MK7 do 1500
Moderator: Moderatorzy
MK7 do 1500
Mam takie pytanie, czyta ciekawość. Czy można kupić Escorta MK7, benzyna z przebiegiem tak do ok. 150 000 km do 1500 PLN? I czy jego stan byłby zadowalający i możnaby nim jeździć. Powiedzmy, coś na wzór tego co ja mam, czyli 5D
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
eee jaja sobie robisz?? ess to niedrogie auto ale bez przesady 
NIE DA RADY- nawet jak kupisz to do jazdy to się nie będzie nadawało

NIE DA RADY- nawet jak kupisz to do jazdy to się nie będzie nadawało
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie

- WieSiu
- Posty: 23540
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
marna szansa na znalezienie takiej sztuki. Chyba ze bedziesz wierzyl na slowo sprzedajacemu ze ma tylko 150 000km. Jak ktos bedzie mial z tak malym przebiegiem,to raczej bedzie znacznie wiecej chcial,albo bedzie to swieższy rocznik (np. 2000) i tez bedzie wiecej chcial.
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
WieSiu, choć w sumie to można
es ma licznik 5cyfrowy więc 100tys nie przekracza 


Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie

- WieSiu
- Posty: 23540
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
i tak wole to rozwiazanie,bo tu po prostu nie wiem ile moze miec i jakos mocno mnie to nie zastanawia, a jak auto ma normalna ilosc cyfr,to zawsze mam cicha nadzieje,ze jest taki jak widze na wyswietlaczu, a bardzo czesto jest to nieprawdziwy przebieg.jarekezg pisze:es ma licznik 5cyfrowy więc 100tys nie przekracza
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Teraz mogę to już potwierdzić, bo wcześniej to były tylko spekulacje i nie słyszałem jak silnik pracuje, bo aku rozładowany.
Dzisiaj odpaliłem ten samochód (UWAGA! Od cienkiego! 0:) ...). Po pewnych procedurkach, w tym odpowiednim czasie do małej regeneracji akumulatora ruszyliśmy nim w jazdę próbną. Sam silnik pracował nawet ciszej i płynniej od mojego, tylko pod autkiem rura się poluzowała i troszkę telepie przy niskich obrotach, efekt jak w rajdówce 0;) Ale normalnie jest ok. Hamulce i wszystkie inne rzeczy ok. Na stacji diagnostycznej ne było problemów.
Autko ma tylko walnięte zderzaki (dziurki w nich i pękniecia) ale to tylko wizualnie, nic głebiej nie było. Cala reszta karoserii w bardzo dobrym stanie... musze powiedzieć, że nawet lepszej niż w naszym a już tam byłem zadowolony. Wiesiu go widział jakieś 1,5 roku temu 0:)
No i wszystko ok... tylko akumulator do wymiany. Tak jak w pierwszym poście, MK7, przebieg 150 000 km, 1.4 benzyna, hatchback 5D. Na wszystkie wymiany jakie ostatnio miał mam papiery. W ogóle, z tych wszystkich rachunków i papierów, można segregator założyć...
Cena sprzedaży 1500 PLN
... ale kupiłem go za 1000 PLN
Udało mi się go na trasie rozpędzić do 120 kmh, ale więcej nie dałem rady, bo ma jeszcze letnie opony, poza tym musiałem hamować, bo "szybki odcinek" się kończył.
Do tego dostałem komplet zimówek...
Poniżej fotka, taka ogólna, a wiecej oraz relację z pracy silnika i inne detale jak będe miał wiecej czasu, bo praca jednak mocno goni...

