Dziś ogledziny Escorta - Okazja czy nie? Pomocy
Moderator: Moderatorzy
Dziś ogledziny Escorta - Okazja czy nie? Pomocy
Witam mam "okazje" kupic Escorta TD 1.8 GT (1995r.) Autoalarm, Blokada skrzyni biegów, Centralny zamek, Elektryczne szyby, Hak, Immobilizer, Poduszka powietrzna, Wspomaganie kierownicy.
- niskie zawieszenie
- koła 14''
- biały cyferblat licznika
- Przegląd do Maja/OC do czerwca
- Elektryka haka sprawna
- Akumulator Bosch nie nowy,ale świetnie trzymał w te mrozy
- Posiada pełną osłonę silnika, co bardzo przydaje się w obecnych warunkach
- Oryginalne pokrowce na siedzeniach
- Ford miał remontowany układ wspomagania, przegub, zasilanie paliwem
- W efekcie ostatnich mrozów zamarzł amortyzator, tak też pojazd ma tylne zawieszenie z nowiutkimi (na gwarancji) amortyzatorami.
Do naprawy/poprawki:
1.Turbina wymaga regulacji (Występują wycieki oleju w okolicy miski olejowej co wymaga dolewek przecietnie raz na 2 - 3 m-ce. Zimny silnik pracuje dość nierówno, do czasu złapania temperatury. Temperaturę trzyma dobrze, nie przegrzewa się nawet w upały. Ładowanie sprawne, ale pasek wymaga naciagnięcia. Ford posiada pełną osłonę pod silnikiem , co przydatne było w te śniegi.)
2.Lekko opadnięte drzwi kierowcy wymagające mocniejszego zamykania.
3.Jeden halogen ma spaloną żarówkę i pękniety klosz.
4. Korozja na nadkolach (foto)
5. widac nie duze wgniecenie na masce do wyklepania
CENA: 2200zł (Znając zycie za 2tys. by poszedł)
Moje pytanie brzmi ile mniej wiecej bedzie mnie kosztowała naprawa? licząc ze np. klosz itd. to na złomie za pare groszy dostane ale chodzi o regulacje tego silnika no i nadkoli.
BRAC CZY NIE BRAC OTO JEST PYTANIE? (Prosił bym o szybką i jak najwiecej opini bo dzis jade na ogledziny pojazdu) Pozdrawiam i dziekuje z góry (Foto niżej)
- niskie zawieszenie
- koła 14''
- biały cyferblat licznika
- Przegląd do Maja/OC do czerwca
- Elektryka haka sprawna
- Akumulator Bosch nie nowy,ale świetnie trzymał w te mrozy
- Posiada pełną osłonę silnika, co bardzo przydaje się w obecnych warunkach
- Oryginalne pokrowce na siedzeniach
- Ford miał remontowany układ wspomagania, przegub, zasilanie paliwem
- W efekcie ostatnich mrozów zamarzł amortyzator, tak też pojazd ma tylne zawieszenie z nowiutkimi (na gwarancji) amortyzatorami.
Do naprawy/poprawki:
1.Turbina wymaga regulacji (Występują wycieki oleju w okolicy miski olejowej co wymaga dolewek przecietnie raz na 2 - 3 m-ce. Zimny silnik pracuje dość nierówno, do czasu złapania temperatury. Temperaturę trzyma dobrze, nie przegrzewa się nawet w upały. Ładowanie sprawne, ale pasek wymaga naciagnięcia. Ford posiada pełną osłonę pod silnikiem , co przydatne było w te śniegi.)
2.Lekko opadnięte drzwi kierowcy wymagające mocniejszego zamykania.
3.Jeden halogen ma spaloną żarówkę i pękniety klosz.
4. Korozja na nadkolach (foto)
5. widac nie duze wgniecenie na masce do wyklepania
CENA: 2200zł (Znając zycie za 2tys. by poszedł)
Moje pytanie brzmi ile mniej wiecej bedzie mnie kosztowała naprawa? licząc ze np. klosz itd. to na złomie za pare groszy dostane ale chodzi o regulacje tego silnika no i nadkoli.
