Strona 1 z 1

Sportowe wałki Swiątka

: 02 maja 2007, 15:00
autor: kosaRS
Mam pytanie do wszystkich, czy ktoś montował u siebie sportowe wałki rozrządu Pana Swiątka. Czy deklarowany przez ich firmę przyrost mocy jest naprawdę realny? Znalazłem w ich ofercie wałki do swojego silnika. Deklarowany wzrost mocy wynosi tam ponad 30 Koni i 30 NM. To bardzo dużo zwłaszcza że komplet wałków to wydatek 1500 zł. Dane te są oparte o wykres z hamowni czyli ogólnie tak raczej powinno być. Jeśli ktoś ma usiebie takie wałki niezależnie od silnika proszę o opinie. Pozdro.

Re: Sportowe wałki Swiątka

: 02 maja 2007, 15:52
autor: Marcin2m
kosaRS pisze:Mam pytanie do wszystkich, czy ktoś montował u siebie sportowe wałki rozrządu Pana Swiątka. Czy deklarowany przez ich firmę przyrost mocy jest naprawdę realny? Znalazłem w ich ofercie wałki do swojego silnika. Deklarowany wzrost mocy wynosi tam ponad 30 Koni i 30 NM. To bardzo dużo zwłaszcza że komplet wałków to wydatek 1500 zł. Dane te są oparte o wykres z hamowni czyli ogólnie tak raczej powinno być. Jeśli ktoś ma usiebie takie wałki niezależnie od silnika proszę o opinie. Pozdro.
Proponuję najpierw trochę poczytać o tuningu np. na tej stronie: Link
Na tym portalu jest dużo informacji o tuningu.

: 02 maja 2007, 16:09
autor: kosaRS
O tuningu to ja już sie dużo naczytałem. Dlatego chcę wiedzieć jak to ma się do rzeczywistości. Wiadomo każdy swój produkt chwali i nie jest obiektywny. Liczę sie z tym że sam wałek malo pomoże bo do tego musi być zmodyfikowany układ ssący i wydechowy oraz kilka innych ważnych elementów nie wspominając o strojeniu. Duże znaczenie ma też sama kondycja jednostki napendowej ale nie będę sie ropisywał bo można tak książkę napisać. Chodzi mi o to czy ktoś z forumowiczów przeprowadzał takowe modyfikacje i jakie wyniki uzyskal w rzeczywistości (potwierdzone hamownią)

: 07 maja 2007, 16:19
autor: emceha
Ja jeździłem na wałku Świątka w maluchu i miał kopyto he he :mrgreen: I wcale się nie śmieję teraz. Do malczana Świątek robi najlepsze wałki. W escorcie jeszcze się nie spotkałem z wałkami tej firmy. Jeśli Pan Świątek popiera swoje zdanie wykresem z hamowni to myślę że tak jest. W końcu jest to firma z tradycjami która przygotowuje auta do sportu wyczynowego i nie sądzę że psuła by sobie renomę zawyżaniem mozliwości swoich produktów ;) Najlepiej oddać im auto do modyfikacji. Wtedy będziesz miał gwarancję na ich robotę i pewność, że wszystko jest dobrze poskładane. Niestety wiąże się to ze sporym kosztem. Jak pytałem to za przeróbkę 1.8 16V (130KM) krzyknął od 3000 do 4500 w zalezności co bym chciał zdłubać. Moc max po przeróbkach w moim przypadku wyszła by rzędu 160-180 kucy :razz:

: 07 maja 2007, 17:39
autor: Patryk
wow nice i to tylko na walkach taki efekt :?:

: 07 maja 2007, 19:07
autor: Yagr
tylko pamietajcie że im ostrzejszy wałek tym mniej komfortu w codziennej eksploatacji... dobrze dobrany wałek zwiększa moc ale dzieje się to zwykle kosztem elastyczności. A żeby znośnie działało to w codziennej eksploatacji często konieczne są dalsze (kosztowne) zmiany i modyfikacje.

: 07 maja 2007, 20:31
autor: kosaRS
Dziś dzwoniłęm do Świątka. Mimo wszystko poleca do codziennej jazdy opcję GT za 1360 zł Rezultatu nie będą rzędu 30 koni ale stwierdzil że będę bardziej zadowolony z tej opcji gdyż na codzień auto będzie bardziej "przyjazne" Wiadomo im ostrzejszy wałek tym gorszy niższy zakres obrotów który de facto wykorzystujemy na codzień przy normalnej jeździe. Także w tym miesiącu remont głowicy a za miesiąc jak się wyrobię z kasą będą wałki. Tylko jak moja kobieta na to zareaguje że się budżet uszczupli a ona też niestety będzie musiała do tego rękę dołożyć. :roll: ;)

: 07 maja 2007, 21:35
autor: emceha
Nie Patryk, nie na samych wałkach ;) Dolot, wydech, koło zamachowe, plan głowicy itp pierdoły :mrgreen:

: 08 maja 2007, 23:26
autor: Patryk
No bo wlasnie baaarrrrdzo mi sie w to wierzyc nie chcialo ze wymiana walkow i taaakkki efekt :cool:

: 09 maja 2007, 11:03
autor: kosaRS
Same wałki przy mocy wyjściowej 150 KM jak dadzą 15 KM przy wersji GT to i tak jest dużo. Tuning silnika wolnossącego jest dużo bardziej skomplikowany i droższy niż auta z turbiną. Ogólnie w świecie tuningu przyjeło się że każdy 1 KM to wydatek 100 zł.