Strona 1 z 2
"Operacja łożyska"
: 30 lis 2006, 17:17
autor: adrianolkusz
No i kolejna naprawa... Z powodu braku aparatu podczas wymiany zamieszczę tylko zdjęcia części które zostały po naprawie.... Dzięki jeszcze raz chłopaki za postawienie trafnej diagnozy odnośnie przyczyny hałasu w moim samochodzie.... Do rzeczy... Na początek trzeba kupić łożyska.... Tutaj pojawił się problem bo mój escort jest z drugiej połowy 1991 roku a wtedy nastąpiła zmiana ułożyskowania w przednich piastach... Na szczęście w Olkuszu jest sklep gdzie ze sprzedawcą można sie dogadać i dał mi na wszelki wypadek łożyska obu typów... Podczas naprawy doszedłem do stwierdzenia że typ łożysk można rozpoznać po wewnętrznej średnicy nakrętek mocujących półosie w piaście... Nie będę się tu rozwijał na temat samego rozkręcenia przedniej kolumny żeby wyjąć z samochodu piastę... Zwyczajnie odkręcamy wszystko co jest do niej przymocowane.... Mając już piasty wyjęte z samochodu przystępujemy do jej rozłożenia i zbicia starych zużytych łożysk.... Najlepiej zrobić to na prasie... Nie ma sensu walić młotkiem po zwrotnicy czy piaście bo można coś uszkodzić lub pokrzywić... Zwrotnicę opieramy kawałkach żelastwa co zapewni jej położenie w stałym miejscu kiedy prasą będziemy wyciskać piastę.... Po rozłożeniu na osobne części pojawia się problem... Na piaście zostaje wewnętrzna bieżnia łożyska.... Nie walimy młotkiem i przecinakiem żeby zbić bieżnię... Bierzemy szlifierkę i przy jej pomocy musimy zeszlifować bieżnię aż do powierzchni piasty (na zdjęciu poniżej widać jak ja ją spiłowałem. Nie ma się co martwić że delikatnie szlifierką "liźniemy piastę, nic jej nie będzie). Jak już zeszlifujemy to wtedy bierzemy młotek i przecinak. Lekkie uderzenie w nią spowoduje jej pęknięcie i bez problemu pozbędziemy się jej z piasty. To co zostanie w zwrotnicy bez problemu wybijamy. Piastę i zwrotnicę po pozbyciu się starych łożysk dokładnie czyścimy. Można wewnętrzne powierzchnie posmarować niewielką ilością smaru do łożysk. Teraz przystępujemy do wciśnięcia nowych łożysk na piasty. Ściągamy plastikową osłonę z łożyska (chroni ona gumowy pierścień uszczelniający). Piasta na prasę i nakładamy łożysko. Nowe łożysko wejdzie nam do połowy wysokości piasty a dalej trzeba użycie pękniętej bieżni którą zbijaliśmy z piasty. Nakładamy równo na łożysko i wciskamy dalej do końca. Stara bieżnie zejdzie za pomocą śrubokręta. Podobnie robimy z drugą piastą. Mając łożyska na piastach można jeszcze posmarować dodatkowo smarem (kto smaruje ten jedzie

). I teraz najostrożniejsza część. Mamy łożysko na piaście na którą trzeba teraz wcisnąć zwrotnicę. Ja tej ostrożności nie zachowałem i podczas wciskania już drugiej zwrotnicy (pierwsza weszła bez problemu), pękła zewnętrzna bieżnie łożyska. No i od nowa musiałem zeszlifować wewnętrzną bieżnię żeby zbić ja z piasty. Nerwy i strata kasy. Musiałem dokupić dodatkowy komplet łożysk. Zdążyłem tuż przed zamknięciem sklepu. Od nowa nałożenie łożyska na piastę no i krytyczny moment wciśnięcia zwrotnicy na łożysko. Tym razem w dwie osoby. Jedna trzymała piastę a druga zwrotnicę. Tutaj użyliśmy młotka. Lekkie uderzenia pomogły wprowadzić zwrotnicę na kilka milimetrów na łożysko. Potem na prasę i do końca wciśnięcie zwrotnicy. Teraz to już bajka. Bierzemy drugie łożysko i wciskamy w zwrotnicę do oporu co da nam pewność że całość nie będzie miała luzu. Gotowe!!! Teraz pozostaje zamontować obie zwrotnice w samochodzie. Skręcamy wszystko do kupy i możemy się cieszyć ciszą podczas jazdy naszym cackiem.... Ale miałem satysfakcję z kolejnej dobrze wykonanej roboty. Escorcik sunie po drogach jak dawniej i wreszcie po kilku tygodniach mogłem "rozbujać" się do prędkości powyżej 80km/h bo wcześniej hałas dobiegający z przodu był nie do wytrzymania... Wkrótce czeka mnie wymiana wahaczy z przodu więc tym razem zabiorę ze sobą aparata i zamieszczę fotorelację

