Strona 2 z 4

: 31 gru 2009, 18:10
autor: Blazey
Mechanicy są różni. Jedni sami zadzwonią, poinformują co trzeba zrobić, co wypadało by zrobić i ustalą zakres prac. Inni zrobią, co mają nakazane i jak coś jest już minimalnie z boku, to nie tkną. Dlatego faktycznie lepiej zadzwonić, upewnić się i porozmawiać, by potem nie było zgrzytania zębami i nerwów. Bo pompa zacznie cieknąć i trzeba wszystko od nowa rozbierać (a są mechanicy, którzy specjalnie tak robią).

: 31 gru 2009, 23:52
autor: mateusz_175
No w sumie według mnie nie powinni się pchać jeżeli ktoś nie zlecił tej naprawy, bo różni też są klienci i może coś mu nie pasować z kolei, wiadomo różnie bywa.
Ja za naprawę płacił nie będe tylko ojciec, jak coś dalej będzie nie tak to powiem ojcu czemu nie powiedział żeby wszystko zrobił ;)
Napiszę jak coś więcej się dowiem co sie dzieje z autem :)
Wczoraj znalazłem stary pasek w pudełku :)
pozdr i jeszcze raz dzięki.

[ Dodano: Pią 15 Sty, 2010 ]
Witam ponownie.
Auto już stoi ponad tydzień u mnie ( nie miałem za bardzo kiedy się odezwać bo miałem kłopoty z internetem).Koszt naprawy wyniósł 700zł.Wiem ze nowa uszczelka pod głowicą, pasek ( nie wiem czy komplet z napinaczem i rolką czy sam pasek ), 2 zawory, nie wiem co jeszcze wymienił... :roll:
Co mnie wkurza po tym małym remoncie.Termostat zamontowany na zrobionej uszczelce która wystaje plus czerwony sylikon.W sumie to nie problem bo na wiosnę i tak chcę wymienić cały płyn chłodniczy i wyczyścić układ, więc można by przy okazji normalnie ten termostat zamontować.Z tego co zauważyłem to uszczelka pod pokrywą zaworów stara ponieważ już się spociła...

Co najgorsze, kontrolka oleju świeci się lub mruga.Na zimnym silniku chwile nic, gdy się zagrzeje to świeci albo czasem mruga.Zrobiłem po tym 130km około, olej jest rzecz jasna.Wymieniłem ten czujnik ciśnienia oleju i nic się nie zmieniło :(
Co to może być ? Denerwuje mnie jak to świeci podczas jazdy ;/
Czujnik temperatury również padł, wentylator od razu sie włączał gdy włączałem zapłon i tak chodził, nawet rano.Jego wymieniłem i jest normalnie.

Możecie mi drodzy koledzy doradzić co to z tym ciśnieniem jest :( ?
Prosił bym jeszcze o podpowiedzi gdzie się odpowietrza układ paliwowy, bo widzę w sąsiednim temacie było to poruszane a chciał bym to bardzo wiedzieć.

Przy okazji urwał mi się tłumik końcowy, był w jednym miejscu zgnity i tam poszedł.Narazie tak śmigam bez niego, troche głośno jest ale daje rade wysiedzieć :mrgreen: :mrgreen:

Proszę jeszcze o pomoc :)
Pozdrawiam

: 16 sty 2010, 22:45
autor: kupiec
mateusz_175 pisze:Wymieniłem ten czujnik ciśnienia oleju i nic się nie zmieniło
też miałem podobny problem (nawet wymieniłem czujnik ) i winien był filtr oleju zasyfiony ale już odrazu napisze że był pare miesięcy wcześniej wymieniony. po wymanie na nowy objawy ustały.
mateusz_175 pisze:Czujnik temperatury również padł
poczekaj na opinie kolegów bo ja to z elektryki to tylko bateriw w pilocie wymieniam :d
mateusz_175 pisze:Prosił bym jeszcze o podpowiedzi gdzie się odpowietrza układ paliwowy
odłącz przewód paliwowy od pompy i pompuj pompką ręczną aż poleci paliwo z przewodu i podłącz do pompy, zapal auto. to powietrze co zostanie to przepali się samo.

: 16 sty 2010, 23:41
autor: mateusz_175
To podobnie u mnie z tymi sprawami elektrycznymi :D
Dzięki Kupiec za odpowiedź, powinienem sobie poradzić :)

Niestety auto znów nawaliło, tym razem problem z hamulcami.
Podczas jazdy, normalnie samo od siebie przed krzyżówką do hamowania, pedał twardy :mrgreen:
Później to już za każdym hamowaniem pedał był twardy jak piernik, ledwo hamowało, musiałem naciskać mocno żeby zahamować :mrgreen:
Dobrze że udało się obrócić 80km z tą usterką bez problemów :)
Troche dziwna to sprawa, tak jakby wspomagania hebli nie było. Autko stoi już u mechanika w garażu, zobaczymy co znowu mu odbiło. On coś mówił że nie ma podciśnienia w tym takim "czymś" obok termostatu :mrgreen:

