Blazey, zastanawiałeś się kiedyś, żeby pójść do jakiejś szkoły uśmiechu, albo w inny sposób zdobycia umiejętności luźnego podejścia i pośmiania się z czegoś??
Bo widzę, że jedyne co potrafisz robić, to przypi***alać się do wszystkiego, z byle gó***anego powodu, wyszydzić, wytknąć, zniechęcić do jakichkolwiek działań, bo Ty uważasz, że to, co ktoś wymyślił jest złe bo...
no właśnie. to jest dla mnie tajemnicą.
Wku**ia Cię to, co inni piszą, bo nie jest to zgodne z Twoimi przekonaniami, albo pomysłami (o ile wogóle masz jakieś). Z tego, co wyczytałem na Forum, to masz sporą wiedzę na temat tych autek, o których się tutaj rozmawia, jednak dopi***alasz się o cokolwiek, co ludzie wymyślą. Albo masz tak poprostu w naturze, albo zazdrościsz, że sam nie wpadłeś na ten pomysł. Mam rację? I w całej swej prostocie, nie widzisz tego, że można napisać: 'fajny pomysł, tylko moim zdaniem trzeba byłoby to zrobić tak i tak, albo zrobienie tego w ten sposób grozi tym i tym...'.
Nie to za trudne. Lepiej zj**ać człowieka z błotem tylko za to, że chciał się wykazać własną inicjatywą, która będzie dla niego czymś fajnym, użytecznym, lub po prostu szpanerskim.
Uważam, że np podgrzewany fotel jest bardzo użytecznym wynalazkiem bo mi w dupsko zimno. Tak samo podgrzewane lusterka, bo nic nie widzę w nich jak pada deszcz. Ale Ty musisz wrzucić swoje dwa grosze chyba tylko po to, żeby sobie posta dobić, a przy okazji zepsuć połowę wieczora kilku osobom.
Weź nerwostop albo walnij melisskę, bo się czytać nie da. Nawet jak masz rację w czymś to instynktownie chce się to zanegować, bo piszesz w taki sposób, że wzbudza to w człowieku, najgorsze uczucia. Takie uczucie właśnie wzbudziło we mnie kilka Twoich ostatnich postów, a ten wyżej przelał czarę goryczy.
Przepraszam, jeśli Ty, lub ktokolwiek inny poczuł się urażony moją wypowiedzią, ale myślę, że większość osób się ze mną zgodzi, więc proszę o niekasowanie tego posta, a jeśli ktoś chce mnie opitolić za powyższą treść, to proszę to zrobić publicznie, a nie na PW.
Pozdrawiam
Albercik
Tak, jak pisałem jedna rzecz mnie zirytowała, ale już mi przeszło i myślę, że więcej się to nie powtórzy 
