Ford Escort Team Polska

ile powinien ładować alternator przy włączanych światłach
a ile bez świateł
umnie jest bez swiateł 14v a zświatłami 13,6v

Ty nie patrz na Volty tylko na ampery.Pozatym tuż po odpaleniu będzie ładował więkrzy prąd bo akumulator musi odrobić to co stracił.

dlatego sprawdz po jezdzie jakie masz napiecie, ale przy wlaczonych swiatlach (i wylaczonej calej reszcie) nie moze spadac ponizej 13,9V, bo nawet producenci akumulatorow nie uznaja gwarancji jak jest mniej. A z pewnoscia nie masz nic uszkodzonego,pewnie tylko trzeba wymienic przewod + od alternatora do rozrusznika,bo on czesto nie potrafi psuc ladowanie

tak apropo ładowania... to mam problem... ładownie jest u mnie na poziomie 12,6V bez odbiorników Alternator wymienilem na niby dobry... Poprzednio problemem braku ładowania był jeden przewód. Idzie on od od alternatora do czegoś dziwnego Wygląda jak rozrusznik Przewod sie zerwal i ladowanie bylo na poziomie 12V bez odbiornikow. Jakos przymocowalem tam ten kabel i troche ladowanie sie polepszylo ale nadal nie jest dobrze caly czas rozladowuje akumulator... Czy wina moze lezec w tym feralnym przewodzie? jak go poprawnie zamontowac, zeby dobrze przewodzil prad i ladowanie bylo normalne, bo nie mam koncepcji juz z góry dziękuję za odpowiedzi

najelpiej kupic oryginalny nieuszkodzony przewod ze szrotu, a jeszcze lepiej dwa takie Wtedy bedzie dzialac idealnie

WieSiu pisze:najelpiej kupic oryginalny nieuszkodzony przewod ze szrotu, a jeszcze lepiej dwa takie Wtedy bedzie dzialac idealnie

a przy montażu kabelka poczyścić te oczka na końcach i styki gdzie przylegają na alternatorze i rozruszniku, dobrze przykręcić (uwaga, żeby nie za mocno bo można śrubę na alternatorze ukręcić ) i przesmarować wazeliną techniczną.

czyli może to być wina tego feralnego kabelka?

Wuerte pisze:czyli może to być wina tego feralnego kabelka?

może. a wypada przy tej okazji poczyścić punkty masowe

przed chwilą zrobiłem eksperyment... pojeździłem troche samochodem i przy włączonym silniku odłączyłem mase akumulatora... mimo mojego zdziwienia samochód dalej pracował I w tym momencie nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo skoro chodzi bez akumulatora to oznacza, że jest dobrze... Przy odpiętej masie właczałem wszystkie odbiorniki po kolei a samochód nadal chodził. Może doradzicie mi co może być przyczyną braku tego nieszczęsnego ładowania na akumulatorze, bo ja już sam nie wiem?

Jak z ladowaniem jest wszystko OK to moze poprostu akumulator jest juz do wymiany? Moze slabo trzyma, bo jest za malo wody albo poprostu ze starosci i na mrozie sie rozladowywuje.

mógł to być ten kabel o którym pisałeś wcześniej. a sprawdziłeś teraz jakie jest ładowanie jak miałeś odpięty akumulator przy pracującym silniku? Moim zdaniem wszystkie układy są ok tylko gdzieś brakowało styku

nie no jeszcze wczoraj jak wracałem ze spotu kontrolka ładowania była dostrzegalna. Dzisiaj troche pojeździłem bez świateł (bo można ) i samochód chodził... Mam 2 akumulatory i na obydwu dzieje się to samo. Jeszcze wieczorem wyjde sprawdzić czy się ta kontrolka od ładowania tli, bo w dzień jej nie widać...

Sprawdź połączenie klema przewód ; samą klemę oraz sam przewód bo jeśli bez akumulatora chodzi to ładowanie jest.
Sprawdź również tak jak kolega pisze poziom elektrolitu w aku.

Poziom elektrolitu jest dobry. Kabel masowy do akumulatora też. Ale jakby nie było pojeździłem troche wieczorem i aku padł. Kontrolka się tliła. czyli prawdopodobnie może to być wina tego kabelka co idzie do rozrusznika. Czy moze jeszcze cos sprawdzic?

może ci jeszcze padać regulator napięcia... raz podaje a raz nie... Sprawdź ładowanie na samym alternatorze to bedziesz wiedział czy problem tkwi w alternatorze czy też prąd "gubi się" po drodze do aku.