Ford Escort Team Polska

Znaleziony w necie escorcik, jak dla mnie mistrz jeśli chodzi o tą stronę tuningu escorta

http://www.polskajazda.pl/Samochody/Ford/Escort/84211

ta, na Safari w Australii sie napewno znakomicie nadaje

Widziałem już zalepiany kitowany zamek i tablicę w tylnej klapie, a tu szok zanitowana wycieraczka!

dla mnie niszczenie auta ogolnie mi sie nie podoba

PROFANACJA i wszystko w temacie

hmm niszczenie....
zanim sie zabiera ktos za rosta to auto jest przewaznie perfekcyjnie przygotowane co do stanu technicznego, jest obnizone , i a koniec zrywny lakier specjalnie, przykrecone jakies pierdoły krzywo itp a pod maską często gęsto potworek jakiś

mikruss, lepiej bym tego nie napisał.

Lepiej założyć kupe laminatu i wylać szpachle z gruchy, wtedy to ma sens i nie jest niszczeniem auta

Gdybym miał teraz escorta to pewnie poszedłbym albo w rost, albo w german

Mrowa pisze:dla mnie niszczenie auta ogolnie mi sie nie podoba

Zgadzam się z mrówą. Co prawda o gustach się nie dyskutuje ale ..... wydaje mi się że taka zardzewiała blacha po np zimie w naszym kochanym kraju po wielu kąpielach solankowych traci "ciut" na swojej wytrzymałości. I niech będzie (czego nikomu nie życzę) bliskie spotkanie np z drzewem, już nie mówię o zderzeniu bocznym.....

Moim zdaniem ten link powinien trafić do działu "głupi i niebezpieczni" a na pewno nie do tuning

Ale może się myle........ bo co ja tam wiem........ chyba nie nadążam z modą ....... chyba wezmę młot roz****lę przednią szybę - będzie COOL



Tak myślę, jakby wziąć wielką kupę i rozsmarować to będzie o wiele bezpieczniej a efekt ten sam. Tylko nazwe "tuningu" trzeba by zmienić z rost na SRU

ta potworek ze jak przyciśnie to mu ta rdza odpadnie w takim stylu dla mnie moga wygladac tylko "stare samochody" ale z drugiej strony zal niszczyc rdza jakiegos klasyka

po prostu takie cos to ni ch..a

Taki rost może ładnie wyglądać na golfie I - widziałem na własne oczy - zajebiaszczo to wygląda. Tyle, że to było w niemcowni i to auto przyjechało na lawecie.

Albercik pisze:i to auto przyjechało na lawecie.

bo strach jezdzic

bo każdy kierowca (tak myślałem do tej pory) jak mu auto rdzewieje to jedzie do blacharza lub bierze szlifierkę w rękę, a nie.... jak mi auto zardzewieje to wymyślimy "tuning" rost i będzie git

a jak ktoś lubi takie rdzawki, to są spece którzy za parę zł coś takiego namalują .... i to wtedy mógłby być tuning optyczny

pewnie wcale nie pomagal mu zardzewiec...
zastanawialem sie tylko jakie wlasciwosci ma taka blacha zardzewiala, sklada sie przy stluczce jak kartka papieru?

na pewno wyróżnia się na ulicy i o to pewnie właścicielowi chodziło

ma fajnie poszerzone stalóweczki

takie auta stoja w garażu i wody nie widzą a na zlot czesto na lawecie pod kocykiem jadą.
OT ktos robi takie cos bo ma p*******a i tyle