Gumy do amortyzatorów.

Dział tuningowy

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Arcadio
Posty: 2785
Rejestracja: 15 lip 2007, 08:59
Lokalizacja: Wałbrzych
Pojemność: 2000
Rocznik: 1995
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: Arcadio »

ja miałem takie gumy jak kupowałem escorta i w krótkim czasie obie sprężyny pękły. Zdemontwałem to ustrojstwo. Teraz nie mam gum i teżź spręzyna pękła, ale dopiero po 3 latach :)
co do blazeya - to fakt przegina. Rzeczowa dyskusja - tak. Sądy wartościujące i docinki zostaw dla siebie.
Escort Cabrio RS
longer1981

Post autor: longer1981 »

To jeszcze raz ja - tylna opona będzie 205/50/15. a przód 195/50/15. Tak to będzie wyglądać,wasze zdania są podzielone co do - gum w sprężynach.A więc na początek będzie bez gum,jeżeli będzie tarło trzeba będzie gumy włożyć - kto nie ryzykuje nie jezdzi. DZIĘKI BARDZO ZA PODPOWIEDZI !!!
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14517
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

longer1981, opony przednie będą jak najbardziej prawidłowe, tylne o rozmiar za wysokie ale nie powinno być problemu (wskazań prędkościomierza tylne ci nie zmienią ;) ) natomiast to czy będzie ci trzeć o nadkole przy obciążeniu zależy od zużycia sprężyn i tego jakiej są twardości. Zawsze będziesz mógł te gumy wsadzić - to 10 minut roboty. Ale na tarcie o błotnik (boczne) gumy już ci nie pomogą - tu w grę wchodzi dobór felg z odpowiednim odsadzeniem. Gdy felgi są dobrze dobrane to i te 205/50/15 się zmieszczą bez problemu ;)
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Blazey

Post autor: Blazey »

I proszę. Taką małą prowokacją wywołałem niezłą dyskusję. Z tego, co sobie przypominam, to NIKOMU nie kazałem umieszczać tych gum we wskazanym miejscu. To była ogólna uwaga. Bo moim zdaniem, wystarczy odrobinę pomyśleć, by dojść samemu do pewnych wniosków, co może się stać, kiedy zastosuje się taki "tuning". A jakoś nikt z oburzonych nie doniósł się do tego, co napisałem o skracaniu sprężyny. A chyba podałem rzeczowe i konkretne informacje. Może ktoś z nimi spróbuje polemizować.
Panie :cidzej - z tego, co podałeś, to nie jest to "poprawianie fabryki po nieudolnych inżynierach", tylko przystosowywanie auta do specyficznych polskich warunków. Odniosę się krótko - pogoda w Brytanii jest nawet bardziej mokra niż w Polsce, tyle tylko, że u nas sypie się drogi solą, nie sprząta z piachu, kamieni i innego świństwa. Sól żre, cały syf działa jak papier ścierny. Sprawa rdzy jasna.
A to, że polskich (nie)dróg nie jest w stanie wytrzymać żadne auto, to ie znaczy, że są one nieudolnie zaprojektowane. One są zaprojetkowane na NORMALNE warunki, tylko drogi u nas, są delikatnie mówiąc, nieudolnie wykonane.
Każde auto ma też swoją ładowność, na którą w Polsce niezbyt się uwagę zwraca. Jest miejsce na pięć osób i bagażnik, to ładuje się do oporu. Niech kamień rzuci ten, który nigdy nie przeładował auta! Bo niestety ale najczęściej jedno auto musi spełniać rolę osobówki, bagażówki i czego tam jeszcze... Bardzo często ludzie nie odróżniają pojemności bagażnika podanej w litrach od ładowności auta podanej w kg.
1 litr =/= 1kg.
A wracając do gum. Jeśli by to była taka prosta i tania metoda na poprawienie parametrów auta, to były by zalecane lub dostępne w sklepach firmowych jako zestawy do założenia jeśli auto ma być bardziej obciążone.. Jakoś nie są... Zresztą wystarczy trochę poczytać o ich stosowaniu na stronach poświęconych PRAWDZIWEMU tuningowi. Jakimś dziwnym trafem piszą to samo, co ja...
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22180
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

Ze sprężyną jest tak jak z żurawiem samojezdnym - popularnym dźwigiem na podwoziu samochodu.
Na jednym końcu wysięgnika jest bęben z liną a na drugim koło , przez które lina przechodzi i idzie do haka. Jak podniesiemy ciężar w zakresie udźwigu naszego żurawia , to nic się nie dzieje , ale gdyby óraw przenosił towar np,przez mur na drugą stronę i choćby w połowie długości wysięgnika , dotknoł do muru - to pęknie w połowie jak zapałka.
To samo ze sprężyną - ona działa prawidłowo na całej swojej długości, ciężar części samochodu przenosi się na całą dlugość sprężyny a dodanie gum skraca długość sprężyny - material się prędzej męczy i może pęknąć.
Nie każda sprężyna w każdym samochodzie - ale prędzej czy później pęknie.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11734
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

