podłużnice - a raczej ich brak

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

Tanner pisze:morgon, no to ja lepiej nic nie mówię, kumpel mi tam polecił bo był raz z corsą i mówił ze atmosferka przyjemna...
Ha ha!!! Ale trafiłem!!! Tam jest tak przyjemna atmosfera że aż siedem razy tam wracałem, bo jeden koleś, nie będę podawał nazwiska, ciągle doczepiał się czegoś innego. Diagnostyki niestety nie będę Ci polecał, bo sam nie wiem co Ci doradzić. Ale jak jeszcze jeździłem kiedyś na przeglądy to nigdy nie miałem problemów na Warszawskiej zaraz za stacją BP naprzeciwko dworca PKS-u ale nie wiem czy jeszcze tam robią przeglądy, bo ponoć mieli im odebrać uprawnienia. W każdym razie teraz na przeglądzie nigdzie nie ma lekko, ale doczepianie się do wspawywanych podłużnic, to już tylko obyczaje MZK. Gorzej trafić nie mogłeś
Pexu
Posty: 571
Rejestracja: 27 sty 2007, 17:17
Lokalizacja: HC
Kontakt:

Post autor: Pexu »

Ha! Mój Ess przedwczoraj przechodził przegląd, też diagnosta napomknął mi o łatach na podłużnicach ;) Doczepił się do hamulcy a jak ręczny zaciągnąłem to ... linka puściła :twisted: Wesoło było, musiałem sprawić by Ess pieczątkę dostał i dostał, ale spawane podłużnice i walnięty regulator na lince (linka nowa, 2 miesięczna!) trochę kosztują :roll:
deathrider_85

Post autor: deathrider_85 »

Ja najpierw byłem u jednego gościa i wszystko ok poza oponami (jeszcze nie były zjechane do "schodka"). Oczywiście mnie nie puścił, a ledwo trzymające się Audi po wypadku, co ewidentnie było widać i z nie świecącymi światłami puścił.

No to pojechałem, gdzie indziej. Facio sprawdził auto, wszystko było oki, ale sprawdził mi numery nadwozia (w innych autach jakoś wcześniej tego nie robił, między innymi mojemu tacie). No i mi 2 cyferek brakuje (progi były zmieniane i 2 cyfr nie dało się uratować). Facio mnie nie chciał puścić, a mnie już skasował, powiedział, że mam nabić nowe numery, co miało mało kosztować. Oczywiście wybuliłem ponad 100zł (na szczęście opinię rzeczoznawcy, która była konieczna dostałem od poprzedniego właściciela). Jeszcze mam zmienić dowód rejestracyjny (bo starostwo nie chce mi po prostu nowego numeru do dowodu dopisać), ale zlałem to. Jedyny minus to, że nie mogę za granicę autem jechać.
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

I po bólu. Temat podłużnic załatwiony. Koszta dla mnie to tylko 60 złotych ale nie za wyspawanie a za przy okazji zakupienie tuleii matalowo gumowych tylnego zawieszenia. Podłużnice mam wyspawane gratis przez znajomego mechanika - blacharza ( mile mnie zaskoczył jak zapytałem sie go jakie koszta ). Co ważne to pytałem się go jak jest z tymi otworami w podłużnicach - powiedział że nie będzie robił ich jak było w orginale, tylko zamknie je i przez te ostatnie dziury przy zderzaku tylnym wtłoczy zabezpieczenie antykorozyjne do profili. Bo właśnie dzięki tym dziurom tak wpierdziela te podłużnice, woda dostaje sie do środka, a jak wiemy te podłużnice w pwenym momencie schodzą w dół i nie ma sie ona gdzie wydostawać. Zaczyna więc gnic podłużnica przy mocowaniu tylnej belko do nadwozia. Ja jestem zadowolony z roboty bo i od razu zakonserowoał mi je. Cała robota trwała około 10 godzin. Odstawiłem auto o 9 rano a około 19 już mogłem je odebrać. To tyle. :mrgreen:
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
Awatar użytkownika
Ven
Posty: 559
Rejestracja: 07 kwie 2007, 01:01
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Ven »