BRAC CZY NIE BRAC OTO JEST PYTANIE? (Prosił bym o szybką i jak najwiecej opini bo dzis jade na ogledziny pojazdu) Pozdrawiam i dziekuje z góry (Foto niżej)
- Yagr
- Posty: 14521
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
może i kupisz go za 2000 ale na walkę z blachami dasz minimum drugie tyle, to nadal cena do przełknięcia pod warunkiem że nic więcej by nie było ale piszesz że turbina cieknie i oleum jej smakuje a tu regeneracja tania nie jest.... Ogólnie ci powiem że decyzja zależałaby tu od posiadanego zaplecza remontowego i dostępu do speca (jeśli sam specem nie jesteś). Osobiście to zamiast tego essa już bym wolał tą ścierę 2,9 turbo
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
mam 2ch znajomych dobrych mechaników którzy zrobili by mi silnik (oczywiście oprucz czesci ktore mozna dostac na szrocie ) na przysłowiową flaszke. co do blachy to zaprawki tez by zrobił a do farbowania oddał bym lakiernikom zeby nie spaprac. Na naprawe wszystkiego chciał bym przeznaczyc kolo 1tys. zł Co o tym sądzicie?
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
Wszystko zależy od tego jak bardzo potrzebujesz auta bo jeśli na całość auto + naprawy chcesz wydać 3k zł to nic naprawdę dobrego nie kupisz jeśli chodzi o escorta. Więc kwestia tego czy trafisz gorszego/lepszego ale nadal szrota
Jeśli podłużnice i podłoga zdrowa to chyba bym wziął
Jeśli podłużnice i podłoga zdrowa to chyba bym wziął
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
miałem ostatnio MK6 niezły stan i sprzedałem za 2400 i tak szukam cos z mk7 bo super sie escortem jezdzi no i oczywiscie tanie cześci a chciał bym teraz samochod na dłuzej a i tak bede musiał dokładac i tak bo i rocznik i ford, wiec tak własnie sie zastanawiam nad tym fordem bo wizualnie oprucz tych korozji podoba mi sie.
- Yagr
- Posty: 14521
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
PowerTrax, jeśli faktycznie podłoga zdrowa, do mechaniora masz dostęp a nie będziesz robił blacharki tylko zaprawki to możesz się w tym limicie zmieścić tylko.... jak zaczniesz zdzierać purchle z nadkoli to sie okaże że tu nie potrzeba zaprawek tylko rekonstrukcji.... wiem to z własnego doświadczenia i koniec końców robiłem reperaturki z tyłu i wlew.
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Ja sądzę, że samo lakierowanie 2 elementów po zaprawkach, jeśli ma to być dobrze zrobione to 400zł to taki raczej dolny i bardzo optymistyczny pułap, regeneracji turbiny nikt Ci za flaszke nie zrobi, taką zabawą musi się zająć ktoś kto jest ogarnięty w temacie diesla i specjalizuje się właśnie w turbinach, do tego pewnie bez regulacji pompy się nie obejdzie. Za tą cene, to myślę że ten escort od spodu wygląda jak sitko i wątpię żeby miał jakiekolwiek podłużnice. Ogólnie jak dla mnie jeśli auto z 95 roku kosztuje 2200zł to jest to ogólnie rzecz biorąc szrot Tak, wiem, auto ma 15 lat i nie jest nowe ale... dobrze utrzymane czinkłaczento z tego rocznika będzie kosztowało te same pieniądze, a porównywać raczej nie ma czego...PowerTrax pisze:Na naprawe wszystkiego chciał bym przeznaczyc kolo 1tys. zł Co o tym sądzicie?
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.
Kierowca bombowca.
Kierowca bombowca.
widze pekniety zderzak - beda mi lakierowac taki sam za 3 dni a to koszt 500zl, nadkole wyglada nieciekawie - tez musisz wylozyc, kto sprzedaje auto gdy ledwo co wpakowal w niego jakis grosz? albo silnik zarzniety albo gosc potrzebuje kasy. obnizone zawieszenie i "bialy blat" sugeruja o sportowym zacieciu wlasciciela, a ten silnik torpeda niestety nie jest
na moje to jakas dziura bez dna, nie bralbym zadna opcja.
na moje to jakas dziura bez dna, nie bralbym zadna opcja.
