Witam wszystkich jestem nowy na forum.. Jestem posiadaczem tego autka od 3 dni... niestety pierwsze mrozy i już mam problem Autko kręci normalnie po dłuższym postoju zapala lecz od razu gaśnie. Z tyłu nie wydobywa się żaden dymek..?
Pierwszy domysł był taki, że przymarzł tłumik ale po zrobieniu otworu i nagrzania tłumika opalarką ściekło parę kropel i tyle..
Auto kręci za każdym razem lecz jak go zostawię na 20minut znów odpali i się przydusi i zgaśnie.
Świece były rozgrzewane, paliwo dostaje, bo świece są mokre.
Jakieś pomysły ?? Proszę o rady, bo autko zamiast cieszyć stoi przed oknem
Brak dymka z rury i gaśnie ? Po przymrozkach..
Moderator: Moderatorzy
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Masz zatkany któryś tłumik lub katalizator jeśli masz go .
Jak dasz radę to rozłącz układ wydechowy przed katem i odpal
Jak odpali to wydech do wymiany a raczej odpali .
Ja tak miałem w F125p - tłumik w środku się oberwał i zatykał wylot - silnik gasł w trakcie jazdy .
Jak dasz radę to rozłącz układ wydechowy przed katem i odpal
Jak odpali to wydech do wymiany a raczej odpali .
Ja tak miałem w F125p - tłumik w środku się oberwał i zatykał wylot - silnik gasł w trakcie jazdy .
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję ,że to można roztopić i nie będzie trzeba wymieniać wydechu.
Jak tylko trochę temperatura spadnie to to sprawdzę.. Przed kupnem autko śmigało aż miło a teraz takie rozczarowanie Myślę, że spowodował to postój auta wpierw u handlarza a potem u mnie. Odpaliłem go i chodził przez dobre 40 minut a ja nawet nie gazowałem. Na dworze była minusowa temperatura. Wtedy mogło się trochę wody skroplić i jak wyłączyłem silnik to na drugi dzień po mroźnej nocy przymarzło. Teraz odpali ale zaraz się dusi spalinami.. i gaśnie.
Dzwoniłem do mechanika i powiedział ,że potrzeba mu ciepła.. hehehe Tylko skąd tu garaż wziaść
Jak tylko trochę temperatura spadnie to to sprawdzę.. Przed kupnem autko śmigało aż miło a teraz takie rozczarowanie Myślę, że spowodował to postój auta wpierw u handlarza a potem u mnie. Odpaliłem go i chodził przez dobre 40 minut a ja nawet nie gazowałem. Na dworze była minusowa temperatura. Wtedy mogło się trochę wody skroplić i jak wyłączyłem silnik to na drugi dzień po mroźnej nocy przymarzło. Teraz odpali ale zaraz się dusi spalinami.. i gaśnie.
Dzwoniłem do mechanika i powiedział ,że potrzeba mu ciepła.. hehehe Tylko skąd tu garaż wziaść
Thx za pomysł spróbuje z tą puszką i filtrem powietrza dam znać jutro jakie rezultaty ;-)
[ Dodano: Pią 03 Gru, 2010 ]
Pomysł z filtrem nie pomaga . Będe musiał chyba czekać na odwilż lub poszukać garażu
[ Dodano: Pią 03 Gru, 2010 ]
Pomysł z filtrem nie dał rezultatów Pozostaje poczekać na odwilż lub załatwić garaż..
[ Dodano: Sro 08 Gru, 2010 ]
Porażka autko dalej stoi.. pali ale zaraz gaśnie.. Mechnicy maja wolne za jakiś tydzień może.. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły .. ?
[ Dodano: Czw 06 Sty, 2011 ]
Powiem, że historia usterki po 3 tygodniach zakończyła się sama Zeszły przymrozki na 3 dni i autko już smiga. A więc temat zamknięty. Faktycznie tłumik przymarzł. Teraz mam zrobiony odwiert więc mam nadzieję iż owa sytuacja się już nie powtórzy ;-]
[ Dodano: Pią 03 Gru, 2010 ]
Pomysł z filtrem nie pomaga . Będe musiał chyba czekać na odwilż lub poszukać garażu
[ Dodano: Pią 03 Gru, 2010 ]
Pomysł z filtrem nie dał rezultatów Pozostaje poczekać na odwilż lub załatwić garaż..
[ Dodano: Sro 08 Gru, 2010 ]
Porażka autko dalej stoi.. pali ale zaraz gaśnie.. Mechnicy maja wolne za jakiś tydzień może.. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły .. ?
[ Dodano: Czw 06 Sty, 2011 ]
Powiem, że historia usterki po 3 tygodniach zakończyła się sama Zeszły przymrozki na 3 dni i autko już smiga. A więc temat zamknięty. Faktycznie tłumik przymarzł. Teraz mam zrobiony odwiert więc mam nadzieję iż owa sytuacja się już nie powtórzy ;-]