niego potwora 200 konnego ;P.
mefis_fefk
Posty: 69
Rejestracja: 31 sie 2009, 17:13
Lokalizacja: Radom

Post autor: mefis_fefk »

105km przy 1,0bara to nie możliwe, było to gdzieś hamowane? Ten silnik na 1,5 bara jak dobrze pamietam byl hamowany i wyplul 104km i 220niutkow. A co do wytrzymalosci turbiny, to na dzien dzisiejszy owy silniczek jest uzywany na codzien i nic mu sie nie dzieje. Obecnie smiga na 1,8 bara.
mikruss

Post autor: mikruss »

No przyznaje sie ze bartkowitego nie chcialem robic bo mam lekki lęk w robieniu fordowskiego diesla. Ja mam tak zrobione swoje 1.7 TD Isuzu i mialem jakis czas 1.7 bara, teraz mam 1.5
Co do Forda jak na 1.5 bara wypluł tylko 105 PS to jednak te silniki sie za bardzo chyba nie nadawają, albo silnik juz ma swoje najechane, czeta przypadlosc tychsilnikow slaba kompresja.

Co do starych diesli, jezeli macie pompe Boscha ( nie to dziadostwo Lucasa) to zapewne macie tłokorozdzielacz o srednicy 8mm, no maks 9. Aby zwiekszyc moc w dieslu nie wystarczy dac mu duzo pwietrza, trzeba mu podlac duzo ropy, i tak na Boschu kazdy pompiarz moze Wam wymienic tlokorozdzielacz na taki np z ducato 2.5 o srednicy 11 mm (najwieksze stosowane w boschu to 12mm i 1.9 tdi VAG robią 200 PS ) i w tedy większa turbinka i intercooler w normalne miejsce a nie na silniku gdzie jest najwieksza temperatura i zamiast 30-40 st w dolocie mamy ok 80 st, przez co sprawnosc silnika gwaltownie spada.
Jaze swojej strony odradzam az tak grube modzenie fordowskiego klekota, no chyba ze ktos lubi oglądać korbowody bez rozkrecania silnika......
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

A wkleję też Wam coś co napisał mi facet, u którego chciałem dobrać IC do podkręconego 1.8 TDi. Nie zgadzam sięze wszystkim co jest tu napiane, można jednak wydobyć informacje dla siebie co zrobić, aby to jednak działało poprawnie.

Witam.
Intercooler możemy oczywiście dobrać, aczkolwiek muszę najpierw napisać coś o tuningu fordowskiego silnika 1,8td. Otóż mam sporo doświadczeń w temacie kręcenia turbodoładowanych silników Diesla starszej generacji. Do takich zabaw genialnie nadają się silniki 1,6TD (80KM), oraz 1,9TDI grupy VW. Muszę natomiast przestrzec przed kręceniem silników VW 1,9TD (75KM), oraz Ford 1,8TD (75 lub 90KM). Konstrukcja silnika 1,8TD opiera się na wywodzącym się z końca lat 70-tych silniku 1,6D. Bardzo dobry silnik (miałem w Escorcie), trwały, ale niestety 54KM było płaczem na drodze. W odpowiedzi na "potrzeby klientów", Ford rozwiercił go do pojemności 1,8 i zrobił z tego 60KM. Niestety, ta konstrukcja nie była już tak bezawaryjna, jak 1,6D. Nie wiadomo po co, dodano drugi pasek rozrządu, napędzający tylko pompę wtryskową i... nie zwiększono przekroju kanałów wodnych. Jednostka była niezbyt udana, ale Ford potrzebował nowocześniejszego od 2,3D silnika do napędu Sierry. Tym sposobem zaaplikowano do nieudanego silnika turbosprężarkę. Silnik 1,8TD nie nadaje się generalnie do niczego z powodu tragicznie skonstruowanej głowicy, która pękała, gdzie tylko mogła (kanały wodne, ujścia komór wstępnych). Dołóżmy do tego brak intercoolera i mamy silnik z pękającymi tłokami, oraz rozsypującą się głowicą. Tym sposobem, co można zmienić w nieudanym silniku? Oczywiście, po fordowskiemu, dołożyć mu intercooler, zwiększyć doładowanie i podać więcej paliwa, uzyskując kolejne 15KM więcej. Fakt faktem, że intercooler w silnikach Escorta i Mondeo poprawił warunki pracy głowicy. Trzeba jednak pamiętać, że nierozwiercane od czasów 1,6D kanały wodne i tak nie wyrabiają. Mondeo jeździ z tym silnikiem bardzo przyjemnie, ale nie jest to rozwojowy zestaw. Proponowałbym nadal jeździć na seryjnym doładowaniu, bo szkoda by było zajeździć silnik.
Żeby nie było, że nie miałem podobnych pomysłów; otóż mam Audi 80 B3 1,6TD (80KM). Zwiększyłem ciśnienie doładowania z 0,7 bara do 1,5 bara w peaku i 1,4 bara na stałe. Efekt był taki, że stary, mały klekot w niemałej budzie bezproblemowo objeżdżał dwulitrowe benzyniaki. Do 180km/h mogłem się bezproblemowo próbować z Audi A6 2,5 V6TDI (150KM). Po prostu zrobił się samolot. Wszyscy ostrzegali przed wysoką temperaturą spalin, ale ja uważałem, że wszystko jest OK. Aż wreszcie złapaliśmy się z kolegą na odcinku Skierniewice-Warszawa. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, ale było grubo. Po tej przejażdżce okazało się, że uszczelka kolektora wydechowego powiedziała "stop" i ewakuowała się spomiędzy głowicy i kolektora. Wtedy puknąłem się palcem w czoło, wymieniłem uszczelki i stępiłem samochód do okolic 1,25-1,3 bara przy znacznym ograniczeniu dawki paliwa. Bez zestawu wskaźników, tj. ciśnienia doładowania, ciśnienia oleju, temperatury oleju, oraz temperatury spalin (EGT), odradzałbym zabawy Pańskim silnikiem, bo będzie to Pana kosztować zdecydoawnie więcej, niż mnie uszczelka do Audi (nowa głowica do 1,8TD kosztuje w okolicach 2500zł).
Prosiłbym Pana o przemyślenie tego, co napisałem, bo mi sprzedaż intercoolera jest na rękę, ale w związku z moją wiedzą o silnikach Diesla i dość licznymi doświadczeniami, po prostu nie pakowałbym się w dość ryzykowną operację podkręcania 1,8TD.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23281
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

one podobno mają coś nie tak z chłodzeniem w okolicach 4 cylindra.
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

Dokładni tak, więc zmiana IC była by konieczna, stąd moje dawne poszukiwania.
mikruss

Post autor: mikruss »

I dlatego się nie dziw że nie chciałem w tym silniku nic robisz. Teraz zapewne rozumiesz moje obawy ;)
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

co nie zmienia faktu, że ICE MODA i tak wisisz za tą fatalną niesubordynację :razz:
ODPOWIEDZ