Jeszcze widze w Lublinie (Świdniku) jest Escorcik tyle ze ten rdzawy no i sedan co mi za bardzo nie przypada bo hatchback ma swoj urok
http://otomoto.pl/ford-escort-C11350873.html
2 600 PLN
ok produkcji: 1996, 220 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Pojemność skokowa: 1300 cm3, benzyna+LPG, Liczba drzwi: 4/5, Kraj aktualnej rejestracji: Polska.ABS, poduszka powietrzna, instalacja gazowa, welurowa tapicerka
Tylko nie ma napisane ze ma wspoomaganie co mnie dziwi bo moj starszy miał.
http://otomoto.pl/ford-escort-C11350873.html
2 600 PLN
ok produkcji: 1996, 220 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Pojemność skokowa: 1300 cm3, benzyna+LPG, Liczba drzwi: 4/5, Kraj aktualnej rejestracji: Polska.ABS, poduszka powietrzna, instalacja gazowa, welurowa tapicerka
Tylko nie ma napisane ze ma wspoomaganie co mnie dziwi bo moj starszy miał.
-
- Posty: 3397
- Rejestracja: 23 sie 2009, 10:31
- Lokalizacja: Głowno
Ja jako pierwsze auto 1,5 roku temu kupiłem Hyundaia Lantre 1994 1,5 + LPG i to auto nie zawiodło mnie przez rok i jakieś 13-14k km ŻADNYCH usterek właściwie poza tym że przerdzewiał przewód hamulcowy ale wymieniłem sam i po wszystkim a kupiony na metry to niski koszt. Więc może lepiej w tym kierunku szukać koreaniec (więc tani) a silnik japoński (licencja Mitsubishi)
A jeśli chodzi o wspomniane czinkłeczento to nigdy, o ile życie mnie nie zmusi nie kupie takiego czegoś bo autem bym tego nie nazwał (sry cidzej) to tak na marginesie
[ Dodano: Sro 24 Lut, 2010 ]
AA i dodam jeszcze że daruj sobie kosiarki (1,3) bo chla to tyle samo co 1.6 a nie jedzie
A jeśli chodzi o wspomniane czinkłeczento to nigdy, o ile życie mnie nie zmusi nie kupie takiego czegoś bo autem bym tego nie nazwał (sry cidzej) to tak na marginesie
[ Dodano: Sro 24 Lut, 2010 ]
AA i dodam jeszcze że daruj sobie kosiarki (1,3) bo chla to tyle samo co 1.6 a nie jedzie
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
Kiedy znajdziemy się na zakręcie.. redukcja, but i odcięcie
- cidzej
- Posty: 11735
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
spoko, ja CC tez bym nie kupil i nie kupilem acz kolwiek to COŚ ma jedną niebywałą zaletę, którą każdy kto miałby w warszawie zaparkować w godzinach szczytu, napewno by doceniljarekezg pisze:autem bym tego nie nazwał (sry cidzej)
za 3 tys pln to kolego lepiej wyjdziesz jak poszukasz mk5/6 po remoncie blacharskim i mechanicznym niz takie mk7. Z esami jest jak ze starymy mercedesami - w pewnym momencie o cenie bardziej decyduje stan niz rocznik i wyposażenie auta. zadbane, podszykowane mk5 zawiezie cie dalej niz zajezdzone, 5 czy 8 lat mlodsze mk7
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
- Yagr
- Posty: 14521
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
jarekezg, ja miałem i CC i SC i wbrew twoim opiniom złego słowa na te samochodziki nie powiem - ale ja nimi jeździłem kilka lat a nie znam ze słyszenia
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Ja sprzedałem RS'ka zaraz po tym jak skończyłem to, co dla niego zaplanowałemmlekolowickie pisze:kto sprzedaje auto gdy ledwo co wpakowal w niego jakis gros
Co do małych żelazek, w firmie kiedyś mieliśmy SC 900 jako auto do rozwożenia towaru dla klientów w mieście i okolicznych wioskach, co jak co ale do tego to on się znajomicie nadawał, nie psuł się wcale, latał po 140 jak trzeba było i parkował dosłownie wszędzie. Chociaż omega też się wszędzie mieści wbrew pozorom
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, 13:28 przez nonam, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.
Kierowca bombowca.
Kierowca bombowca.