coraz dlużej zalapuje przy rozruchu.

Asterix07417 · Post autor: **Asterix07417** » 12 wrz 2009, 10:08

jest jeszcze jedna przyczyna - stacyjka, zużyty kluczyk, kostak wyrobiona.

marcin880 · Post autor: **marcin880** » 12 wrz 2009, 22:40

silnik jest po remoncie
głowica planowana i wymieniona pompa paliwowa
i jak źle palił tak jest nadal
co to może być?

kręci jak szalony
i trzeba długo czekać na efekt

grzegorz79 · Post autor: **grzegorz79** » 13 wrz 2009, 12:03

U mnie wyraźna poprawa(teraz w zasadzie pali na dotyk)nastąpiła po sprawdzeniu i regulacji pompy u pompiarza.

Post autor: **kupiec** » 13 wrz 2009, 23:24

marcin880 pisze:wymieniona pompa paliwowa

po regeneracji czy nie wiesz w jakim była faktycznie stanie?

marcin880 · Post autor: **marcin880** » 05 lis 2009, 20:18

Faktycznie świeca była do bani.
teraz wyszedł poważniejszy problem.
Głowica po planowaniu, złożona u mechanika i po 2 tygodniach auto padło.
Rozłożyłem a tłok skrzywiony niemiłosiernie.
I tak 2 razy.
Czy przyczyną może być krzywa np prowadnica?
Czy warto sprzedać auto z walniętym silnikiem,
czy lepiej naprawić i wydać znowu kasę?
Sił mi brak do mojego esa.

Post autor: **kupiec** » 05 lis 2009, 20:30

marcin880 pisze:Faktycznie świeca była do bani.

ZAWSZE się zaczyna od sprawdzenia świec (nawet jak są nowe) a następnie od układu paliwowego

marcin880 pisze:czy lepiej naprawić i wydać znowu kasę?

myśle że taniej będzie kupić silnik jak ja to zrobiłem. jak szukałem silnika to była wspaniała okazja (poszła mi przed nosem

) kupić silnik w samochodzie który dostał szlag w dupe, silnik odpalał (tak mówił gość i zapraszał na sprawdzenie) i cena była atrakcyjna - 2000 PLNów z osprzętem czyli taniej niż remont a graty z twojego na zapas byś miał. szukać okazji.