Strona 1 z 1
Lampka ładowania akumularora....
: 12 gru 2009, 07:42
autor: hunter147
Witam!
Może ktoś miał już taką sytuacje

Konkretnie chodzi o zaświecanie się lampki od ładowania (akumulatora) lecz tylko powyżej
4 tys obr/min... nie bardzo wiem o co może chodzić bo miesiąc temu padł mi regulator napięcia a wcześniej raczej się nie świeciła...
Pozdrawiam
: 12 gru 2009, 11:41
autor: Jamszoł
Szczotki przy wyższych obrotach się zawieszają czyli masz do wymiany regulator
: 12 gru 2009, 12:07
autor: WieSiu
Jamszoł,ale dałeś odpowiedź.przecież jest napisane że regulator jest wymieniony i raczej na szczotki bym nie stawiał,bo to trudno jest źle zamontować. Może ktoś w końcu powie (np. Blazey) jak sprawdzić konkretnie każdy z elementów alternatora aby mieć pewność co wymieniać. Bo na ta chwilę każdy wymienia trochę na farta części a przecież nie o to chodzi. Przydałby się konkretny opis jak co sprawdzić jakim narzędziem (miernikiem) i jakie powinny być wartości. Bo widziałem jak Ci co robią alternatory sprawdzają wszystko z osobna.
: 12 gru 2009, 12:13
autor: Jamszoł
No tak - jeśli kontrolka się zapala przy wysokich obrotach , to szczotki nie nadążają dotykać pierścieni a jeśli regulator jest nowy , to pozostają pierścienie , które są nie równe i należało by je przetoczyć dla wyrównania
: 12 gru 2009, 19:30
autor: Blazey
Jeździ? Jeździ. Ładuje? Pewnie ładuje. To ja bym kontrolkę wymontował...
Bo na początek, to wypadało by chociaż producenta alternatora podać. Bo było kilku (o czym można poczytać na forum). W tej chwili wątek nadaje się do kosza.
: 12 gru 2009, 19:53
autor: leszek
Blazey pisze:To ja bym kontrolkę wymontował...
To by było za proste
A tak serio to aby sprawdzić regulator na "stole" potrzebny jest zasilacz regulowany w zakresie przynajmniej od 10 do 16 V i wydajności 2 A oraz żarówka 12V\21W.
Co do uzwojeń stojana i wirnika to można je sprawdzić 230V

. Aby w warunkach domowych sprawdzić brak przebicia izolacji w wirniku można podłączyć szeregowo przez żarówkę 230V 15W napięcie z gniazd. Koniec tzw.próbówki do zacisku L gniazda i drugi koniec do pierścienia lub wycinku komutatora(rozrusznik). oczywiście trzeba zachować ostrożność.Brak świecenia żarówki lub iskrzenia świadczy o braku przebicia.
Tak samo ze stojanem. Jeden koniec do obudowy altka drugi do wyjść uzwojenia.
Oczywiście pamiętając o rozmontowaniu/rozlutowaniu diod !!!.
By sprawdzic diody trzeba je rozlutować i sprawdzić na "przejście". W jedna stronę przewodzą w drugą dzialają zaporowo.
: 12 gru 2009, 20:15
autor: Blazey
leszek, Jak sobie klient zrobi kuku napięciem sieciowym, to będziesz go miał na sumieniu. Ja staram się nie podawać tej metody, właśnie ze względu na bezpieczeństwo.
A pomiar diod podwójny: miernikiem i pod obciążeniem, bo czasem puszcza dopiero przy jakimś prądzie.
A tak swoją drogą, to kontrolka zaczyna się jarzyć? Czy rozbłyska nagle? Co było sprawdzone? Co zmierzone? Bo dalej nie wiemy nic i zużywamy klawisze bez potrzeby.
: 12 gru 2009, 20:22
autor: leszek
Blazey pisze:leszek, Jak sobie klient zrobi kuku napięciem sieciowym, to będziesz go miał na sumieniu.
A masz inny pomysł ??? Nie sądze by mial dostęp do WT-1
Blazey pisze:zużywamy klawisze bez potrzeby
To prawda. Z tego co juz napisaliśmy może sobie dosyć dokładnie sprawdzić alternator.