Ford Escort Team Polska

Mam problem, chyba poszło zwarcie bo nie gra mi tuba.

Jade po mieście, wszystko gra jak trzeba, wjechałem w dziurę i przestała grać tuba. Zajżałem do bagażnika i okazało się, że jeden kabelek się wypiął, więc chcąc go podłączyć (a była już głucha noc) niechcący dotknąłem jedną jego końcówką do drugiej na włączonym cicho radiu (amator ). Kolumna pierdnęła przez sekundę i kaplica. Pytanie - co poszło?

Prawdopodobnie wzmacniacz w tubie.

KuRowSKi pisze:Prawdopodobnie wzmacniacz w tubie.

Na wejściu powinna być dioda półprzewodnikowa i ją powinien szlak trafić.
Nie możliwe , żeby dobrze szanujący się producent nie zrobił zabezpieczenia przed kolegą Bartkiem T.

W mojej jest jeszcze taki bezpiecznik samochodowy.Może tylko on poszedł?

zależny gdzie kolega dotknął
bo jak do wyjścia głośnikowego to końcówka mocy poszła sie jeb..
jeśli gdzieś do masy to powinien pójść bezpiecznik zabezpieczający przy aku, jeśli to był przewód zasilający plusowy i jeśli takowy bezpiecznik jest zamontowany,,
napisz jaki przewód się wypiął

Wypiął się przewód podłączający sam głośnik. Dziś zajżałem tam za dnia i.... znowu DZIAŁA także temat nieaktualny, aczkolwiek powiedzcie ku przestrodze co należy wtedy sprawdzać

mozliwe ze zadzialalo zabezpieczenie przeciw zwarciowe i wzm. sie wylaczyl
wylacz wtedy radio chwile poczekaj i wlacz tak jest u mnie we wzm. jak sie zware zrobi

jaras231 pisze:mozliwe ze zadzialalo zabezpieczenie przeciw zwarciowe i wzm. sie wylaczyl
wylacz wtedy radio chwile poczekaj i wlacz tak jest u mnie we wzm. jak sie zware zrobi

no, u Bartka zadziałało "zabezpieczenie antywstrząsowe" przewód się na dziurach wypiął też takie miałem - wtyczka trochę za luźna i jak dobiło na dziurze to spadała