Ford Escort Team Polska

Witam. Właśnie wróciłem ze Słowacji, pierwsza taka trasa essiego, ponad 1000km zrobione i nie zawiódł ani razu, poza tym małym szczegółem :

Zauważyłem 2dni temu że tylna prawa lampa mi siadła . Sprawdziłem żarówki, wszystkie całe oprócz postoju - wymieniłem + sprawdziłem bezpieczniki odpowiedzialne za światła - wszystkie ok ; po czym złożyłem do kupy, uruchomiłem światła i ... - to samo. Lampa nie zaświeciła niczym, i nową postojówke spaliła + reszta żarówek w lampie cała.

Co sie dzieje? Bezpieczniki są całe

ps. jeśli to może mieć znaczenie to dodam że jeżdżę bez prawego przedniego postoju od jakiegoś czasu (i tak nie używam, a jak padnie druga, to wymienię obie na nowe philipsy)

Kiedyś w golfie kolegi mielismy podobny przypadek. Problem tkwił we wtyczce, na której uciekała masa, jednak żadnych żarówek nie paliło Może gdzieś masz jakiś naruszony kabel w wiązce?

Problem rozwiązał.........się sam

Wczoraj patrze na tył - lampa działa!!! Jak i kiedy zaczeła działać - nie mam pojęcia

Czasem naprawdę czuje że mój essie ma duszę

Dziś jade do elektryka żeby powiedział mi czemu mi prawy przedni postój nie działa, kiedy cała reszta chodzi i załatwił sprawe strat napięcia na kablach od alternatora...