Ford Escort Team Polska

Witam.
Przeszukałem cały forum na ten temat ale nie znalazłem wyczerpujących odpowiedzi.
Zamierzam sam sprawdzić swiece żarowe tylko nie wiem od czego zacząć. Wcześniej miałem iskrowe swiece w kaszlaku i na nim bez problemu sprawdzałem Teraz pora na żarowe
Proszę mi napisać jakim kluczem oraz jakim numerem klucza odkręcić świece ?? Widziałem tam czerwone kable trzymają świece...
Mam nadzieje że na świecach sa wygwarowane napisy firmy świecy bo chcę wiedzieć na jakim jeżdżę...
Gdzieś czytałem prostą metode czyli świece końcówke dotknąc na biegun + i czekać az się czerwone zrobi... Jeżeli tak to ile sekund maksymalnie ma trwać grzanie ?
Prosze napisać SZCZEGóŁOWO...

Po pierwsze to mozesz sciagnac ten czerwony przewod co je laczy i z aku wziasc + i dotykac kazda z osobna - jak nie zaiskrzy to zepsuta - ale nie zawsze uszkodzenie w ten sposob widac - jak wykrecisz to pod prad je i wtedy porownaj wszystkie 4 i zobaczyz u jakiejs inne zachowanie - ta do wymiany

Ma się nagrzewać sam czubek świecy - jeśli czubek jest po nagrzaniu świecy ciemny ( nie nagrzany ) a jasny ( rozgrzany ) środek - to świeca do wymiany.

Niech mi ktoś mi napisze jakimi kluczami odkręcać świece ??
Z tego co widzę ze to troche utrudnione, trzeba pomęczyć, klucze musza być specjalne bo z płaskim zwykłym nie da sie zrobić. Najtrudniej odkręcić chyba ostatni prawy, zasłania tam jakiś gruby wąż czy coś.

klucz 10 tka łamaniec z przedłuzoną głowiczką

ARIEL pisze:klucz 10 tka łamaniec z przedłuzoną głowiczką

czyli masz na myśli taki klucz długi tak jak się tym odkręca świece iskrowe u benzyniaków np. Fiata Ritmo ?
Spróbowałem płaskim odkręcić srube która trzyma czerwone kable wiec wyszło mi siódemka...
Dziesiątka to świece ?

tak 10 tka świece a kabelek czerwony który zapodaje plus 7ka

e zwyczajna 10
dokladnie taka -->


tylko ze 10 a nie jak widnieje na obrazku 14

Dostęp do świec w Escorcie jest faktycznie tragiczny.
W ramach ułatwienia możesz odkręcić mocowanie rękawa - gumowej rurki w której siedzi bagnet kontroli poziomu oleju, przykręcony jest do obudowy termostatu (nakrętka M10).
Co do sprawdzania świec to najlepiej (po wykręceniu) podłączać je kolejno na chwilę do akumulatora. Przykręcasz kawałem przewodu do elektrody świecy i zasilasz ją bezpośrednio z akumulatora. Jak się rozżarzy w ciągu kilku sekund to jest OK (uważaj, żeby się nie poparzyć). Nie rozgrzewaj ich za mocno, żeby nie przepalić.

A najważniejszy jest jej koniuszek
A tak na poważnie to świeca ma się rozgrzwać na końcu a nie w środku czy na początku przy gwincie - pisałem już o tym parę razy na forum.
Jak nie grzeje na końcu to pomimo , że wogóle grzeje to i tak jest do wymiany - bo nie spełnia swojej roli.

Dziekuję Panowie za pomoc, wkońcu wymieniłem świece na nowe zamiast sprawdzić stare, nie wiadomo ile miał przejechane we Włoszech wiec dla bezpieczeństwa wolałem na nowe z Boscha na Beru 28 zeta za sztuke ;-)
bronx, dokładnie takim kluczem odkręcałem, wcale to nie 10-tka jak inne osoby pisali lecz 12-stką się odkreca

Marcus pisze:W ramach ułatwienia możesz odkręcić mocowanie rękawa - gumowej rurki w której siedzi bagnet kontroli poziomu oleju, przykręcony jest do obudowy termostatu (nakrętka M10).

Nie było takiej potrzeby, łamaniec ze zdjecia Bonxa dał sobie rade...
Wymiana zajęła dobre 45 min. Troche trudne było...

Panowie, jak wyżej napisałem mam wymienione świece na nowe 11 miechy temu. Mam jeszcze stare i do dziś trzymam i właśnie chciałem nauczyć sprawdzanie starej świecy.
Zrobiłem tak:
Plus aku -dodatkowy kabel miedziany--> początek swiecy tam gdzie wsadza czerwony kabel.
Minus aku -dodatkowy drugi kabel miesziany--> środek na gwincie.
Efekt: żarnik na biało dymił ale przecież grzanie trwało raczej pół sekundy do sekundy...
Czy to tak ma być dym ? czy coś nie tak zrobiłem ?? Aku miał 11,70 V
Czekam na odpowiedź

Dym to spalany brud na świecy i kusz.
Przytrzymaj dłużej - świeca rozgrzeje się do żółtego to odłącz.
Sprawdź na którym odcinku świeca grzeje - ma grzać na czubeczku.
Jeśli grzeje w połowie lub przy gwincie a na czubeczku nie to możesz ją do kosza wy..

seba nie zgodze sie z toba jak swieca sie zaiskrzy to jest wtedy ok a jak nie to do wywalenia

Dzisiaj przystąpiłem do sprawdzenia świec żarowych. Zrobiłem to ponieważ na dworze przy niskich temperaturach miałem problemy z odpalaniem, tak "kaszlał" jakby odpalił na 2 garach.
Okazało się że jedna swieca żarowa jest walnięta. Ten mniejszy gwint prawie "lata". Nie działa wogóle grzanie. No to kurcze od któregoś września do dziś odpalałem na 3 świecach Włożyłem spowrotem stare świece Boscha a nowe roczne BERU do kosza .
Szykuję do kupna nowych świecy BERU....
Jamszoł, czyściłem żarnik ale i tak dymił. Potrzymałem dłuzej i faktycznie tylko czubek grzeje ale w kolorze pomarańczowo z odrobinką czerwonego