: 30 lis 2006, 17:29
autor: ARIEL
ile dałeś za łożyko i od kturej strony ten plastyk założyłeś od przegubu

: 30 lis 2006, 17:51
autor: adrianolkusz
jaki plastik?

za łożyska od 40 do 55zł... droższych nie ma sensu montować... trwałość zależy od staranności i dokładności zamontowania. Nawet oryginalne łożyska źle założone padną po 10-15tys. km
: 30 lis 2006, 18:36
autor: Yagr
adrian, ja mam takie pytanie czysto teoretyczne. czy przy montażu nie wygodniej łożyska (zewnętrzne pierścienie) wtłoczyć w zwrotnicę a potem dopiero założyć w nie resztę łożysk i dopiero piastę? piastę zawsze można docisnąć śrubą. wydaje mi się że w ten sposób zmniejszyłoby się niebezpieczeństwo rozwalenia łożyska. Czy też to mniej więcej tyle samo roboty?
: 30 lis 2006, 19:59
autor: ARIEL
adrianolkusz pisze:jaki plastik?
ten biały ta podkładka co jest na zdjęci
: 30 lis 2006, 20:11
autor: adrianolkusz
Yagr pisze:adrian, ja mam takie pytanie czysto teoretyczne. czy przy montażu nie wygodniej łożyska (zewnętrzne pierścienie) wtłoczyć w zwrotnicę a potem dopiero założyć w nie resztę łożysk i dopiero piastę? piastę zawsze można docisnąć śrubą. wydaje mi się że w ten sposób zmniejszyłoby się niebezpieczeństwo rozwalenia łożyska. Czy też to mniej więcej tyle samo roboty?
Właściwie tyle samo roboty... Kwestia wyboru, ale lepiej młotkiem stukać po zwrotnicy niż po łożysku gdzie można by uszkodzić uszczelniacz... Chyba jednak wybrałem lepsze rozwiązanie
: 30 lis 2006, 20:13
autor: adrianolkusz
ARIEL pisze:adrianolkusz pisze:jaki plastik?
ten biały ta podkładka co jest na zdjęci
ARIEL to białe to po prostu osłona którą należy zdjąć przed montażem. tego się nie montuje... to nie żadna podkładka. Jak będziesz u siebie wymieniał łożyska to zobaczysz że żadnego plastiku tam nie ma. Sprzedawca też powie Ci że to trzeba zdjąć
: 30 lis 2006, 20:37
autor: ARIEL
adrianolkusz, to dlaczego jest tylko na 1 łożysku??
jest to podkładka dystansowa
jak by to była osłona to było by to na obu łożyskach

: 30 lis 2006, 21:47
autor: adrianolkusz
te osłony są na wszystkich łożyskach tego typu które wyjmiesz z pudełka... przed zamontowaniem zdejmuje sie je... jeżeli twierdzisz że ją się montuje to proszę zrób zdjęcia już zamontowanego łozyska i umieść na forum... Chyba każdy forumowicz postawił by za to butelkę Johny Walkera

