Strona 1 z 1

problem po wjechaniu w kałuże

: 17 mar 2008, 10:30
autor: Pexu
Witam, domyślam się że mój problem ma związek z elektryką mianowicie:
Po wjechaniu w kałuże, jedną drugą Essiemu zaczynają falować obroty, silnik nierówno pracuje, często przy dojeździe do skrzyżowania (po wrzuceniu na luz) po prostu gaśnie. Po odpaleniu dalej wszystko gra, do następnej wiekszej kałuży...
W związku z tym pytanie: gdzie szukać przyczyny? Ewentualnie zamontować mu osłonę na silnik od spodu czy coś? Bo to upierdliwa przypadłość, dzieje się to od jakiegoś czasu, wcześniej jakaby ulewa nie była, Essi śmigał aż miło. Jakies pomysły? Nadmienię że jakiś czas temu miałem przy rozruszniku grzebane i w sumie to od tamtego czasu mam problem. Może to ma jakiś związek?

Escort 1.4 na gaźniku

: 17 mar 2008, 10:38
autor: cidzej
ty masz ten gaznik TLDM w wersji z silniczkiem krokowym ?? jak nie to obstawiam kiepskie przewody lub ceweczke :|

: 17 mar 2008, 10:44
autor: Pexu
Z tego co się orientuję, jest to Weber bez silniczka krokowego...
Przewody wymieniałem w maju zeszłego roku, od tego czasu zrobiłem na nich około 20 tys km. Sądzisz że to juz ich czas?

: 17 mar 2008, 10:49
autor: cidzej
jedyny element wrazliwy na wode to elektryka - u ciebie nie ma wtrysku, kompa ani nic z tych rzeczy to trzeba obstawiac ceweczke, modul zapłonowy, przewody, świeczki :|

20tys km to na przewody za wczesnie, ale nie zaszkodzi sprawdzic w nocy czy ci iskry nie przeskakuja :|

moze ci sie aparat zaplonowy rozszczelnil czy cos :|

: 17 mar 2008, 10:54
autor: Pexu
kopułka i palec są nowe, przy okazji regulacji gaźnika zostały wymienione... pod kopułką mi sie olej zbiera, nie za dużo ale zawsze. Może jakaś uszczelka poszła? No ale - odpukać - odpala normalnie...