Strona 1 z 1

Świeci lampka od ładowanie przez kilka minut, potem gaśnie

: 29 lis 2010, 13:23
autor: tanku
Witam.

Mam następujący problem. Po odpaleniu auta (po 3-4 dniowym postoju) - pali bez problemu, pali mi się kontrolka od ładowania w trakcie jazdy przez ok. 5 km ( oczywiście deska jest minimalnie podświetlana, radyjko ledwo gra, a o dmuchawie to już nie wspomnę). Po przejechaniu kilku kilometrów problem ustępuje, kontrolka gaśnie, mogę włączyć zarówno dmuchawę, podgrzewanie tylnej szyby, CD i nie ma żadnych większych spadków napięcia. Akumulator jest doładowany, gdyż po kolejnym postoju autko pali.

Proszę o jakąś radę. Może luźny pasek (zużyty) bo chyba jest samonapinacz więc go nie podciągne - dodam że nie piszczy.

Pozdrawiam

: 29 lis 2010, 13:35
autor: Jamszoł
A sprawdź no jeszcze :
Zaraz po odpaleniu gdy kontrolka się świeci przekręć kierą do oporu i przytrzymaj - czy wtedy pasek nie piszczy ?
Poza tym - może być tak , że coś się dzieje ze szczotkami i gdy się w altku zrobi już wyższa temperatura , to szczotki zaczynają dolegać do ? nie pamiętam - chyba komutator i zaczyna ładować .
Do czasu gdy kontrolka nie zgaśnie prąd jest pobierany z aku - przez to te spadki napięcia .
Może być też brudny sam komutator i jak się przeczyści to zaczyna ładować

Ale bardziej obstawiam same szczotki - może spęczniały i dopóki jest zimo haczą się o obudowę

Sprawdź tez połączenie kabelka od ładowania - idzie od alternatora pod rozrusznik

: 30 lis 2010, 16:38
autor: tanku
A więc tak, podczas świecenia kontrolki po skręceniu kierownica na maksa pasek nie piszczy, jednakże przez kilkanaście sekund (podczas palenia się kontrolki) nie działa wspomaganie, dopiero później zaczyna działać jednak kontrolka pali się jeszcze przez jakiś czas.

Dzisiaj wjechałem dwukrotnie w małą zaspę i wtedy również (na moment) zapaliła się kontrolka od ładowania. Pasek pomiędzy klinami mam troszkę mokry - po cieknącym płynie od wspomagania, wydaje się luźny - jednakże nie mam puntu odniesienia.

: 30 lis 2010, 18:07
autor: Jamszoł
To pewnie będzie jedna pasek do wymiany - a jest na tyle luźny , że już nie piszczy.
Luźny pasek to również brak wspomagania - pompa od wspomagania jest napędzana tym samym paskiem.
Sprawdź no czy w ogóle po odpaleniu kręci się alternator - bo zaraz po uruchomieniu jest duże obciążenie na alternatorze .
Plus dodatkowo jak piszesz wyciek płynu a płyn jest śliski

: 15 gru 2010, 00:03
autor: tanku
Witam ponownie.

Pasek wymieniłem na...Gates'a 6PK1678

Mam jednak kolejny problem, pasek strasznie piszczy, przy skręcaniu kołami poniżej ~2000 obr/min praktycznie za każdym razem piśnie.

Zastanawiam się w czym może tkwić problem, może brudne koła (alternatora, pompy, wału) w oleju.

: 15 gru 2010, 00:12
autor: Jamszoł
Może tak być ale też i możesz mieś skopany naciąg paska lub za długi pasek kupiłeś

: 15 gru 2010, 00:17
autor: kupiec
Jamszoł pisze:za długi pasek kupiłeś
tak właśnie ja kupiłem do swojego diesla, w katalogu widnieją dwie długości a potrzebuję ten krótszy :)

: 17 gru 2010, 18:02
autor: tanku
Jaka powinna być długość paska, rozumiem że model który kupiłem ma 1678 mm. Przeglądałem różne sklepy i do tego modelu dedykowany jest właśnie 1678 lub 1675 mm.

Dodam jednak że zmierzyłem (stary rozciągnięty) i ma ok 1650 mm długości.

Prosiłbym także o schemat montażu paska, dla przypomnienia Escort zetec 1.6 16v 97r., ze wspomaganiem bez klimy

Co do pierwotnego tematu, w momencie gdy pasek piszczy, przygasa podświetlanie zegarów, jednakże kontrolka ładowania się nie zapala.

Dzisiaj na spokojnie zrobiłem małe oględziny i okazało się że chyba jednak pasek jest za długi (możliwe że któreś koło było zmieniane i potrzebny jest krótszy?)
Napinacz jest w skrajnym położeniu...po jego zwolnieniu (w kierunku zielonym) i puszczeniu (przemieszcza się w kierunku zaznaczonym na czerwono) słychać jak dobija do metalu, a pasek raczej luźny - obraca się bez problemu o 90 stopni

poniżej zamieszczam schemat montażu paska, proszę powiedzieć czy jest odpowiednio zamontowany

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us