Dzisiaj odpaliłem ten samochód (UWAGA! Od cienkiego! 0:) ...). Po pewnych procedurkach, w tym odpowiednim czasie do małej regeneracji akumulatora ruszyliśmy nim w jazdę próbną. Sam silnik pracował nawet ciszej i płynniej od mojego, tylko pod autkiem rura się poluzowała i troszkę telepie przy niskich obrotach, efekt jak w rajdówce 0;) Ale normalnie jest ok. Hamulce i wszystkie inne rzeczy ok. Na stacji diagnostycznej ne było problemów.
Autko ma tylko walnięte zderzaki (dziurki w nich i pękniecia) ale to tylko wizualnie, nic głebiej nie było. Cala reszta karoserii w bardzo dobrym stanie... musze powiedzieć, że nawet lepszej niż w naszym a już tam byłem zadowolony. Wiesiu go widział jakieś 1,5 roku temu 0:)
No i wszystko ok... tylko akumulator do wymiany. Tak jak w pierwszym poście, MK7, przebieg 150 000 km, 1.4 benzyna, hatchback 5D. Na wszystkie wymiany jakie ostatnio miał mam papiery. W ogóle, z tych wszystkich rachunków i papierów, można segregator założyć...
Cena sprzedaży 1500 PLN
... ale kupiłem go za 1000 PLN
Udało mi się go na trasie rozpędzić do 120 kmh, ale więcej nie dałem rady, bo ma jeszcze letnie opony, poza tym musiałem hamować, bo "szybki odcinek" się kończył.
Do tego dostałem komplet zimówek...
Poniżej fotka, taka ogólna, a wiecej oraz relację z pracy silnika i inne detale jak będe miał wiecej czasu, bo praca jednak mocno goni...