robertford pisze:I po bólu. Temat podłużnic załatwiony. Koszta dla mnie to tylko 60 złotych ale nie za wyspawanie a za przy okazji zakupienie tuleii matalowo gumowych tylnego zawieszenia. Podłużnice mam wyspawane gratis przez znajomego mechanika - blacharza ( mile mnie zaskoczył jak zapytałem sie go jakie koszta ). Co ważne to pytałem się go jak jest z tymi otworami w podłużnicach - powiedział że nie będzie robił ich jak było w orginale, tylko zamknie je i przez te ostatnie dziury przy zderzaku tylnym wtłoczy zabezpieczenie antykorozyjne do profili. Bo właśnie dzięki tym dziurom tak wpierdziela te podłużnice, woda dostaje sie do środka, a jak wiemy te podłużnice w pwenym momencie schodzą w dół i nie ma sie ona gdzie wydostawać. Zaczyna więc gnic podłużnica przy mocowaniu tylnej belko do nadwozia. Ja jestem zadowolony z roboty bo i od razu zakonserowoał mi je. Cała robota trwała około 10 godzin. Odstawiłem auto o 9 rano a około 19 już mogłem je odebrać. To tyle. :mrgreen:
Nooo mieć kolesia co Ci pospawa auto to jest dopiero opcja - POZAZDROŚCIĆ (wez mu jakąś flache postaw [albo lepiej skrzynke flach] :mrgreen: )

Ja na szczęście nie mam problemu podłużnic :cool:
Jest: Civic Sedan 6Gen VTi
Były: MKV RS2000, MKVI CLX 1.6 16v, MKIV Ghia 1.4 '89, MKIV XR3i '90 1.6 KE-Jetronic
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

No ma się rozumieć, że flachę dostał. NIc tak za darmo. :mrgreen:
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

A te tuleje belki wymieniałeś?
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

Tak, przy okazji na nowe. Stare były wywalone i stukało. Kosztowało mnie to 60 złotych za nowe.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
Albercik

Post autor: Albercik »

To i ja się podepnę pod temat. Jak wiadomo powszechnie na Forum - u mnie podłużnice przez tą zimę przestały istnieć :/ W związku z tym chcę to zrobić w przyszłym miesiącu, ale zastanawiam się nad takim szczegółem. Wszyscy piszecie o jakichś wstawkach, spawaniu itd. A ja chcę kupić nowe podłużnice. Koszt nie wielki, bo na stronie www.ford-sklep.pl są polcarowskie za 240 zeta/sztuka, więc w polcarze dostanę sporo taniej (kumpel ma zniżki).

Zastanawia mnie jedna rzecz: czy będę musiał to spawać?? Bo z tego, co widzę na zdjęciach oraz w moim aucie, to podłużnice są przykręcane do reszty auta, a nie spawane... Jak to w końcu jest?

Obrazek
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

Albercik pisze:Zastanawia mnie jedna rzecz: czy będę musiał to spawać?? Bo z tego, co widzę na zdjęciach oraz w moim aucie, to podłużnice są przykręcane do reszty auta, a nie spawane... Jak to w końcu jest?
Niestety musisz spawać i nie ma innej opcji. Na jakiej podstawie sądzisz ze podłużnice są przykręcane?
Albercik

Post autor: Albercik »

po 1. po dziurach w podłużnicy (tej na zdjęciu, nie mojej :P ), a po drugie, po tym, że tam, gdzie moje podłużnice (a raczej ich fragmenty) zostały, to widać, że są śruby :)

No ale jak mówisz, że spawać, to nie mam wyboru :)
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

Albercik pisze:po 1. po dziurach w podłużnicy
te dziury to odpływy i do konserwacji profili
Albercik pisze:widać, że są śruby
to dobrze że widać, ale to nie od podłużnicy tylko jakieś mocowanie
Albercik

Post autor: Albercik »

ok, dzięki za info :)
Falconx

Post autor: Falconx »

Albercik :
Wszystko pięknie tylko , czy ci się to podoba czy nie musisz wytargać tylną belkę i zbiornik paliwa. A to co jest na zdjęciu to tylko zewnętrzna część podłużnicy , czyli cienka blaszka i sama jako taka nie nadaje się .Podłużnica składa się z kilku warstw - wiem bo w zeszłym tygodniu spawałem swoje i wycinałem rdzę . Przy okazji tak jak opisałem w innym poście ,, przyszedł ten dzień ,, załatw sobie przewody hamulcowe - bo musisz je odkręcić i mocno wątpie żeby dały się odkręcić w całości, do tego doszła mi linka ręcznego , bo kiepsko wyglądała ( 120 zł ) a i tak musisz ją wypiąć , bo inaczej nie zdejmiesz belki. A jak to wszystko wydłubiesz to wez młotek do łapy i poleć po podłużnicach żeby nie okazało się że tu pospawasz a dalej będą dziury. No i jeszcze sprawa mocowania tylnej belki- jak wytnie podłużnicę to musi dokładnie mocowanie wspawać w to samo miejsce , bo na tylnej belce nie ma regulacji i jak spie.... li to geometria pójdzie się j....ć. Jak chcesz to moge Ci podesłać zdjęcia z mojej naprawy , bo robiłem je w trakcie -mniej wiecej widać jak to wygląda.
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14520
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Falconx, to rób fotorelację i wstawiaj w opisy :)
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ODPOWIEDZ