Strona 1 z 2
Urwałem jakiś plastik pod przednim zdesiem. WTF?
: 04 lut 2010, 14:45
autor: Albercik
Heja. Problemów ciąg dalszy. Nie wiem jak, nie wiem kiedy. Stałem dziś na stacji benzynowej i patrzę, a tu pod zderzakiem wisi jakiś plastik. z lewej stony urwany, a z prawej się trzyma. Nie wiem co to, bo nie mam tej plastikowej osłony pod silnikiem, a w garniaku się na błoto nie będę kładł
Zrobiłem nawet fotkę, ale pod słońce auto stało i słabo to widać. zaraz wrzucę, to może wydedukujecie co to jest

: 04 lut 2010, 15:04
autor: WieSiu
zapewne oslona miedzy chlodnica a zderzakiem, olej ja

: 04 lut 2010, 15:08
autor: Albercik
słabo widać, ale chyba dacie radę - wierzę w Was

: 04 lut 2010, 15:14
autor: WieSiu
przeciez Ci napisalem co to, ja bedz tego 3 lata jezdzilem i nie ma to znaczenia.
: 04 lut 2010, 15:51
autor: kris
hehe,walczyłem dzisiaj z tym samym problemem ale już przykręciłem tą osłone
: 04 lut 2010, 19:45
autor: Albercik
WieSiu, ale ja teraz robię za pług śnieżny

wszystko, co wystaje z drogi na więcej niż 5 cm to jest moje

w dodatku powyźej 90km/h zaczyna trzeć samoistnie o asfalt, a nie chcę żeby to odpadło.
Ta osłona to tak ma, że odpada? bo nie lubię jak coś jest niedorobione

Na razie to zdejmę i zobaczę w jakim to jest stanie, ale jak będę zakładał ten plastik pod silnik, to to też założę. tylko nie iwem, czy jest całe, czy się połamało i muszę kupić nowe... Pewnie odpadło, jak w zaspę walnąłem, bo mi złotówa wyjechała pod maskę...
: 04 lut 2010, 20:12
autor: kris
Ta osłona jest przyczepiona z jednej strony do półki chłodnicy za pomocą klipsów z szerokim kołnierzem,a przy zderzaku za pomocą takich metalowych blaszek.
Ja nigdzie nie mogłem dostać tych klipsów to za pomocą wkrętów samowiercących przykręciłem w nowych miejscach do pasa chłodnicy a zdrugiej strony do zderzaka.Tylko auto musisz podnieść dwoma lewarkami albo jechać na jakąś stacie benzynową z podjazdem,no chyba że masz garage z kanałem.

Ewentualnie kup sobie takie cudo,bardzo przydatna rzecz

: 04 lut 2010, 20:20
autor: Yagr
Albercik, do jasnej anielki, znalazłeś defekt, wiesz że ci wisi i dalej tak jeździsz??? To chociaz byś zdjął tą osłonę zanim zaczepy zdobedziesz

: 04 lut 2010, 20:47
autor: Albercik
Yagr, już nie jeżdżę, bo rozwaliłem auto, ale wcześniej nie mogłem tego zdjąć, bo w garniturze byłem. Przeceiż jakbym wpakował w takim ubłoconym garniaku do firmy wparował, to od razu by wszyscy zgodnym chórem zaśpiewali 'co Forda masz?'
A już to raz usłyszałem

: 14 lut 2010, 09:25
autor: novy
Albercik pisze:Yagr, już nie jeżdżę, bo rozwaliłem auto...
To teraz skończy sie kombinowanie i cudowanie

: 14 lut 2010, 13:56
autor: lordpablo
musisz poprostu uważać jak jeździsz Essi to nie marea
: 14 lut 2010, 14:19
autor: jarekl
jeżeli chodzi o te metalowe klipsy co przy zderzaku trzymają to napisz mi na priv swój adres podeśle w kopercie do ciebie mam chyba 2
: 14 lut 2010, 20:12
autor: Albercik
spoko - już rozwiązałem problem. Poszedłem za radą WieSia i urwałem go do końca. Szczególnie, że i tak pękł na pół, więc nie było czego zbierać... Na wiosnę kupi się nowy
Ale wreszcie nic mi nei trze o śnieg na ziemi

: 14 lut 2010, 20:22
autor: Paula
Albercik pisze:już nie jeżdżę, bo rozwaliłem auto
Albercik pisze:Ale wreszcie nic mi nei trze o śnieg na ziemi
To w końcu jeździsz tym autem czy nie? Bo ja już nie wiem, chyba mam inne pojęcie rozwalenia auta...
: 14 lut 2010, 22:26
autor: Albercik
już jeżdżę. Rozwaliłem auto było w kontekście mojego ostatniego spotkania z zaspą, gdzie rozwaliłem macphersona, ale kupiłem używkę na szrocie i autko śmiga już znowu
