Chip
Moderator: Moderatorzy
A do tego przydałoby się jeszcze okuć silnik bo któż wie ile wytrzyma na seryjnych korbowodach, tłokach itp Kumpel uturbił Celice 1.8 (była w TVN Turbo) i z fabrycznych 120KM zrobiło się 302KM, tylko co z tego jeśli władował w to 5 wiaderek pieniędzy, a jak już to poskładali do kupy to po koleji padały sprzęgło, półosie, skrzynia itp itd. Szkoda kasy, chyba że ktoś jest maniak i go na to stać No i przy okazji zestroić taki silnik to też nie tak łatwo
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.
Kierowca bombowca.
Kierowca bombowca.
Swap na RS 2000 będzie kosztował podobnie.. tż trzeba zmienić hamulce i zawieche i inne..
Mój kolega ma Honde CRX 1.6 16V, którą dał do profesjonalnego przerobienia gdzieś w Warszawie i po dodaniu turbo i sporym modzeniu przy silniku z 160 PS ma teraz 330 PS Goście ścigaczami nie dają rady, normalnie gość leje ludzi na motorach A jadąc z nim nie udało mi się pochylić głowy do przodu, tak wciska w fotel
Generalnie to chyba najlepiej to już kupić po prostu RS 2000 w dobrym stanie i to chyba by wyszło najtaniej
Mój kolega ma Honde CRX 1.6 16V, którą dał do profesjonalnego przerobienia gdzieś w Warszawie i po dodaniu turbo i sporym modzeniu przy silniku z 160 PS ma teraz 330 PS Goście ścigaczami nie dają rady, normalnie gość leje ludzi na motorach A jadąc z nim nie udało mi się pochylić głowy do przodu, tak wciska w fotel
Generalnie to chyba najlepiej to już kupić po prostu RS 2000 w dobrym stanie i to chyba by wyszło najtaniej
a po dwóch tygodniach jazdy rs2000 stwierdzasz , kurde przydał by się cosworth ten to by dopiero zpierdzielałBartek T. pisze:Generalnie to chyba najlepiej to już kupić po prostu RS 2000 w dobrym stanie i to chyba by wyszło najtaniej
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...