Strona 1 z 6

odpalanie 1,8d

: 20 paź 2007, 13:53
autor: ewrzin
Mam taki problem, ostatnio przez dwa dni temperatura rano spadła ponizej zera i mam problem z odpaleniem mojego escorta. Nic nie daje odpalanie na kable od innego auta. dopiero jak pciągli mnie innym autem to zapalił. a najciekawsze jest to ze jak temperatura znowu wzrosła to odpalił bez wiekszych problemów. Moze ktos spotkał sie juz z takim problemem. Pozdrawiam Ewrzin

: 20 paź 2007, 14:04
autor: leszek
sprawdzileś świece żarowe?? czy liczysz że ktoś Ci go naprawi na odległość???

: 20 paź 2007, 14:04
autor: MARKKO
pewnie masz świeczki żarowe do wymiany :P

: 20 paź 2007, 15:10
autor: cidzej
z tego co wiem to diesli sie nie ciaga ! tylko naprawia ...

: 20 paź 2007, 15:14
autor: leszek
cidzej pisze:z tego co wiem to diesli sie nie ciaga ! tylko naprawia ...
etam.... wszystko się ciąga. tylko nie które jeden raz. :mrgreen:

: 20 paź 2007, 15:36
autor: lordpablo
ciąga nie ciąga jak ma zapailić to i tak zapali :mrgreen:

: 20 paź 2007, 16:50
autor: Jamszoł
Sprawdź świece jak Ci podpowiadają koledzy - sprawdź też przekaźnik od świec .

: 20 paź 2007, 17:38
autor: ewrzin
zapomniałem napisac ze po pierwszym razie wymieniłem właśnie świece zarowe ale to nie pomogło a co do przekaźnika świec to gdzie go znajde i jak stwierdzic co z nim nie tak
ewrzin

: 20 paź 2007, 18:08
autor: leszek
to sprawdz jeszcze filtry. teraz ropa jest luż lepsza ale wcześniej to na zimnie potrafila się z niej wytrącać parafina i dupa z odpalenia autka.

: 20 paź 2007, 19:31
autor: Jamszoł
Najlepiej sprawdzić przekaźnik - nie szukając go !
Weź multimetr - ustaw go na pomiar napięcia stałego i mierz napięcie na akumulatorze.
Po przekręceniu stacyjki na zapłon powinno spaść napięcie.
Przekaźnik trzyma napięcie na świecach przez 20-25 sekund więc po tym czasie napięcie powinno wzrosnąć.
Poza tym można go znaleść " na słóch" będzie go słychać jak zaskakuje lub puszcza .

: 20 paź 2007, 22:05
autor: neon4u
Jeśli Ci nie chce palić powiem Ci jak moja siora to robi. Bo miała identyczny problem.
Grzejesz świece do momentu aż Ci nie "pyknie" coś w silniku. Nie zapalasz auta!!!!!!
Przekręcasz stacyjkę tak jakbyś zgasiła auto i powtarzasz operacje :mrgreen: ale tym razem kręcisz rozrusznikiem.
Lekko dodajesz gazu i po sprawie :mrgreen:

: 21 paź 2007, 01:49
autor: Jamszoł
neon4u pisze:Lekko dodajesz gazu i po sprawie
Zawsze mnie uczono , żeby przy odpalaniu diesla depnąć pedał gazu do dechy.

: 21 paź 2007, 11:28
autor: neon4u
A ja słyszałem żeby nie dodawać dużo gazu. Ale i taki sposób jest dobry :razz:

: 21 paź 2007, 11:32
autor: MARKKO
jamszoł pisze: żeby przy odpalaniu diesla depnąć pedał gazu do dechy.
bezsensu mój odpala bezproblemu mimo niepełnosprawnych :P wstryskiwaczy

: 21 paź 2007, 11:48
autor: Jamszoł
Jak mu depniesz do oporu to zwiększasz dawkę rozruchową paliwa - wtedy łatwiej odpala.Warunek - musi działać podgrzewanie świec.
Mówie oczywiście o sytuacji gdy na dworze jest zimno.