podłużnice
Moderator: Moderatorzy
Moi drodzy-mój Fordzik jest jak nowy. Przeszedł mały lifting . Znalazłam bardzo fajnego blacharza, który jak widzi blondynkę, to nie wciska bajek (że to się nie opłaca i najlepiej kupić nowe auto, bo w tym to raczej caly spód do wymiany i nie tylko) i mam autko nówkę-nie wiem na jak długo ale teraz wygląda super. Zostały wycięte błotniki, wstawione reperaturki i nadkola, wymiana jednego progu, "rekonstrukcja" i wzocnienie drugiego progu, wyspawane i wzmocnione podłużnice, wyspawane drzwi bo gniły, polakierowanie 3 elementów plus polerka całego autka 1850zł. Nie wiem czy to dużo czy mało, inne warsztaty krzyczały po 3-4 tyś, więc chyba całkiem nieźle. Od razu jakoś tak lepiej się czuję jadąc takim wygalantowanym błyszczakiem ;-). Zostały mi do zrobienia dwie plamy rdzy na klapie bagażnika przy tablicy rejestracyjnej, ale to już sama zrobię z ojcem w garażu.
no to dobrze ze takiego znalazlas fachowca.ja bym osobiscie pojezdzil po innych jeszcze warsztatach z osoba ktora sie zna na rzeczy i zeby zorientowac sie cenowo co i jak i kto co powie.po gadce niektorych pewnoo sama sie domyslisz kto jest fachowy a kto nie .apsik pisze:Znalazłam bardzo fajnego blacharza, który jak widzi blondynkę, to nie wciska bajek (że to się nie opłaca i najlepiej kupić nowe auto,
piter
- Yagr
- Posty: 14518
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Nie ma co jeździć - to dobra cena. Jesli jakość usługi jest o.k. to jak najbardziej warto. W podobnej cenie robiłem reperaturki tylnych błotników, wlewu, oba progi wraz z podprożami i konserwacją ale bez malowania.
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Byłam w 3 innych warsztatach. Jeden wycenił mi robotę na 2 tyś i to była najniższa cena a w tym (wymiana progów, wymiana podłużnic, błotniki i malowanie plus ponoć jakieś przegnicie podłogi, ale wiadomo jak siętak solidnie coś ruszy to wychodzą inne kwiatki a poza tym fachowiec nie chciał sieza to zabierać bo mu się nie opłacało więc szukałam dalej). To był powiedzmy, że uczciwy blacharz i powiedział prawdę co jest do zrobienia więc już jechałam do kolejnego fachowca z jakąś wiedzą plus to co wyszperałam w necie. Kolejny pooglądał, pocmokał i zaczął wymieniać i wyceniać i wyszło 4 tyś a do tego byłabym bez auta z dobre 2 tygodnie. Kolejny obejrzał i bez wycinania podłużnic tylko wyspawanie plus wzmocnienie 3 tyś i też auto na 2 tygodnie. Inny przez tel podał mi cenę 3 tyś tylko za same podłużnice więc myślę, że 1850zł to całkiem nieźle. Nie spodziewam się cudów i pewnie za jakiś czas coś wyjdzie, ale na dzień dzisiejszy jeżdżę spokojniej bez stresu, że może na jakimś wyboju coś się stanie. Poza tym to był ostatni dzwonek na podłużnice, żeby je wzmocnić bo po zimie byłoby kiepsko. Na wiosnę będę mogła więcej napisać o wykonaniu. Ale moja koleżanka z jakieś 2 lata temu dała tam swoje auto i nic nie wyłazi, więc chyba ok.
Teraz jestem na etapie dokształcania się z wiedzy o konserwacji-kanał już mam i wiem jakie preparaty więc jak tylko będzie więcej czasu i ładna pogoda to zabieram sięza robotę. Jutro rozpracuję rudą na klapie od bagażnika.