Ostatnio zmieniony 10 mar 2011, 17:59 przez oeriel, łącznie zmieniany 2 razy.
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
Mam bliźniaka... oba w sumie pocałowane w przednie i tylne zderzaki 0:P
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
Mała aktualizacja...
Dzisiaj dałem mu troszkę mocy. Dostał nowy akumulator. Odpalił, co nie było zaskoczeniem... Zaskoczeniem było, że ruszył 0;) Ale na poważnie. Podjechałem nim na A4 (mam niedaleko), bo w baku trochę E95 jeszcze siedzi. Najpierw trochę przez miasto, potem trochę szybciej, już poza Wrockiem. Czasem mu obroty spadały do 600, nawet 500, ale tylko na chwilę, bo potem się stabilizował. Obroty spadały głównie przy hamowaniu. W swoim drugim miałem ostatnio podobnie, może mniej to było odczuwalne, bo tutaj troszkę rura się telepie na niższych obrotach 0:) i to ją wtedy ładnie słychać.
Jak już dojechałem do wyjazdu na A4, stanąłem sobie i wszystko już działało normalnie, rozgrzał się, nie spadał na niskie obroty, czyli tak jak u mnie. Rury już od tego momentu nie słyszałem 0:)
Chciałem go pogonić troszkę po autostradzie. Może bez szaleństw, bo w sumie stał kilka miesięcy biedak. Ale rozpędza się w miarę dobrze, choć mam wrażenie, że ten mój poprzedni robi to dużo szybciej. Ale spokojnie, bez jakiegoś mulenia do 140 km/h doszedł. Niestety padało, więc nei chciałem szarżować. Ma jeszcze letnie kapcie (nie zmienione przed zimą, a w zimie stał), więc wolałem nie ryzykować swojego zdrowia 0:)
W środku jest wg mnie bardziej wytłumiony, silnik chodzi cichutko i równo, czasem wentylacja na 1 chodzi głośniej. Hamulce jakby się bardziej wyrobiły. Jak go pierwszy raz ruszyłem z parkingu, to miałem wrażenie, że hamulców nie ma, a teraz hamuje bardzo ładnie.
Niestety, dzisiejsze warunki spowodowały, że fotek nie będzie, mimo, że w deszczu mogłyby być dość fajne. Czas jednak dał po garach, więc odpuściłem sobie.
Teraz trzeba będzie je jakoś nazwać, bo faktycznie są to bliźniaki i ciężko mi teraz będzie o nich mówić, jak coś się tentego... Tylko, że jeden ma z tyłu skrzydełko i białe zegary, a drugi nie ma skrzydełka i czarne zegary. Niestety jest nieco uboższy (np. brak halogenów z przodu). Ale wkładu finansowego nie potrzebuje. Chyba, że te zderzaki.
W sumie... czy po totalnej padace akumulatora i wymianie na nowy nastąpił resecik i wszystko sobie dobiera ponownie?
Dzisiaj dałem mu troszkę mocy. Dostał nowy akumulator. Odpalił, co nie było zaskoczeniem... Zaskoczeniem było, że ruszył 0;) Ale na poważnie. Podjechałem nim na A4 (mam niedaleko), bo w baku trochę E95 jeszcze siedzi. Najpierw trochę przez miasto, potem trochę szybciej, już poza Wrockiem. Czasem mu obroty spadały do 600, nawet 500, ale tylko na chwilę, bo potem się stabilizował. Obroty spadały głównie przy hamowaniu. W swoim drugim miałem ostatnio podobnie, może mniej to było odczuwalne, bo tutaj troszkę rura się telepie na niższych obrotach 0:) i to ją wtedy ładnie słychać.
Jak już dojechałem do wyjazdu na A4, stanąłem sobie i wszystko już działało normalnie, rozgrzał się, nie spadał na niskie obroty, czyli tak jak u mnie. Rury już od tego momentu nie słyszałem 0:)
Chciałem go pogonić troszkę po autostradzie. Może bez szaleństw, bo w sumie stał kilka miesięcy biedak. Ale rozpędza się w miarę dobrze, choć mam wrażenie, że ten mój poprzedni robi to dużo szybciej. Ale spokojnie, bez jakiegoś mulenia do 140 km/h doszedł. Niestety padało, więc nei chciałem szarżować. Ma jeszcze letnie kapcie (nie zmienione przed zimą, a w zimie stał), więc wolałem nie ryzykować swojego zdrowia 0:)
W środku jest wg mnie bardziej wytłumiony, silnik chodzi cichutko i równo, czasem wentylacja na 1 chodzi głośniej. Hamulce jakby się bardziej wyrobiły. Jak go pierwszy raz ruszyłem z parkingu, to miałem wrażenie, że hamulców nie ma, a teraz hamuje bardzo ładnie.
Niestety, dzisiejsze warunki spowodowały, że fotek nie będzie, mimo, że w deszczu mogłyby być dość fajne. Czas jednak dał po garach, więc odpuściłem sobie.
Teraz trzeba będzie je jakoś nazwać, bo faktycznie są to bliźniaki i ciężko mi teraz będzie o nich mówić, jak coś się tentego... Tylko, że jeden ma z tyłu skrzydełko i białe zegary, a drugi nie ma skrzydełka i czarne zegary. Niestety jest nieco uboższy (np. brak halogenów z przodu). Ale wkładu finansowego nie potrzebuje. Chyba, że te zderzaki.
W sumie... czy po totalnej padace akumulatora i wymianie na nowy nastąpił resecik i wszystko sobie dobiera ponownie?
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
[+]: 1995 Escort 1.4 5D HB 75KM E95
[+]: 1995 CC 0,7 3D HB 31KM E95
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
no żeby zmienić aku musiałeś go odpiąć więc... TAKoeriel pisze:W sumie... czy po totalnej padace akumulatora i wymianie na nowy nastąpił resecik i wszystko sobie dobiera ponownie?
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie

- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
oeriel pisze:W sumie... czy po totalnej padace akumulatora i wymianie na nowy nastąpił resecik i wszystko sobie dobiera ponownie?
To zależy czy stary aku miał coś jeszcze napięcia
Jeśli miał co najmniej 10 V to nie było resetu kompa.
Nic z tego - chyba , że odpiął stare aku a nowe podłączył po pół godziniejarekezg pisze:no żeby zmienić aku musiałeś go odpiąć więc... TAK
Normalna wymiana - ( bez pośpiechu ) - nie powoduje resetu kompa
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
Jamszoł, jeszcze zalezy jak rozumieć
oeriel pisze: po totalnej padace akumulatora
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
