dziku pisze:
Co do postu powyżej - tu jest największy problem. Zazwyczaj wersje GT zarzynają młodzi kierowcy... Trzeba więc uważać żeby nie wpaść na minę.
1. GT oznacza tutaj tylko wyposażenie, GTI jest tym mocniejszym silnikiem
2. jeśli chodzi o ceny części to na pewno golfik będzie tańszy co nie znaczy, że passat będzie drogi
3.
bezawaryjność - siostra kupiła golfa II 89r 1.3 (gaźnik) za 1700 zł do rejestracji - 0 problemów. mama golfa II 91r 1.3 (wielopunkt) za 2300 do rej. przez 2 lata 0 problemów. Brat wozi się golfem 91 1.8 GT (monowtrysk) z gazem, pali mu 10.5 l gazu przy bardzo oszczędnej jeździe. GT jest bardzo bogatą wersją, niestety silnik jeszcze jest 8v. ja kupiłem golfa (wszystko jak u siostry) i jak to siutek mówi: "jak nie urok to sraczka". sypią się pierdoły, ale te pierdoły potrafią mnie usrać w domu i tyle... fakt, klamke kupisz za 10 zł, reflektor za 20, komplet klocków za 18 jak dobrze poszukasz. ale gdybym miał forda 1.6 105 km to bym ni cholery nie jeździł golfem!!! wszystko w nim twarde, niemiłe,
bez uczucia! gdy tylko przesiadam sie na oriona, czuje się jak w niebie. escort jest po prostu przytulny w porównaniu do gofra. jak tylko uda mi sieodłożyć kase to szukam escorta RS mk5. gofra zostawie żeby jeździć do pracy a RSa dla przyjemności.
dobrze zastanów się nad tym zakupem, jeśli dla Ciebie auto ma być tanie w utrzymaniu i oszczędne, a nie zależy Ci na komforcie jazdy to fakt, bierz gofra (nie pasata, to krowa i z tą mocą nie zachwyci cię spalanie - chyba). ale jeśli przebolejesz te 2 litry więcej i trochę droższe części, to essinka będzie lepszy wyjściem. nawet moja matula zakochana w swoim golfie przyznała, że w orionie czuje się jednak lepiej. nt paska się nie wypowiadam, bo nie miałem za dużo kontaktu z tą paskudą
ale przede wszystkim - WIESZ CO MASZ.