Blazey pisze:Jeśli by to była taka prosta i tania metoda na poprawienie parametrów auta, to były by zalecane lub dostępne w sklepach firmowych jako zestawy do założenia jeśli auto ma być bardziej obciążone..
tak abstrachując od tematu - w mojej branży często można zrobić pewne rzeczy na wiele (a nie jeden sposób, jak przedstawia się klinetom) - często o połowe taniej i prościej ...... ale wtedy na czym by firma zarabiała ;) czasami warto się nad tym zastanowić ;) LPG też nikt nie poleca, producenci na to gwarancji nie dają, a niektórzy wrecz przeklinają a ja sobie chwale :D
Blazey

Post autor: Blazey »

Znałem takiego, co sobie zbiornik na gaz zrobił z bojlera. On sobie chwalił, bo tanio było... Ot takie pomysłowe rozwiązanie a'la polacca.
Chwalisz sobie gumy, to dobrze. Ale odnieś się do tego, co napisałem o skracaniu drogi ich pracy, a co dodatkowo próbował zobrazować :Jamszoł. Jeśli mamy rozmawiać, to dyskutować, to posługujmy się faktami technicznymi, a nie tym, co komu się podoba i jaką kto ma ten temat opinię. Bo zacytuję fragment jednego bardzo dobrego filmu - "opinia jest jak d**a, każdy ma własną".
Zgodzę się, że można znaleźć różne rozwiązania dla pewnych problemów. Czasem lepsze, czasem gorsze. Można też czasem "poprawić fabrykę". Ale nie wrzucajmy do tego radosnej twórczości domorosłych techników - mechaników. Podyktowanej czy to niewiedzą, czy brakiem funduszy, czy jeszcze innymi względami. Ojciec kolegi miał garbusa - tłoki z malucha, czy z zastawy, aparat - podtoczony z żuka. Prądnica z czort wie czego. Zawory przetoczone ze stara chyba Jakoś to działało. Było taniej niż oryginalne części. Ale czy było to poprawianie fabryki lub szukanie lepszych rozwiązań?
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11734
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

te gumy w amory to nie jest jakas chalupnicza robota - wyciete ze starego kalosza wujka Józka tylko normalny produkt na rynku - wrzucanie go do jednego wora z domowymi przeróbkami mija sie z sensem. jakby byly grozne - nie bylyby dopuszczone do ruchu i na przegladach by nie podbijali dowodu, a policja by dowody konfiskowala.

podobna historia jest z oponami - tzw. nalewkami - ci wszyscy spece od tzw tuningu jak to slysza to albo sie smieja albo za glowe łapią ale prawda jest taka, ze nie jest to polski wymysl, przechodzi wszelkie badania homologacyjne, jest dopuszczona do ruchu a na dokladke jest to ekologiczny sposob "produkowania" tanszych opon :D ale stawianie go w jednym szeregu z "podtoczonym aparatem z żuka i zaworami przetoczonymi ze stara" to już spore nadużycie
Tematik 87

Post autor: Tematik 87 »

Ja już nawet się nie wypowiadam na ten temat bo Blazey i tak jest najmądrzejszy i wie lepiej.
Awatar użytkownika
kupiec
Posty: 12701
Rejestracja: 08 paź 2007, 00:34
Lokalizacja: tychy
Pojemność: 1600
Rocznik: 2005
Generacja: Inny samochód
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: kupiec »

fakt faktem to te gumy to jak instalacja gazowa. jest dobre ale nie powinno się tego zakładać
تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11734
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

kupiec pisze:jak instalacja gazowa. jest dobre ale nie powinno się tego zakładać
raczej - jest dobre, al enie kazdy instalator/warsztat powinien to zakladać
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

uwielbiam takie internetowe teorie które nie mają żadnego pokrycia w praktyce :mrgreen:

longer1981, spokojnie możesz zakładać po gumie na stronę tylko odpowiedniej średnicy i wszystko będzie OK, guma jest materiałem sprężystym podatnym na ściskanie i dlatego właśnie takie gumy wkłada się miedzy zwoje, a nie metalowe krążki

słuchaj myślących praktyków, którzy na escortach pozjadali zęby ;)
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
Blazey

Post autor: Blazey »

Żarówki "superksenon", "zenon max" i im podobne też są dopuszczone do obrotu handlowego. A o nich chyba opinię będziemy mieć jednoznaczną.
A polskie prawo dopuszcza do obrotu handlowego towar, którego stosowanie jest nielegalne - patrz antyradar: możesz kupić, możesz mieć, NIE WOLNO ci używać. Takie małe absurdy...
:Tematik - bardzo ciekawa wypowiedź. I sporo wnosi do dyskusji...
Awatar użytkownika
lordpablo
Posty: 3055
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:50
Lokalizacja: Siennica

Post autor: lordpablo »

chyba trochę odbiegacie od tematu, co maja żarówki do gum?
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14517
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Blazey, za domowe"xenony/zenony" the blues mogą ci zabrać dowód - za gumy w springach już nie. To prawda że z technicznego punktu widzenia mogą skracać żywotność sprężyn ale do ich stosowania nikt nie zmusza - kierowca robi to na własne ryzyko wybierając między drogą przeróbką z dłuższą (prawdopodobnie) żywotnością a tańzą, prostą przeróbką która może skrócić żywotność. To jest dokładnie tak jak z wyborem oleju do silnika czy paliwa. Możesz zalać najtańszy spełniający wymogi producenta olej mineralny albo super syntetyk - twój wybór.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ODPOWIEDZ