Ford Escort Team Polska

co prawda problem nie w fordzie ale pytanie ogólne czy możliwe żeby do amortyzatorów dostała się woda i zamarzła bo samochód z tyłu tak zesztywniał że naprawde nie idzie jechać

mozliwe.a moze sie zapiekly? i nie odbijaja ciekawe co inni na to?trza poczekac(z tego co wiem to jak amorki sie zapieka i jezdzi sie tak dlugi czas to i po czasie opony robia sie kwadratowe i autem wtedy sie plywa a nie jedzie.i mamy wtedy podwojny wydatek opony + amory

A nie mówiłem? Mazda hu....wa jazda

nie mądrzyj się.. żebym nie musiał przypominać kto całkiem niedawno kilka litrów wody wlewał do samochodu

zastanawiałem się też nad regeneracją.. oby mróz odpuścił..

Mniemam , że są to olejowe - całkiem możliwe , że mają lekki wyciek - brak oleju oznacza wolną przestrzeń dla powietrza - powietrze to wolna przestrzeń , gdzie skrapla się woda pod wpływem zmian temperatury - amor podczas pracy wytwarza ciepło - potem stygnie i masz wodę która zamarza .

ehh ładny wydatek mnie czeka jeden amorek ze 300zł

może olej w amorach zamarzł ?? A może nie masz jużoleju w amorach? Spróbuj wstawić go na kilka godzin do ciepłego pomieszczenia i potem sprawdź.

olej raczej nie zamarzł jet to możliwe ? nie mam zbytnio gdzie do ciepłego.. chyba że do domu ją zabiorę:P myślałem żeby rozmrozić też na myjni automatycznej ale co to da jak znowu będzie to samo


edit :

pytanko jak sprawdzić używany amortyzator nie na samochodzie bez sprężyny powinien się wcisnąć z oporem i wyciągać też z oporem ?

Masz amory dwustronnego działania - powinny dawać opór w obie strony ale w rękach to bym powiedział że duży opór - jednak samochód ma swoja masę

ok dzięki za szybką odpowiedź

Mrowa, ale w rękach to jednak ch... nie sprawdzanie... wyjdzie co najwyżej gdy amor jest już totalnie zajechany lub pusty wtedy leciutko chodzi w obie strony. Gdy dla auta będzie już za słaba siła tłumienia to ty nadal możesz odbierać pracę amora jako "z oporem" weź to też pod uwagę. A przy obecnych mrozach to wszystkie amory olejowe ciężej chodzą - olej po prostu musi zgęstnieć na takich temperaturach.

wezme to pod uwage ale innego wyjscia nie ma

ja bym się nie pchał w używki, rozumiem brak funduszy ale zawias na używany wymieniać
ale widziałem gorsze rzeczy- na giełdzie łódzkiej gość z częściami miał na handel używane klocki hamulcowe a do tego gorsze niż te co ja wywaliłem jako zużyte