Ford Escort Team Polska

mam taki dosc uciazliwy problem otoz od jakiegos czasu esi strzela fochy na prawo i na lewo jak jade rozpedzony i wrzucam na luz to gasnie, tak samo jak stoje na swiatlach i mam male obroty ~1000 albo jak ostrzej przyhamuje,dzis musialem dzwonic po kumpla zeby mnie do domu z centrum miasta sciagnol, problem mi sie wydaje tkwi w akumlatorze otuz ten motorycznei sie rozladowuje, moze mieliscie jakis podobny problem albo wiecie jak go rozwiazac


pozdrawiam

ja miałem taki problem z aku, ze po zamknięciu drzwi i włączeniu alarmu wyżej wymieniony padał po kilku dniach ale myśłe, że u Ciebie chodzi o coś innego.
Sprawdzałeś ładowanie?

mozna powiedziec ze sprawdzilem, ale takim troche chyba dziwnym sposobem - za pomoca probowki... i lampka sie swiecila znaczy prad podaje..

Jeżeli przypuszczasz,że to akumulator,to pożycz na kilka dni od kogoś i się upewnisz.

to byl jednak alternator. bo ladowania nie bylo zadobrego bylo ~11V teraz mam ~14V mierzone miernikiem, a przyczyna byla bardzo oczywista te dwa kable co sa przykrecone do alternatora to ten grubszy byl ulamany i tylko ledwo co dotykal do alternatora prtzykrecilem i chyba jest git