: 01 gru 2006, 16:32
autor: ARIEL
adrianolkusz,
http://moto.allegro.pl/item144367149_lo ... scort.html
to czemu pisze wraz z plastykowymi podkładkami????????
a jak by to była ssłonka to by napisali że łożysko jest wraz z workiem i pudełkiem
ja też niewiem gdzie todać może w fieście ma zastosowanie
ale napewno to niejest osłona
na inej aukci kiedyś pisało ze to pierścien centrujący łożysko
: 01 gru 2006, 19:58
autor: adrianolkusz
ARIEL pisze:adrianolkusz,
http://moto.allegro.pl/item144367149_lo ... scort.html
to czemu pisze wraz z plastykowymi podkładkami????????
a jak by to była ssłonka to by napisali że łożysko jest wraz z workiem i pudełkiem
ja też niewiem gdzie todać może w fieście ma zastosowanie
ale napewno to niejest osłona
na inej aukci kiedyś pisało ze to pierścien centrujący łożysko
Na aukcjach pociskają czasami takie kity... Od kiedy łożysko się centruje

Już Ci tłumaczyłem że sprzedawcy też mi mówili że te osłony się wyrzuca. Aha pisałem też że jak będziesz je wymieniał to sam dojdziesz do wniosku że trzeba te osłony wyrzucić... łożyska dostaniesz w pudełku: nakrętka oraz łożysko z założoną osłoną zapakowane w woreczek foliowy
Wymiana łożyska przedniego koła
: 24 maja 2007, 20:08
autor: Jamszoł
Zainteresować to może tych co mają nowsze wozy - w przednich piastach są już inne łożyska.
Na początek zanim zaczniemy odkręcać koło - musimy popuścić nakrętkę na półosi - jest ona zabezpieczona poprzez uderzenie w końcówkę nakrętki.
Wymiana łożyska ciąg dalszy.
: 24 maja 2007, 20:23
autor: Jamszoł
Wrzuta następnych zdjęć.
Po odkręceniu zwrotnicy od wachacza ; drążka kierowniczego i MC Pearsona - ja odkręciłem całego Persona , żeby mi nie przeszkadzał.
Po ściągnięciu całości lekko uderzamy od wewnętrznej strony w tarczę hamulcową i ją ściągamy.
Po ściągnięciu Segera - wybijamy piastę a po wybiciu piasty wybijamy to co nam pozostało z łożyska - lejąc młotkiem i wybijakiem od strony piasty.
Łożysko wychodzi do wewnątrz.
Ja osobiście urzywałem dużego imadła i wybijakiem wyciskałem pozostałości łożyska - lekko pukając w imadło
Wewnętrzny ring łożyska - który pozostaje na tulei wieloklinowej piasty najlepiej podszlifować szlifierką kontową ( gumówką )a potem puknąć młotkiem i przecinakiem - dokładnie tak jak to robił u siebie kolega z opisu powyżej.
Montarz wszystkiego jest łatwiejszy - najpierw łożysko w całości w zwrotnicę - do oporu - potem piastę a reszta to opisałem demontaż więc w kolejności niekoniecznie odwrotnej.
: 15 wrz 2007, 17:20
autor: Procurator
Wczoraj wymieniłem łożysko w tylnym prawym kole i muszę przyznać, że wcale nic nie trzeba odkręcać od wachacza tak jak to pisało w książce WKŁ.
Mam pytanie: czy to normalne, że zaraz po wymianie nowe łożysko trochę "syczało" podczas jazdy? Bo na drugi dzień już syczenia prawie nie było słychać, a po kilku godzinach łożysko pracowało już zupełnie cicho...
W książce WKŁ pisało, że moment dokręcania ma być 250...270 Nm, co przy długości ramienia klucza ok 30 cm powinno się chyba użyć siły nacisku na klucz powyżej 75 KG czy dobrze przeliczyłem? Ja dokręciłem mocno ręką, a później dopchałem klucz jeszcze butem i raczej siły 75 KG nie przekroczyłem.
Pozdr.
: 15 wrz 2007, 17:32
autor: adrianolkusz
z tymi momentami dokręcania to z przymrużeniem oka... WKŁ podaje momenty dla oryginalnych części... Kupiłeś oryginalne łożysko czy zamiennik

dokręć dobrze i tyle... ja nie zwracałem na to uwagi... przecież nie zgnieciesz łożyska
