Wymiana łączników stabilizatora
Moderator: Moderatorzy
Wymiana łączników stabilizatora
Jak w temacie.Po wymianie wcześniejszej wahaczy,niedawnej drążka wraz z gumami do białej gorączki doprowadzało mnie jakieś stukanie,walenie gdzieś z okolic przedniego zawieszenia.Sprawdziłem i padły właśnie te łączniki.
Czas roboty - 1 osoba + 2 piwka - ok 1h.
Trudność - w zasadzie żadna.
Krótki opis:
1. podnosimy autko i zdejmujemy koła
2. reszta w zasadzie w opisie fotek
3. już jest nareszcie CICHO
4. przy okazji zmieniamy koła na letnie
Czas roboty - 1 osoba + 2 piwka - ok 1h.
Trudność - w zasadzie żadna.
Krótki opis:
1. podnosimy autko i zdejmujemy koła
2. reszta w zasadzie w opisie fotek
3. już jest nareszcie CICHO
4. przy okazji zmieniamy koła na letnie
super
Super robotka a poczym poznales ze to to bylo jakes luzy mialo czy cos
i jaki to model jest forda
i jakie piwko piles
nastempnym razem tez wypije
pozdro
super opis
i jaki to model jest forda
i jakie piwko piles
nastempnym razem tez wypije
pozdro
super opis
- Yagr
- Posty: 14517
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Zdarza się że drążek pęknie gdy wykonujemy manewry na maksymalnie skręconych kołach, oczywiście musi być już wcześniej nadwyrężony. W moim przypadku pękł gdy nawracając między krawężnikami minimalnie nie zmieściłem się ze skrętem i kółko trąciło krawężnik.
I tyle o drążku w temacie o łącznikach - do dalszych pytań jest inny temat - to jest OPIS NAPRAWY!
I tyle o drążku w temacie o łącznikach - do dalszych pytań jest inny temat - to jest OPIS NAPRAWY!
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
po pierwsze to nie musimy breszką spasowywać drążka z prentem tylko można sobie ustawić to podnosząc drugą stornę.
po drugie często ogromnym problemem jest to, że gałka kręci się wraz z nakrętką i możemy se kręcić nawet godzine a nic nam to nieda wtedy są trzy sposoby
pierwszy to imbus wewnętrzny ale niezawsze jest
drugi to z tyłu przytrzymanie kluczem bardzo płaskim kluczem 21
trzeci i zawsze skuteczny to konkretna ŻABKA którą wkładamy między kulkę (gałkę ) a nakrętkę od tyłu i trzymamy z całej siły a potem kręcimy,
ja natomiast stosuje stary indiański sposób polegający na Cięciu flexem i wywaleniu na złom oraz zapodaniu nowego łącznika
po drugie często ogromnym problemem jest to, że gałka kręci się wraz z nakrętką i możemy se kręcić nawet godzine a nic nam to nieda wtedy są trzy sposoby
pierwszy to imbus wewnętrzny ale niezawsze jest
drugi to z tyłu przytrzymanie kluczem bardzo płaskim kluczem 21
trzeci i zawsze skuteczny to konkretna ŻABKA którą wkładamy między kulkę (gałkę ) a nakrętkę od tyłu i trzymamy z całej siły a potem kręcimy,
ja natomiast stosuje stary indiański sposób polegający na Cięciu flexem i wywaleniu na złom oraz zapodaniu nowego łącznika
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Dobry pomysł ale ja stosuje drugi podnośnik po tej samej stronie , podkładam go pod piaste i unoszę lekko do góry.Grand pisze:tylko można sobie ustawić to podnosząc drugą stornę.
Po co łazic z drugiej strony wozu ?
Poza tym jeśli z jednej strony wóz mam podniesiony i koło ściagniete to podnosząc do góry drugą stronę wozu , narażamy sie na wypadek ponieważ rozebrana strona wozu staje sie mniej stabilna.
Podnosząc jedną stronę samochodu , podkładamy kliny pod koła po drugiej stronie , a jak tam już mamy kliny , to nie widzę powodu na podnoszenie czegokolwiek od tamtej strony.
Może , ty tak robisz i jest w porządku ale pisząc co kolwiek , zawsze pamiętaj o tym , że są w śród nas początkujący "mechanicy" i to musisz pamiętac.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]