Strona 1 z 2

Łup! Przy ruszaniu po nocy + ściąganie w lewo

: 18 mar 2008, 15:08
autor: Ven
Witam.

Z powodu tego że od kiedy wymieniłem przeguby kilka tygodni temu auto mi zaczeło lekko ściągać w lewo (lekko nasila sie podczas dodawania gazu i mocno podczas ostrego hamowania), pojechałem dziś na sprawdzenie zbierzności na stacje obslugi (chudszy o 30zł), przy okazji test zawiechy na szarpakach wykazal zdrowie zawieszenie, brak luzów, zdrowe gumy.

Wynik badania zbieznosci nie dał jednoznacznej odpowiedzi (3 mechaniorów razem ze mna myślało nad tym) dlaczego auto sciaga w lewo. Oto wyniki :

Os przednia
Zbieznosc

Pomiar wstepny Pomiar koncowy

lewa minus 0.03 minus 0.21
prawa minus 0.03 plus 0.12
calkowita minus 0.06 minus 0.09

Nie wiele z tego rozumiem, ale powiedzieli ze auto jest lekko rozbiezne, ponad norme (ponoc norma zaklada do 0.10st zbieznosci, ale nie rozbieznosc) ale na 90% to nie jest powód sciagania. Auto moze co najwyzej lekko scinac opony po wewnetrznej.

Powiedzieli tak - sprawdzic opony, jak to nie opony to zrobic zbieżność, ale zbieżność raczej nie naprawi ściagania, jak to nie pomoże to "do żyda z nim" (niezli kolesie...)
Wiec jedyne co moge zrobic to zamienic opony, przod z tylem i zobaczyc czy problem zniknie. Jak nie to ustawic zbieznosc (80zł) , a jak (wg ich przewidywan) to nie pomoze to co wtedy?

Opony byly nie tykane od kupna auta i sa tip-top - cisnienie trzymaja dobrze (sprawdzilem - 2.2 rowno w obu)

Dodam tylko ze jest jeszcze jedna rzecz. Jak autem ruszam pierwszy raz ( i tylko 1szy raz) po nocy czy kilku dniach to w momencie 1szego puszczania sprzegla slychac dosc wyraznie metaliczne pojedyncze "ŁUP/JEBUT" [trudnno zlokalizowac dzwiek, czy przod to czy tyl, pojawia sie tylko raz] Dzwiek przypomina mi jakies zapieczony/zardzewialy mechanizm ktory puszcza dluuugim czasie. Sek w tym ze to sie dzieje nawet po 1 nocy. Najciekawsze jest to ze przy kazdym kolejnym ruszeniu z miejsca danego dnia to zjawisko nie wystepuje.

Wiedzac o tym wszystkim i o tym ze wymienialem przeguby (przy okazji rozpinajac wachacze/drazki kier. itd) ... co moze byc przyczyna sciagania w lewo (przypominam, pod koniec ostrego hamowania [pedal prawie do dechy] [przed czerwonym na skrzyzowaniu,prosta droga zero kolein] auto leci juz ostro w lewo, trzeba kontrować, różnice w sile hamowania lewej i prawej str?).

Help :???:

: 18 mar 2008, 15:31
autor: cidzej
Ven pisze:Powiedzieli tak - sprawdzic opony,
cos w tym moze byc :| gdybym sam tego nie widzial nie uwierzylbym: pojechalismy ze starym na dzialke celem wymiany opon z zimowych na letnie. jadac na zimowych wszystko bylo ok. pozalozeniu letnich kierownica tak io jakies 30stopni jest przekrzywiona w lewo do jazdy na wprost :| nie rozumeim dlaczego tak sie stalo :| auto jak jechalo tak jedzie prosto tylko ta kierownica ... dziwna (jak dla mnei) sprawa

: 18 mar 2008, 15:57
autor: mikruss
cidzej pisze:nie rozumeim dlaczego tak sie stalo
inny rozmiar opon, inne cisnienie w kole, uszkodzona opona, źle wyważone, duzo czynnikow ...

: 18 mar 2008, 16:00
autor: cidzej
to wszystko powodowałoby ściąganie auta, a auto jedzie idealnie prosto, tylko kiera robi sie krzywa. poza tym opony sa identyczne

: 18 mar 2008, 16:02
autor: jaras231
z kierownica tez tak mam po zalozeniu zapasowki ;/ tez jest dla mnie dziwne!
a co do tego "Łup" to moga byc hamulce, zklejone szczeki po dluzszym postoju mialem tak w poprzednim essim z recznym ze po nocce sie zklejal i jak rano ruszalem to bylo slychac "łup"
moze sprawdz hamulce z przodu, moze to wlasnie wina hamulca ze tak łupie i sciaga
Mój znajomy mial tak ze na wezyku od hamulca robil mu sie balon podczas hamowania i tez mu sciagalo (tylko pod czas hamowania)

: 18 mar 2008, 21:06
autor: Jamszoł
jaras231 pisze:a co do tego "Łup" to moga byc hamulce, zklejone szczeki po dluzszym postoju
Dokładnie to jest to :)
Któryś z hamulców lekko blokuje - przez noc klocek lub szczęka przykleja się do bieżni - (dokładnie to przyrdzewieje)

: 18 mar 2008, 22:08
autor: Ven
Dzieki za wyjaśnienie sprawy "ŁUP" - hamulce były w kręgu podejżanych i to jednak one :smile:

Natomiast co z ściąganiem? Czy winna jest może ta sama szczęka/zacisk która/y dotyka do tarczy? Lekko obcierając w czasie jazdy, wyhamowując jedno z kół i auto lekko ściaga? Na niektórych drogach mocniej na innych słabiej tak że prawie jest to nie wyczuwalne, ale zawsze w lewo.

