Regeneracja akumulatora
: 14 sie 2007, 18:56
Będę chyba planował zregenerować akumulator. Czy robi się to tak:
a) wymontować akumulator i wylać z niego stary elektrolit.
b) wlać do pustego akumulatora samą wodę destylowaną i podłączyć ładowanie na ok 2 godziny.
c) odłączyć i wylać wszystko z akumulatora.
d) znowu wlać samą wodę destylowaną i podłączyć do prostownika na ok 2 godziny
e) odłączyć i wylać z akumulatora dziadostwo.
f) przepłukać wodą destylowaną i wlać do akumulatora nowy elektrolit
g) podładować
h) zamontować do samochodu ..
Na starym akumulatorku 6-voltowym wyglądało, że ten sposób działa. Ale na tym co mam w Fordzie boje się spróbować, gdyż na razie nie mam zamiennego. I nie pamiętam dokładnie czy ten czas elektrolizy na wodzie destylowanej wynosił napewno równo 2 godziny.
Acha i niewiecie czy czasem nie uszkodzi się urządzenie elektroniczne jak będę zakładał świeży akumulator, bo on zaraz po naładowaniu będzie miał ciut wyższe napięcie chyba ze 14 V. Czy takie niewielkie przekroczenie napięcia jest szkodliwe dla elektroniki, czy też elektronika ma jakąś tolerancje.
Pozdr.
a) wymontować akumulator i wylać z niego stary elektrolit.
b) wlać do pustego akumulatora samą wodę destylowaną i podłączyć ładowanie na ok 2 godziny.
c) odłączyć i wylać wszystko z akumulatora.
d) znowu wlać samą wodę destylowaną i podłączyć do prostownika na ok 2 godziny
e) odłączyć i wylać z akumulatora dziadostwo.
f) przepłukać wodą destylowaną i wlać do akumulatora nowy elektrolit
g) podładować
h) zamontować do samochodu ..
Na starym akumulatorku 6-voltowym wyglądało, że ten sposób działa. Ale na tym co mam w Fordzie boje się spróbować, gdyż na razie nie mam zamiennego. I nie pamiętam dokładnie czy ten czas elektrolizy na wodzie destylowanej wynosił napewno równo 2 godziny.
Acha i niewiecie czy czasem nie uszkodzi się urządzenie elektroniczne jak będę zakładał świeży akumulator, bo on zaraz po naładowaniu będzie miał ciut wyższe napięcie chyba ze 14 V. Czy takie niewielkie przekroczenie napięcia jest szkodliwe dla elektroniki, czy też elektronika ma jakąś tolerancje.
Pozdr.