Strona 1 z 1
Tylnie zawieszenie - sprężyny
: 21 kwie 2005, 23:45
autor: grzechuu
Witka
Mam mały problemik z tyłem, gdy wioże 4 osoby znacznie opada mi tył. Ale to jeszcze nic przewoziłem ostatnio trochę cięzkich rzeczy i chlapacze tarły mi o asfalt (naszczęście trasa do pokonnia to tylko 500m), co mnie bardzo zdziwiło, bo miałem GolfaII i tam były odboje na amorach które dobijały w pewnym momencie i autko się trzymało sztywno. W fordzie tez są ale cos nie spełniają swojej roli

Może ktoś wie o co chodzi??
I jeszcze jedno co sądzicie o wzmacnianiu sprężyny??(rozgrzanie sprężyny, rozciągnięcie, hartowanie) da jakiś rezultat??
I kolejne pytanko: Co sądzicie o gumach które wsuwa się między zwój spręzyny, dają podobny efekt co odboje, bo sprężyna mniej się zaciska
: 21 kwie 2005, 23:59
autor: WieSiu
a mam takie gumy miedzy sprzezyny i jak narazie nigdy nie chaczylem chlapaczami

co do podniesienia tylu to polecam metode Mariusza, czyli zalozenie sprezyn od Audi

Nie jest znacznie podniesiony,ale na pewno wiecej wytrzyma obciazenia.
Niestety wiekszosc escortow tak ma ze jak sie zapakuje cala rodzinke do samochodu (zlwaszcze ciocie i babcie i ich bagaze) to tyl bardzo siada,co wyglada beznadziejnie i oczywiscie zle wplywa na prowadzenie auta
: 22 kwie 2005, 00:10
autor: Krzychu-9
o wzmacnianiu sprężyny??(rozgrzanie sprężyny, rozciągnięcie, hartowanie)
A jak je zachartować !!! o ile się orientuję tego nie robi się w garażu w wiadrze z olejem !!!
Co sądzicie o gumach które wsuwa się między zwój spręzyny,
Hmmm, czego to ludzie nie wymyślą!
A tak poważnie, nie miałem takiego przypadku jak opisujesz, może dlatego że ma niskie i twarde zawieszenie ale zasadniczo odradzam takie praktyki "kowalsko-inżynieryjne" trzeba pamiętać że naszymi furkami śmigamy niekiedy całkiem, całkiem i szkoda by było stracić zdrowie albo ...... (tfuuu) lub rozwalić furkę tylko dlatego że poskąpiło się trochę kaski !
zobacz to >
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=48447737
PZDR
: 22 kwie 2005, 10:05
autor: grzechuu
A jak je zachartować !!! o ile się orientuję tego nie robi się w garażu w wiadrze z olejem !!!,
Nie no chciałem rozgrzać na kuchence rozciągnąć kombinerkami i ostudzić w wannie
A tak serio są warsztaty reklamujące sie " regeneracja wzmacnianie sprężyn". Ale mnie najbardziej ciekawi dlaczego gumy na amorach nie blokują przed całkowitym zaciśnięciem się sprężyn

: 22 kwie 2005, 10:43
autor: Maniurka78
Ja mam takie sprężyny jak podał link Krzychu-9 i dodatkowo po dwie gumy na stronie w sprężynach. Jeżdże w pięć osób do pracki i jak narazie jest spoko.
: 22 kwie 2005, 18:13
autor: pablo.20
U MNIE JEST TO SAMO TYŁ SIADA PRZY 4 OSOBACH A DO TEGO WISI MI RURA SRODKOWA OD TŁUMIKA BO NIE JEST SCHOWANA W SWOJE GNIAZDO I JAK LECE PO KOLEINACH TO AZ ISKRY IDA. JAK TA RURE PODGIAC DA SIE CZY NIE . PODKRESLAM ZE KUPILEM CALY NOWY TLUMIK I JAK ZAMONTOWALEM TO JAKIES 5-7CM WYSTAJE
: 22 kwie 2005, 23:08
autor: robertford
Maniurka78 pisze:Ja mam takie sprężyny jak podał link Krzychu-9 i dodatkowo po dwie gumy na stronie w sprężynach. Jeżdże w pięć osób do pracki i jak narazie jest spoko.
A ja znowu nie mam przekonania do przekładek gumowych. Swego czasu takowe miałem założone po dwie na stronę w Fieście i po pewnym czasie jedna za spręzyn poprostu pierdo...ła.
: 23 kwie 2005, 01:13
autor: Krzychu-9
i po pewnym czasie jedna za spręzyn poprostu pierdo...ła.
i w tym sęk, dlatgo może trochę nie po koleżeńsku, ale w dobrych zamiarach pisałem że może lepiej wydać parę złociszy więcej i mieć furkę bezpieczną niż kombinoać
PZDR
: 23 kwie 2005, 06:38
autor: Maniurka78
Toże ci strzeliła sprężyna to nie musi być wcale wina gumy. Poprostu była już wypracowana i tyle .Trochę sie nawoziła ciężarów i sobie pękła. Teściowi też pękła a gum nie ma wsadzonych. Na to nie ma reguły. Jak ma peknąc to pęknie czy tak ,czy tak.
Krzysiu widzisz ,ty piszesz że masz niskie i twarde zawieszenie, ale nie każdy lubi jak mu pląby wypadają jadąć po dziurach, a tych u nas na drogach pod dostatkiem. Ja osobiście lubię twarde autko ,ale tyłu nie obniżam tylko dlatego że jeżdżę w 5 do pracy. Jakbym miał go tylko tak do jeżdżenia dla siebie to bym pewnie zmienił, póki co wystarczy mi sztywny przód i "wzmocniony" tył

. Jeżdże z tymi gumami już 3 lata i jak narazie nic sie nie dziej złego, a podnieść tył na "concorda" to nie bardzo

,ale co ja się tu rozpisuję .Każdy robi jak uważa i jak mu wygodniej.

: 14 maja 2005, 00:04
autor: Dawid
Oczywiscie - sprezyna ma prawo peknac i to bez zadnych gum, czego przykladem jest moj Esik ktory to sobie pęknął sprężyne tylnią niedawno

A co lepsze, nawet nie wiedzialem ze jezdze z peknieta sprezyną - tak sie ulozyla ze nie mogla zleciec i bylo ok

Sprezyna byla poprostu juz stara (nawet rdza juz byla) i wymienilem obie na tez uzywane ale o niebo lepszym stanie

No i wcisnalem po jednej gumie na tylnich sprezynach i jest ok (opona przestala obcierac o nadkole na dziurach, co wczesniej robila dosc czesto, polecam ten sposob utwardzania zawiechy).
Pozdrawiam.
PS. Nie mozna oczywiscie przesadzac z iloscia tych gumek, bo sprezyna faktycznie moze ulec takim naprezeniom ze peknie wkoncu.