Problem z odkreceniem amortyzatora

Moderator: Moderatorzy

EaX

Problem z odkreceniem amortyzatora

Post autor: EaX »

Witam
Mam problem z odkręceniem śruby mocującej amortyzator do wahacza, zapiekła się i nie chce puścić. W którymś z poradników wyczytałem żeby uciąć śrubę jednak nie jest to dokładnie opisane i tu moje pytanie - ciąć nakrętkę czy łeb śruby? Wydaje mi się ze odcięcie łba nic nie da bo nakrętka jest przyspawana i będzie problem z wybiciem śruby bo gwint zostanie ale może się myle. Drugie pytanie to gdzie najlepiej podeprzeć samochód żeby amortyzator nie naciskał dodatkowo na śrubę?
kris

Post autor: kris »

amor nie jest przykręcony do wahacza tylko do zwrotnicy,spróbuj WD 40 albo Pepsi,polej,odczekaj pare minut,zaopatrz się w dobry klucz i jakąś przedłużke ;)

auto podnosisz normalnie podnośnikiem i zaopatrz się w ściągacz co byś sobie krzywdy nie zrobił
Illuminati75

Post autor: Illuminati75 »

Nie wiem jak tam u Ciebie, ale u siebie podniosłem samochód (było to w niedzielę) podstawiając koziołek, odkręciłem śrubę mocującą amortyzator do zwrotnicy, wyjąłem ją (koniecznie - amor ma taki jakby hak), następnie dwa uderzenia młotkiem 2kg w zwrotnicę i tyle w temacie. Tylko z wyczuciem ;)

Zaraz zaraz - co Ty chcesz tam ciąć? Wstaw najlepiej zdjęcie, a szybko Ci wyrysujemy co i jak...
EaX

Post autor: EaX »

WD 40 już próbowałem niestety niewiele pomogło wiec patenty z pepsi nafta itp. będę testował jutro :) Ciąć chciałem wg tego poradnika łeb śruby ale tak jak pisałem wydaje mi się ze to nic nie da a może narobić jeszcze większego bałaganu wiec wole się upewnić co i jak.
Illuminati75

Post autor: Illuminati75 »

Taaaaaaaaaak - zgadza się. Trzeba było od razu napisać, że chodzi o tył. Słowo "wahacz" zmyliło mnie i kolegę. Określenie "belka" lepiej by brzmiało w tym miejscu. Moim zdaniem odcinaj i wybijaj - szybciej, prościej, taniej itd ;)
kris

Post autor: kris »

Eax,trza było od razu tak pisać,oj ty niedobry oszukańcu ;) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

tnij łeb i wybijaj ;)
EaX

Post autor: EaX »

Rzeczywiście zapomniałem napisać rzeczy najważniejszej - chodziło o tył ;) jednak obyło się bez cięcia, wystarczyło zaopatrzyć się w porządny klucz (ten którym próbowałem wcześniej się wygiął) i obydwie śruby puściły :mrgreen: Dzięki za pomoc
ODPOWIEDZ