Strona 1 z 2
Problem z pompą paliwową...
: 26 lut 2009, 14:20
autor: Mike109
Może opisze całą sytuacje od samego początku... bo nie wiem co może być ważne...
Mianowicie wczoraj zabrałem się za rozkręcanie przełącznik zespolonego względem przeczyszczenia styków... ok, teraz działa bez zarzutów, natomiast jak go montowałem już w kolumnie co nie ukrywam sprawiało mi problem...zwierał mi klakson co mnie strasznie wkurzało (no i nie chciałem wkurzać innych mieszkańców osiedla;)) więc odpiąłem akumulator... gdy zmontowałem wszystko do kupy i podłączyłem aku okazało się że pompa mi nie podaje paliwa...... po poszturchaniu wtyczki pompy samochód zadziałał ale po przejechaniu jakichś 500 metrów odmówił współpracy.. znowu nie słychać pracy tej zakichanej pompki..

Czy domyśla się ktoś co to może być?? Jak to przetestować... Może gdzie idą kable żeby je sprawdzić...
Zrobiłem zdjęcia, które niestety będe mógł wrzucić dopiero za jakas godzinke bo mój telefon nie współpracuje z moim komputerem.
Zauważyłem że jeden kabelek jest przetarty...
Oraz jeden kabelek idzie do nikąd... tzn. był przywiązany do tego przetartego i kończył się pod osłoną progu przy drzwiach, ale nie był przeczepiony do niczego...
Prosiłbym o jakąś pomoc i rady....
Mam już zdjęcia....
: 26 lut 2009, 15:01
autor: Yagr
prawdopodobnie odczepiając aku urwałeś albo naderwałeś kabel masowy. Więcej będziemy mogli wydumać gdy wstawisz foty...
: 26 lut 2009, 15:34
autor: Mike109
załączyłem zdjęcia...
: 26 lut 2009, 15:46
autor: Yagr
ten czarno-czerwony kabelek na pompie to jej zasilanie - ktoś sobie podpiął drugim kabelkiem. Takie obejście. Albo były z tym jakieś problemy i się tak ratował, albo podpiął zapobiegawczo szukając awarii albo też było to podpięte na stałe a ty musisz szukać drigiej części kabelka prowadzącej do jakiegoś dostępnego "plusa". Sprawdź sobie czy masz zasilanie pompy w momencie włączania silnika a jeśli nie to czy bezpiecznik pompy (chyba nr5) jest o.k. Jak tak to spróbuj tak jak poprzednik zapodać plus kabelkiem

Sprawdź też czy przekaźnik pompy działa (chyba R9).
: 26 lut 2009, 16:01
autor: Mike109
eee... a jak zapodać ten plus??
Mam rozumieć że trzeba znaleźć drugą część tego białego kabla?
I co kryje się pod nazwą "podłącz pompe na krótko, albo daj prąd bezpośrednio na pompe"...
Jak taki zabieg wykonać?
Albo gdzie mogę szukać jakiegoś dostępnego plusa?
: 26 lut 2009, 16:03
autor: Yagr
zasilanie pompy jest sterowane przez ECU poprzez przekaźnik i bezpiecznik.
Mike109 pisze:"podłącz pompe na krótko, albo daj prąd bezpośrednio na pompe"
oznacza podanie zasilania pompie bezpośrednio z plusa akumulatora.
Myślę że miałeś właśnie tak podpiętą pompę ale gdy ściągałeś klemę to ten kabelek spadł z plusa. Mogło też być tak że ktoś usunął awarię i zbędny kabelek usunął ale nie cały - został ten który znalazłeś. Jeśli awaria była usunięta a ten kabelek nadal był podpięty do kabelka przy pompie to mógł zewrzeć do masy i wywaliło bezpiecznik. Żeby sprawdzić pompę podaj zasilanie bezpośrednio z plusa akumulatora. Będziesz wiedział czy pompa jest dobra czy nie. Zrób to po prostu kabelkiem podobnie jak to miałeś zrobione tym białym który znalazłeś.
: 26 lut 2009, 16:05
autor: Jamszoł
No i zaizoluj te poprzecierane kable, może zaiskrzyło do masy i po prostu ten bezpiecznik co Ci podpowiadal Yagr, - się przepalił
: 26 lut 2009, 16:08
autor: Mike109
Zaraz idę dłubać póki jest jeszcze jasno, dam znać co udało się wydumać

: 26 lut 2009, 16:55
autor: darcun4
Mike109 toś Ty z Krakowa?
Czteropak ze sobą i podjedź do Yagr'a, razem podumacie.
: 26 lut 2009, 17:11
autor: Yagr
to chyba ja do niego będę musiał podjechać bo po przeprowadzce poza netem odpadł mi też garaż

: 26 lut 2009, 17:21
autor: Mike109
Ok, dzięki wielkie, na razie wszystko mi działa
Wprawdzie nie udało mi się znaleźć drugiego końca białego kabla , gdyż tam gdzie był wsunięty go nie było...
Natomiast pomogły manipulacje przy wyłączniku bezwładnościowym, poruszałem powyciągałem i działa, kontrolna przejażdżka nie wykazała żadnych zmian także myślę że na razie jest ok

No i oczywiście zaizolowałem ten obdarty kabel.
I powiedzcie mi czy to normalne że ten wyłącznik robi coś takiego na zwykłej bardzo dziurawej drodze... jeżdżę bardzo spokojnie, także nie wiem na jakiej zasadzie to działa, a może da się to wymontować po prostu?
Dzięki wielkie za chęci YAGR ;D Ja niestety też nie mam garażu dłubałem na parkingu pod chmurką
Ale będe wiedział na przyszłość do kogo się zgłosić z czteropaczkiem
A propos, z jakiego miejsca konkretnie?
: 26 lut 2009, 17:25
autor: Yagr
Mike109, wyłącznik bezwładnościowy powinien zadziałać po mocnym uderzeniu ale w praktyce zdarza się że na dziurach też załapie. Dlatego konstruktor wymyślił łatwe włączanie tego badziewia na powrót. Warto to sprawdzać gdy po jakimś wstrząsie ess nie jedzie

: 26 lut 2009, 18:32
autor: Jamszoł
Mike109 pisze:a może da się to wymontować po prostu?
Tak jak
Yagr, napisał + nie wymontowywuj go ani nie obchodź - lepiej raz kiedyś go załączyć a , żeby on był na swoim miejscu.
Jak wóz ma wypadek to ten wyłącznik ma wyłączyć pompę paliwa.
: 27 lut 2009, 09:36
autor: cidzej
ja go wywalilem, bo z czasem to sie za czesto zdarza, ze pompa umiera - wystarczy polaczyc ze soba te dwa kabelki, które do niego ida i po problemach

: 27 lut 2009, 15:25
autor: Jamszoł
U Matiego też go ominołem , ale z nim bezpieczniej.