Strona 1 z 1

Coś z elektryką

: 09 lis 2006, 15:55
autor: jakobs72
Wczoraj wieczorem wjechałem autkiem do garażu , autko nie sprawiało żadnych kłopotów. Dzisiaj rano - kaplica, auto ani drgnie. Było to tak: przy pierwszej i drugiej próbie uruchomienia autka kontrolki się zaświeciły, rozrusznik nie zakręcił ani razu, tylko było słychać jak elektomagnes próbuje wypełnić swoją rolę. Przy trzeciej próbie było ciekawiej: kontrolki nie zapaliły sie, elektomagnes zamilkł, natomiast po wyjęciu kluczyka ze stacyjki zaczęły się żarzyć kontrolki ciśnienia oleju i niezapięcia pasów. Odłączyłem akuś. Sprawdziłem miał niecałe 12 volt. Podłączyłem akuś do prostownika i pojechałem do pracy autobusem :cry: . Po robocie zadzwoniłem do taty żeby podciągnąć autko do elektryka. Podłączyłem akuś i spróbowałem autko odpalić ale się nie dało. Po przecholowaniu auta około 200 metrów wszystko sie naprawiło.... cód jakis czy co.... może escorcik boi sie elektryka :razz: Pojechałem z essim do elektryka, ale on nic nie stwierdził bo w tej chwili autko było ok.

Co Wy na to .... Macie jakiś pomysł co mogło sie stać ?

Dodam że akuś jest nowy (kupiony 3 dni temu)

: 09 lis 2006, 16:05
autor: ARIEL
padla ciśkrzynaka bezpieczników masz wniej wilgoć i rozładowałoci akum. sprubuj ją wyciągnąć i wysuszyć suszarką jeśli ci nie pomoże to przelutowanie zimnych lutów masz tam teraz zwarcie miałem identyczne objawy sprawdzgdzie ci woda kapie na skrzyne albo ją zabezpiecz czymś ;)

: 09 lis 2006, 18:24
autor: adamo
mam podobny problem ale auto ani drgnie prond jest ale niema iskry i niewiem co sie dzeje nieras mu sie tak dzalo ale po chwili odpalał
:evil: a teras drugi dzeń stoi i nic

: 09 lis 2006, 18:29
autor: adamo
cewka dostaje napiencie ale pompka paliwa sie nieodzywa i na gazie tesz niepali mimo ze gaz przy wlonczeniu zaplonu idze ale nic nieodpala

: 09 lis 2006, 18:42
autor: cidzej
1. sprawdz czy jest iskra na świecy, sprawdz czy świece nie są zalane/do czyszczenia

2. sprawdz przekaznik/bezpiecznik/wyłącznik bezwładnościowy pompy paliwa

3. sprawdz czy masz przejście na kablu czujnik położenia wału <-> moduł zapłonowy EDIS, ewentualnie docisnij wtyczke na czujniku.

i jeszcze mógłbym baaaardzo długą liste wypisać tego co może za to odpowiaadać ...

: 09 lis 2006, 19:37
autor: adamo
sprawdzałem niema iskry ale napiencie do cewki dochodzi moze to byc przyczyna skszynki bezpiecznikow bo nieras pompka niedzała i musze odpalać na lpg
:cry:

: 09 lis 2006, 20:02
autor: cidzej
sprawdz czy masz mase na 9 pinie w EDISie, sprawdz ten przewód i zapięcie na czujniku położenia wału - bez informacji z tego czujnika EDIS nie podaje zapłonu na cewke - brak iskry

: 09 lis 2006, 21:17
autor: jakobs72
Ariel wydaje mi się że akuś nie padł ponieważ w tym samym czasie jak żadne kontrolki nie zapalały się podczas próby uruchomienia, radio , światła i inne odbiorniki prądu działały. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy poranek......odpali :) czy nie :(

: 10 lis 2006, 02:41
autor: ARIEL
na 100% skrzynka ma wilgoć :cool:

: 11 lis 2006, 23:18
autor: jakobs72
Ariel nie miałeś racji :razz: Usterka była gdzieś indziej. Lużny był kabel masy do silnika. Masa ta była przykręcona za pomocą śruby, która mocowała skrzynie biegów do silnika. Śruba ta była "ciut" za długa (jakieś 2 mm) i powodowała brak masy. Wymiana śruby i po sprawie.... Auto pali na dotyk :mrgreen:

Oby wszystkie awarie essinki były takie błache w naprawie.......
Tego Wam wszystkim i sobie życzę

: 12 lis 2006, 09:39
autor: WieSiu
jakobs72, Twoja usterka nie mogla byc wykryta przez nas,bo to juz ingerencja osob 3 spowodowala ze miales ten problem i byla to przyczyna niepowtarzalna, stad nieprawidlowe nasze sugestie :) ale cieszymy sie ze udalo sie to znalezc i praktycznie bez kosztow naprawy :)

: 12 lis 2006, 12:58
autor: jakobs72
WieSiu wiem o tym i dziękuję wszystkim za zainteresowanie problemem. Wyjaśniłem moją usterkę tylko po to żeby ktoś inny z podobnym problemem zaczął "od początku", a nie rozkopywał skrzynkę bezpieczników. Szkoda roboty, czasu i pieniędzy (jeśli ktoś sam nie umie tego zrobić).

Pozdrawiam Jakobs72

: 13 lis 2006, 09:00
autor: cidzej
jakobs72, musze cie zmartwic. Jezeli nie trzymasz auta w garazu tylko jak przecietny czlowiek na parkingu pod blokiem to problem skrzynki raczej cie nie minie. no chyba, ze twoja przygoda z escortem to tylko krotkotrwaly flirt. no chyba, ze byla niedawno wymieniana/naprawiana albo ja ktos odpowiednio zabezpieczyl.

: 13 lis 2006, 15:04
autor: Jamszoł
Powiem tak - do skrzynki bezpiecznikowej dochodzą przewody (wszystkie) ale nie bezpośrednio z komory silnika(przynajmniej tak jest u mnie) lecz przewody wychodzą do lewego nadkola a potem wchodzą do komory silnika.
Proponuje wszystkim zainteresowanym zakupić uszczelniacz np. typu Boll - odkręcić plastikowe nadkole i uszczelnić przewody przechodzące do środka kabiny - ale nie tylko z zewnątrz otworu przy gumie tylko każdy kabelek ma być uszczelniony.
Woda po kabelkach schodzi między nimi i wali prosto na skrzynkę bezpieczników.
Podobna sprawa z kablami po prawej stronie tam też może przeciskać się woda między kablami - no i w tedy mamy wodę pod nogami pasarzera.
Takie zabezpieczenie kabli spowoduje to , że skrzynka bezpiecznikowa przestanie dostawać wody i nie będzie rdzewieć a i prawa strona będzie sucha - kiedyś paru kolegów szukało miejsca przecieku po prawej stronie.

: 13 lis 2006, 23:22
autor: WieSiu
bardzo ciekawa koncepcja.... Ale jak wyciagalem z auta cala wiazke (oczywiscie z escorta) to lewej czesci auta te wzsystkie kable byly zalane guma,wiec nie wydaje mi sie zeby tamtedy latwo przedostawala sie woda,zwlaszcza ze zadnego kabla z tamtad ruszyc sie nie da