Strona 1 z 1

problem ze zwrotnicą/zaciskiem hamulcowym

: 02 lip 2008, 22:44
autor: cidzej
przyszla najwyzsza pora sprezentowac essiemu komplecik nowych, świeżutkich hamulców :)

niestety problem sie pojawił ponieważ nie wiadomo z jakiego powodu pomiedzy jednym zaciskiem a zwrotnicą wcisniete są podkladki :shock: okazuje sie, ze bez podkladek tarcza dotyka ramienia zacisku :shock: o co moze w tym wszystkim biegać ?? czyżby zacisk od innego modelu ??

: 02 lip 2008, 23:35
autor: Yagr
Łukasz, najprawdopodobniej masz rację. W niektórych essach były z przodu zwykłe, nie wentylowane tarcze - może jeden zacisk jest z wentylowanej a drugi z niewentylowanej.... Zresztą, nie wiem czy w tym wypadku zaciski jakos sie różnią...

: 03 lip 2008, 00:05
autor: cidzej
no i to moze byc ten trop, bo w wersji litej tarcze maja tylko 10mm grubości (wentylowane mają 20mm) i dlatego moze byc problem z prawidlowym ustawieniem zacisku w stosunku do tarczy :| kurw.... jak nie urok to przemarsz wojska w tym aucie :/

ps. moze ktos podrzucic opis odpowietrzania hamulcow i ewentulanie wymiany zacisku jak bede zmuszony ten jeden zacisk wymienic :cry:

: 03 lip 2008, 06:54
autor: morgon
Wymienić zacisk to nie problem odkręcasz dwie śruby od zwrotnicy i przewód hamulcowy i zacisk masz w rękach. Ja natomiast zawsze jakoś ten przewód hamulcowy zatykam bo po co ma się płyn wylewać. Zaginam go i ściskam żabką i jest ok. Przy odpowietrzaniu hamulców zasada jest jedna. Zaczynasz od koła najdalej położonego od pompy hamulcowej, czyli: prawy tył, lewy tył, prawy przód i lewy przód. Niech jedna osoba siedzi w aucie i podepta trochę po hamulcu, później niech go tylko naciśnie a Ty w tym momencie odkręcasz odpowietrznik. Zakręcasz go gdy pedał hamulca znajdzie się w podłodze. I tak powtarzasz aż do znudzenia ze wszystkimi kołami, dopóki nie wyjdzie całe powietrze. Ale jeżeli tylko wymieniasz jeden zacisk, to z odpowietrzeniem nie powinno być dużo roboty

: 04 lip 2008, 08:26
autor: cidzej
kurna wczoraj podjelismy nierowną walkę z hamulcami: ja + Markko + tarcze Brembo + klocki Ferodo kontra popierdolony zacisk hamulcowy. Wynik: 0:1 dla popierdolonego zacisku :/ tarcze wlazly nawet bez problemu, niestety klocki już za chiny nie chca wlezc - nie moglismy cofnąć tłoczka :/ poza tym w zakretach wyraznie trze cos z lewej strony o tarcze :| zastanawiam sie czy to moze byc wina niecofajacego sie tloczka i po prostu w zakrecie trze klocek o tarcze czy to cos innego :|

: 04 lip 2008, 08:35
autor: kvazi555
ja mam "specjalne" narzedzie do cofania tłoczków ojciec je skonstruował jeszcze za czasów poloneza, znaczy sztabka stalowa jakies 20cm na srodku przewiercone i przegwintowane i wkrecona dluga śruba i tylko zakladam to na zacisk srobe wkladam w tloczek i nakladam srobe i zakrecam a tloczek wchodzi szybko latwo i bez bólu :) jak masz mozliwosc to zbuduj sobie cos takiego

: 04 lip 2008, 16:06
autor: cidzej
jaką funkcję pełnią te blaszki w zacisku (patrzac na zaicsk od strony przodu auta), bo u mnie jednej nie ma ??

: 04 lip 2008, 17:23
autor: emceha
cidzej pisze:jaką funkcję pełnią te blaszki w zacisku
Niby zabezpieczenie ale przed czym to nie wiem :mrgreen:

: 04 lip 2008, 18:33
autor: morgon
cidzej pisze:zastanawiam sie czy to moze byc wina niecofajacego sie tloczka i po prostu w zakrecie trze klocek o tarcze czy to cos innego :|
zdecydowanie to jest to. Tłoczek wiadomo, lekko nie będzie wchodził ale jeżeli nie chce w ogóle się ruszyć, tzn. że będzie zardzewiały. najlepiej by było wyciągnąć tłoczek z zacisku, i go wyczyścić, lekko przesmarować i włożyć z powrotem. Zwróć też uwagę czy osłona tłoczka nie jest uszkodzona.
cidzej pisze:jaką funkcję pełnią te blaszki w zacisku
emceha pisze:Niby zabezpieczenie ale przed czym to nie wiem :mrgreen:
Żeby Wam klocek nie wyleciał jak już jest starty. Ja tak miałem w Boxerze i hamowałem tłoczkiem o tarczę :-|

: 07 lip 2008, 23:48
autor: cidzej
no i stalo sie, z pomoca pana mechanika i jego magicznych (przy)narządów udało się tłoczki wcisnąc i nowe klocki wstawić :D oczywiscie p. mechanik zasugerował, że lewy zacisk w zasadzie nadaje sie juz do regeneracji, ale jeszcze chwilke mozna nim posmigać :P

teraz pytanie z innej beczki - czemu tak chujomato nadal hamuje ?? nie chodzi mi o to, ze tarcze z klockami najpierw musza sie dotrzeć tylko o to, że przed wymiana kompleciku autko zaczynalo przyhamowywać przy okolo 50% wcisnietego pedalu, a kola blokowalo dopiero na jakis 90% wcisnietego pedału. myslalem, ze to wina praktycznie zerowych klockow i tarcz i po tym jak auto dostanie gruuuube nowki to pedal bedzie lapal wyzej, jak w mojej Renatce (hamowanie zaczyna sie juz przy delikatnym muśnięciu pedału hamulca) a tu zero poprawy :| jak bylo tak jest :| dodam tylko, że plyn na max, pedał nie wpada w podloge wiec nie jest raczej zapowietrzony układ :| co to do kur...wy nędzy może być :evil:

: 08 lip 2008, 06:19
autor: morgon
Zapewne tarcze byś musiał wymienić

: 08 lip 2008, 08:36
autor: cidzej
morgon, jak pisalem post czy dwa wyżej tarcze założyłem nówki kilka dni wczesniej, a wczoraj bylem tylko u mechaniora na wymianie klockow (bo nie moglem cofnąć tłoczka) także z przodu zarówno tarcze jak i klocki są nówki, a pedal jak bral przy podlodze tak bierze :(

: 08 lip 2008, 10:14
autor: orion
serwo może być dupowate