Mechanik mówił również, że zwiększy mu dawkę na pompie, zobaczymy co dalej będzie z tą kontrolką.
Dobra koniec syfu, nie będę opisywał innych problemów w tym temacie :)
Pozdrawiam

: 17 sty 2010, 01:54
autor: Blazey
Na twoim miejscu zwróciłbym auto mechanikowi i niech poprawia fuszerki. Tak, jak już napisałem - dobry mechanik zadzwoniłby i poinformował o dostrzeżonych problemach i usterkach oraz ustalił zakres prac. A teraz co masz za pożytek z auta? Może się okazać, że po uszkodzeniu rozrządu, coś się przekosiło na panewkach i silnik zamiast do naprawy, nadaje się na śmietnik (mam teraz na składzie silnik o peugeota 206, gdzie po zerwaniu paska rozrządu pękł wałek, rozrywając przy okazji przednią panewkę i uszkadzając następną, co wewnątrz, nawet nie sprawdzałem). Stara uszczelka pokrywy? Ile kosztuje nowa i jak trudno ją zdobyć, że trzeba było starą zakładać? nowy pasek i stary napinacz? Czystej wody kretynizm doprawiony debilizmem. Padł czujnik temperatury? A co on ma wspólnego z rozrządem? Nie jest źle podłączony?
Auto, w którym w czasie jazdy miga kontrolka ciśnienia oleju jest niesprawne i strach jest nim jeździć. Zwłaszcza, że jak piszesz, wymieniłeś czujnik, czyli można go wykluczyć. Pozostaje pomiar ciśnienia i szukanie przyczyny.
Uszczelka pod termostat dorobiona, czy po prostu stara i zapaćkana sylikonem, by trzymała?
Głowica była zabielana?

: 17 sty 2010, 12:17
autor: Jamszoł
I czy aby czpienie zaworów nie są pogięte ?

: 17 sty 2010, 12:47
autor: kupiec
Blazey pisze:Auto, w którym w czasie jazdy miga kontrolka ciśnienia oleju jest niesprawne i strach jest nim jeździć
dokładnie, opisywany przeze mnie sposób naprawy migającej kontrolki oleju nie jest 100% sposobem na wszystkie migające kontrolki oleju we wszystkich samochodach więc nie daje 100% gwarancji że u Ciebie albo innych to pomoże. ja to zrobiłem drogą dedukcji i oszczędności na mechanikach :d, pierw czujnik później filtr oleju i na tym się skończyło na szczęście.
Blazey pisze:Uszczelka pod termostat dorobiona, czy po prostu stara i zapaćkana sylikonem, by trzymała?
może być nowa na silikonie i oby tak było bo jeżeli jest stara to auto do reklamacji. ja kupiłem nową uszczelke pod pokrywe zawrów i też ciekło olejem bo okazało się że pokrywa jest lekko krzwa i sprawa z silikonem rozwiązała problem.

: 17 sty 2010, 12:53
autor: Jamszoł
Czujnik wymieniony , jeśli zostanie wymieniony filtr a kontrolka nadal będzie świecić , to przyczyną może być nieszczelność na wale -( np. luz na panewce )
Jeśli kontrolka nie zgaśnie po wymianie filtra - radzę podjechac do jakiegoś warsztatu - niech sprawdzą ciśnienie oleju - ale manometrem mechanicznym - nie elektrycznym .
będzie 100 % pewności , czy jest ciśnienie - czy go nie ma.

: 20 sty 2010, 10:50
autor: mateusz_175
No własnie ciekawi mnie co mogło stać się z czujnikiem temperatury że po naprawie siadł.
Przecież nie ma nic wspólnego z tą naprawą. Podłączony jest dobrze bo inaczej to za bardzo nie ma jak wtyczke założyć. Dobrze że po wymianie go jest normalnie.
No w sumie to uszczelka pod pokrywą zaworów to nie problem z wymianą to kupie nową i wymienię jak będzie auto u mnie. Nie wiem co jest grane że cieknie z pod korka wlewu, wymieniłem na inny z silnika w którym tam nic nie przeciekało a u mnie już znowu olej wyszedł z pod tego korka.
Uszczelka pod termostatem nowa-samoróbka, ponieważ stara nic nie wystawała i było fabrycznie, chyba nigdy tam nie było nic ściągane wtedy jeszcze.
Mówię że stary napinacz a nowy pasek, ponieważ jak byłem tam w garażu to widziałem tylko pasek więc taki wniosek nasuwa się, chyba że w innym miejscu gdzieś leżał.