Czy po zdjęciu przednich kół od razu rozpoznam że winny jest hamulec - z duża dozą pewności (w essim nie często można być pewnym tego czy tamtego :grin: )

: 19 mar 2008, 07:13
autor: morgon
Ven pisze:Natomiast co z ściąganiem? Czy winna jest może ta sama szczęka/zacisk która/y dotyka do tarczy?
Oczywiście że to może być wina hamulca. Podczas jazdy wytwarza większy opór i automatycznie ściąga auto. Jak przejedziesz kilka kilometrów (albo kilkanaście), dotknij przedniej prawej i lewej felgi jak najbliżej środka i zobacz czy przypadkiem jedno koło nie jest cieplejsze od drugiego. U mnie było tak, że jedno koło było w normie a drugiego nie dało się dotknąć bo parzyło

: 19 mar 2008, 18:08
autor: Jamszoł
Tylne też sprawdź - nie tylko blokujący przód ściąga - tył też.

: 31 mar 2008, 11:43
autor: Ven
morgon pisze:
Ven pisze:Natomiast co z ściąganiem? Czy winna jest może ta sama szczęka/zacisk która/y dotyka do tarczy?
Oczywiście że to może być wina hamulca. Podczas jazdy wytwarza większy opór i automatycznie ściąga auto. Jak przejedziesz kilka kilometrów (albo kilkanaście), dotknij przedniej prawej i lewej felgi jak najbliżej środka i zobacz czy przypadkiem jedno koło nie jest cieplejsze od drugiego. U mnie było tak, że jedno koło było w normie a drugiego nie dało się dotknąć bo parzyło
Sprawdziłem w ten sposób, na krotkim odcinku kilka krotnie ostro hamujac, żadnej różnicy temperatur między lewa a prawa nie wyczulem, ani z prodzu ani z tylu (tyl bembny zimne, przod- tarcze cieplo-gorace)

Efekt sie nasila, przy hamowaniu i puszczeniu kiery auto sunie zdecydowanie w lewo, bez hamowania - tez sciaga w lewo ale duzo lzej. Co to moze byc...

: 31 mar 2008, 15:08
autor: Jamszoł
Lekko blokuje Ci cylinderek.Ten z lewej strony.
Czeka Cię demontaż klocków - następnie należy (pedałem hamulca) lekko wycisnąć cylinderek przeczyścić papierem ściernym ( drobnym - co najmniej 360 - 400 ) boczną powieżchnię cylinderka - wepchnąć go spowrotem i założyć klocki.
Pamiętać należy o tym , żeby nie wypchnąć cylinderka za dużo , bo wyleci całkowicie i zapowietrzy się układ hamulcowy a to dodatkowa - niepotrzebna robota .

: 01 kwie 2008, 00:35
autor: Ven
Jamszoł, kolego, czy jest coś czego Ty nie wiesz o Esach? ;)

Dzięki, zrobie to i dam znać co i jak.

: 01 kwie 2008, 16:03
autor: Jamszoł
Oczywiście ! , że nie wiem wszystkiego i nigdy nie będę wiedział nie znam mechanika , który powiedział by , że wie już wszystko.
Jeśli jest ktoś taki to albo się przechwala , albo dupa z niego nie fachowiec.

: 02 kwie 2008, 10:27
autor: Ven
Wiem że mam przynajmniej jedną tarczę krzywą bo taki przyjechał, i jeszcze do nie dawna czułem bicie na pedale hamulca w czasie hamowania, teraz tego już nie czuje, ale pojawiło się to ściąganie w lewo. Czy to może mieć związek? Czy tarcza mogła sama się wyprostować?

Czeka mnie zapewne wymiana taarcz/klocków. Pytanie jakie tarcze podchodzą do Esa mk6 1.6, tzn czy z np. 1.6 16V / 1.8 TD / 1.4 w MKVII będą pasować? Czy z MKV innych wersji silnikowych też?

Czy jak już będe wymieniał tarcze, warto przy okazji wymieniać klocki i zaciski? Klocki są tanie, ale ile mm klocka hamulcowego jest jeszcze ok - a ile kwalifikuje się do wymiany? Jaka grubość tarczy jest ok - a jaka nie ok? Kiedy należy wymienić zaciski?

: 02 kwie 2008, 18:57
autor: Jamszoł
Masz tu podane grubości.
Klocki - jak będą miały mniej niż 6 mm to do wymiany (bez płytki metalowej)