Teraz jestem na etapie dokształcania się z wiedzy o konserwacji-kanał już mam i wiem jakie preparaty więc jak tylko będzie więcej czasu i ładna pogoda to zabieram sięza robotę. Jutro rozpracuję rudą na klapie od bagażnika.
No to będę dalej marudzić i prosić o pomoc. Konserwacha podwozia. Jaki preparat najlepiej kupić (nie mam pistoletu do nakładania czyli wchodzi w grę pędzel). Już wiem, że Bitexowi mówimy NIE. Chciałabym już dzisiaj albo jutro kupić bo w sobotę chcę zabrać sięza robotę. Co kupić i ile? Czy np. Tectyl Bodysafe nadaje się również na progi i nadkola? Bo pan w sklepie poinformował mnie, że np. Baranek ok ale gdy potem pomaluje się lakierem czy farbą bo inaczej wciaga wilgoć . No ja się nie znam, więc tylko polegam na tym co przeczytam albo usłyszę.
A co sądzicie o firmie Boll? Ponoć ulepszony Bitex.
A co sądzicie o firmie Boll? Ponoć ulepszony Bitex.
- Yagr
- Posty: 14518
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Niezłe jest auto-plastone firmy noxudol, taka gumowana, wzmocniona pasta antykorozyjna. W ogóle NOXUDOL to dobre preparaty, VolVo je stosuje fabrycznie
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Boll też jest OK - po wyschnieciu , jest lekko gumowaty i kusz się go nie trzyma i jest w miarę odporny na zmywanie przez wodę - na nadkola jak najbardziej pasuje.
Jedno ale - on jest sprzedawany w specjalnych puszkach , do których stosuje się odpowiedni pistolet .Myślę , że chłopaki "forumowe" z 3miasta mają taki pistolecik.
Podobny w działaniu i równie dobry jest APP - też w takich samych puszkach.
Jedno ale - on jest sprzedawany w specjalnych puszkach , do których stosuje się odpowiedni pistolet .Myślę , że chłopaki "forumowe" z 3miasta mają taki pistolecik.
Podobny w działaniu i równie dobry jest APP - też w takich samych puszkach.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Byłam wczoraj w sklepie i kupiłam Boll 5 litrów. Będę malować pędzlem. Pan w sklepie tak mi się przyglądał, że aż głupio mi było, a jak dowiedział się, że sama chcę malować to zrobił wielkie oczy....no bo jak to tak kobieta i konserwacja auta? Podsumowałam, że to chyba nie jest wielka filozofia trzymać pędzel i malować . No ale cóz nie dziwię się, że tak zareagował skoro zobaczył blondynkę na obcasach . Jutro od rana działam. Dam znać czy się udało
Dobry wybór, u siebie też zastosowałem BOLLa. Tylko oczywiście przed malowaniem przejedź podwozie jakimś nitro, druciakiem pozbądź się wiszącej rdzy i podłużnice + progi zabezpiecz dodatkowo środkiem penetrującym przeciw rdzy. I po zastosowaniu tego wszystkiego, niech autko dobę odstoi w garażu. Powodzeniaapsik pisze:kupiłam Boll 5 litrów. Będę malować pędzlem
Melduję, że żyję a podwozie zakonserwowane. Zajęło mi to ok 3-3,5 godziny. Niestety nie tak mega całe, ale powiedzmy 2/3 podwozia.. Zapach całkiem całkiem tylko jestem troszkę otumaniona. Powiem Wam, że jak zobaczyłam podwozie mojego Eska, to porażka. Na szczęście przewody, instalacja jest ok. W sumie można powiedzieć, że goła blacha, tylko gdzie niegdzie jakieś części były zakonserwowane a tak to goła blacha. Tłumik już szykuje się do wymiany bo jest dziurka i zaczyna wydawać dziwne dźwięki. Kolejny wydatek
Ale generalnie jestem zadowolona i dumna z siebie
Ale generalnie jestem zadowolona i dumna z siebie