No trudno się z Tobą Blazey nie zgodzić, powinien zadzwonić i powiedzieć że dostrzegł nową usterke czy coś, że ta kontrolka po naprawie mruga a nie ja wsiadam, odpalam i gdy jade do domu to zauważam...
Blazey co masz na myśli z tą zabielaną głowicą ? Nie słyszałem prędzej tego określenia :P

Jamszoł, mam zamiar podjechać do jakiegoś warsztatu niech zmierzą to ciśnienie oleju, przynajmniej będzie człowiek pewny czy jest dobre czy złe i co dalej działać.
Pozdrawiam

: 20 sty 2010, 13:46
autor: Yagr
mateusz_175, zabielona-oczyszczona, wyrównana (od jasnego koloru świeżo oczyszczonego metalu)

: 20 sty 2010, 15:57
autor: Jamszoł
mateusz_175 pisze:Blazey co masz na myśli z tą zabielaną głowicą ? Nie słyszałem prędzej tego określenia :P
Może podpowiem łopatologicznie :mrgreen: - przyda się też innym.
Gdybyś wzioł głowicę i przejechał lekko na płycie traserskiej , to głowica - jeśli nie jest idealnie prosta , będzie miała w jednym miejscu zdarty równiutko metal i w tym miejscu będzie srebrna a w innych miejscach będzie nietknięta.
Wiadomo , że płyta zedrze metal tylko w wystających punktach .
Jeśli tych zdartych punktów jest dużo i są duże to wystarczy przez chwilę pobawić się ręcznie na płycie traserskiej i wyrównać płaszczyznę głowicy - tak aby zdarta była na całej powierzchni.
Jeśli będzie tych zdartych punktów mało i będą o małej średnicy - głowicę daje się do szlifowania - szlifierka do głowic zeszlifuje grubszą warstwę płaszczyzny głowicy - aż do uzyskania szlifu na całości.
wyrównanie glowicy - czy ręczne - czy maszynowo ,nazywa się zabielaniem.

: 20 sty 2010, 20:01
autor: Blazey
Zabieleniem określa się minimalne splanowanie głowicy, mające na celu tylko wyrównanie jej powierzchni, by równo przylegała do bloku. Czasem przepuszcza się głowicę przez maszynę celem sprawdzenia i równoczesnego wyrównania. Dla mnie jest to zabieg obowiązkowy przy każdej wymianie uszczelki pod głowicą. Choć nie wszyscy to robią (a potem zazwyczaj żałują). Bo głowica, mimo swojej masywności ulega wypaczeniom i skrzywieniom. W końcu jest narażona na okrutne obciążenia termiczne.
Sam blok też należy sprawdzić przy okazji zmiany uszczelki.
Jamszoł, opisz bardziej tą zabawę z głowicą i płytą traserską, bo jakoś niezbyt to sobie wyobrażam. Ja się osobiście nie bawię - ściągam głowicę, rozpinam zawory, głowica do zakładu. Potem zawsze docieram zawory, wymieniam uszczelniacze.

: 20 sty 2010, 20:56
autor: Jamszoł
Płyta traserska , na nią nakładamy drobną pastę traserską i polewamy lekko olejem .
Kładziemy na płycie głowicę i szuramy nią po płycie ruchem "usemka"
Głowicy nie dociskamy.
Po minucie sprawdzamy na ile jest zabielona głowica - jeśli w większoci jest zabielona , to nie ma sensu oddawać jej do szlifowania - nakładamy jeszcze raz pastę z olejem i docieramy lekko dociskając .
Jeśli jest dużo zabieleń - też wystarczy pasta traserska - ale bardziej ziarnista a po jakiś 5 minutach zmywamy tą pastę i dajemy drobną i następne 2-3 minuty i mamy po robocie.
Jeli jest mało zabieleń wtedy dajemy głowicę do szlifu , bo na płycie stracili byśmy cały dzień na dotarcie.

Co do wykrzywiania się głowicy - zazwyczaj głowica krzywi się pod wpływem zlej kolejności przykręcania i odkręcania jej do i od bloku .
Bezwzględnie należy przestrzegać kolejności w jakiej odkręcamy i przykręcamy głowicę oraz oraz przestrzegać z jaką siłą dokręcamy i na ile etapów - lepiej dołożyć jeszcze jeden - pośredni etap przykręcania niż jakiś pominąć.
Nigdy nie przykręcamy głowicy "na raz"

: 20 sty 2010, 21:14
autor: Blazey
Procedurę dokręcania masz zawsze podaną w serwisówce i należy jej bezwzględnie przestrzegać. O odkręcanie mało kto się troszczy.
Rozumiem, że pasta traserska, to może być to samo, co pasta zaworowa?
Obawiam się też, ze łatwiej będzie oddać głowicę do zabielenia, niż zdobyć odpowiedniej wielkości płytę traserską :D
PS. Z ciekawszych rzeczy, to w instrukcji silnika mercedesa (dość starego) jest napisane, że po dokręceniu głowicy, nowa uszczelka ma prawo cieknąć do momentu ułożenia się pod wpływem temperatury. Co ciekawsze, sama głowica jest dokręcana dość niskim momentem, bo 60 Nm i nie ma przewidzianego dokręcania głowicy po jakimś czasie.

: 20 sty 2010, 21:23
autor: Jamszoł
Blazey pisze:Rozumiem, że pasta traserska, to może być to samo, co pasta zaworowa?
W zasadzie tak - ale ta od zaworów jest bardzo drobna a ta do docierania , to granulat jest dość spory jedynie pasta do dokładnego dotarcia jest taka sama jak ta od zaworów.

Płyty traserskie są w warsztatach które działają 30 i więcej lat - bo kiedyś było kiepsko z maszynami do szlifu głowic. Warsztat w którym ja pracuje - otwarty był 37 lat temu.