Sprzęgło??
Moderator: Moderatorzy
No dobra, ale ja wymieniłem właśnie sprzęgło, i zacząłem to słyszeć... mechanik dwa razy rozbierał i sprawdzał. Stwierdził potem, że to pewnie skrzynia, a wcześniej nie było słychać, bo sprzęgło było wyślizgane i powoli brało.A tak jak zaczyna już kolega temat sprzęgła, to jak przy jeździe na półsprzęgle bez gazu słychać tyrkotanie i lekkie szarpanie to co to jest krzywy docisk? Wystarczy lekko obroty zwiększyć i już jest wszystko OK.
Niekoniecznie krzywy docisk. Mogą być sprężyny na tarczy zużyte/porozciągane. Działają jako amortyzatory/tłumiki drgań skrętnych na wale. Przy niskich obrotach odczuwalne najbardziej. Jak ruszasz zawsze delikatnie to pierwsze padają właśnie te sprężyny a tarcza może być ok. Jak ruszasz piecem to i sprężyn i tarczy może już niebyć. Sprzęgło się kłania już niedługo
Objaw dokładnie jest taki, że na półsprzęgle, przy niewielkiej różnicy obrotów silnika i wału, słychać takie coś, jakby właśnie blaszki tarczy zaczepiały o coś. Trzęsie się przy tym cały silnik. Najbardziej na jedynce, przy ruszaniu z miejsca. Jak doda się dużo gazu, to tego nie słychać, przez chwilę tylko, jak obroty wału i skrzyni się wyrównują. To samo na innych biegach, ale im wyższy, tym mniej. Na piątce już wcale praktycznie nie słychać.
Czyżby mechanior zrobił mnie w jajo, i wsadził jakieś stare??
Mam pytanie, czy ktoś z was, słyszł kiedyś lub montował u siebie sprzęgło firmy STATIM
Szykuje się do wymiany i to jest najtańsza opcja ok. 250 zł z przesyłką . LINK
Najtańszy LUK do mojego modelu wychodzi niecałe 400 zł.
Zależy mi na oszczędności, bo jeszcze kilka rzeczy do roboty mi się uzbierało...
Dodam , że tym autem pojeżdżę pewnie jeszcze z rok lub dwa, a rocznie robię jakieś 10-15 tys.
Co polecacie, LUKa czy może spróbować ten STATIM??
Szykuje się do wymiany i to jest najtańsza opcja ok. 250 zł z przesyłką . LINK
Najtańszy LUK do mojego modelu wychodzi niecałe 400 zł.
Zależy mi na oszczędności, bo jeszcze kilka rzeczy do roboty mi się uzbierało...
Dodam , że tym autem pojeżdżę pewnie jeszcze z rok lub dwa, a rocznie robię jakieś 10-15 tys.
Co polecacie, LUKa czy może spróbować ten STATIM??
-
- Posty: 978
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:21
- Lokalizacja: Wiązownica
Na Twoim miejscu kupował bym LUKa. Lepiej dodać troszke i mieć spokój. O tej dziwnej firmie nie słyszałem. Jeśli tamte wydatki nie są tak pilne to kupuj lepsze
Powiem Ci, że ojciec jak kupił Escorta to było nowe sprzęgło które pojeździło 2tygodnie, później drugie badziewie i coś miesiąc, kupił LUKa i jeździ 6 lat ( przypadek to 1.8D )
Powiem Ci, że ojciec jak kupił Escorta to było nowe sprzęgło które pojeździło 2tygodnie, później drugie badziewie i coś miesiąc, kupił LUKa i jeździ 6 lat ( przypadek to 1.8D )
- Yagr
- Posty: 14521
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Gelo-LBN, o STATIMie się nie wypowiem ale moge poprzeć przedmówcę- LUK jest ok. Możesz też Sachsa poszukać ale z tego co pamiętam to Sachs jest droższy od LUK'a...
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
-
- Posty: 978
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:21
- Lokalizacja: Wiązownica
u mnie mechanik za wymianę skrzyni wziął 180zł, przy tym wymiana w niej oleju, simmerów na półośkach i coś tam jeszcze zapewne.Z tym też że to taki znajomy mechanik i tam mu pomagałem przy wymianie. Robota bardzo podobna bo też trzeba ściągać skrzynię. także więc licząc jak pisałeś sprzęgło 400zł to myśle że do 600zł napewno się zmieścisz, może i mniej wyjdzie.