tylna lampa zespolona
: 17 lut 2009, 19:57
Wiedziałem , że tylna lampa zespolona jest powalona , ale , że aż tak , to nie wiedziałem.
Przeważnie jest tak , że masa idzie na zewnątrz(na boku) a plus na dół do wystającej od dołu na środku wypustki.
Ale u nas nie ma tak dobrze - część żarówek ma doprowadzony plus na dół a część na zewnątrz.
Przykład - na zdjęciu poprowadziłem kreskę w kolorze zielonym i tak pierwsza żarówka po drodze jest podłączona na zewnątrz ale już druga od spodu.
A co jeśli mamy białe lampy jak mati i chcemy zamiast czerwonej żarówki ( która po polowie rokuodbarwiła się i zrobiła się biała a jest to żarówka od postoju) wstawić czerwoną diodę ( bo ta się nie odbarwia - jest zawsze czerwona) a tu akurat plus przychodzi nie na dół , tylko na boku ?
Ano trzeba poprzecina linie przesyłowe i połączyć je "na krzyż przewodami z "damskimi" końcówkami przewodów.
Nie polutujecie ich - przynajmniej ja nie dałem rady dużą lutownicą - 1000W - cyna nie wtapia się w ten żelaz.
Na zdjęciu poprowadziłem kolorem czerwonym plus a niebieskim minus - na skróty trochę , bo jadąc po kablu nie było by go widać.
Po poprowadzeniu kabelków na " krzyż , plus znalazł się na dole żarówki /diody a minus na boku.
Ta opcja jest poprawna do tego , żeby dioda świeciła a w razie czego , zawsze możemy wstawić zpowrotem żarówkę - tej jest obojętne gdzie ma plus a gdzie minus.
Listwy przesyłowe przeciąłem cengami do drutu.
A od przeciętych listew ciagnołem przewody
Miejsca cięcia oznaczyłem żółtymi kreskami i literką C pod spodem
Przeważnie jest tak , że masa idzie na zewnątrz(na boku) a plus na dół do wystającej od dołu na środku wypustki.
Ale u nas nie ma tak dobrze - część żarówek ma doprowadzony plus na dół a część na zewnątrz.
Przykład - na zdjęciu poprowadziłem kreskę w kolorze zielonym i tak pierwsza żarówka po drodze jest podłączona na zewnątrz ale już druga od spodu.
A co jeśli mamy białe lampy jak mati i chcemy zamiast czerwonej żarówki ( która po polowie rokuodbarwiła się i zrobiła się biała a jest to żarówka od postoju) wstawić czerwoną diodę ( bo ta się nie odbarwia - jest zawsze czerwona) a tu akurat plus przychodzi nie na dół , tylko na boku ?
Ano trzeba poprzecina linie przesyłowe i połączyć je "na krzyż przewodami z "damskimi" końcówkami przewodów.
Nie polutujecie ich - przynajmniej ja nie dałem rady dużą lutownicą - 1000W - cyna nie wtapia się w ten żelaz.
Na zdjęciu poprowadziłem kolorem czerwonym plus a niebieskim minus - na skróty trochę , bo jadąc po kablu nie było by go widać.
Po poprowadzeniu kabelków na " krzyż , plus znalazł się na dole żarówki /diody a minus na boku.
Ta opcja jest poprawna do tego , żeby dioda świeciła a w razie czego , zawsze możemy wstawić zpowrotem żarówkę - tej jest obojętne gdzie ma plus a gdzie minus.
Listwy przesyłowe przeciąłem cengami do drutu.
A od przeciętych listew ciagnołem przewody
Miejsca cięcia oznaczyłem żółtymi kreskami i literką C pod spodem