Strona 1 z 2
V max Esiego 1.3i:) i ekonomia jazdy
: 28 sie 2004, 20:04
autor: WieSiu
Oto co udalo mi sie uchwycic podczas jazdy na niemieckiej autostradzie:
predkosc to ok 175km/h obroty to 4300 (przy 5200 maksymalnych dla tego silnika). Byla to maksymalna predkosc jaka osiagnalem z lekkiej gorki, z tym ze mogla byc troche wieksza ale zaraz byl zakret i troche wymieklem (katalogowo ten samochod ma 152km/h maksymalnie)
I troche wyrazniejsze zdjecie ale z mniejsza troszke predkoscia(170):
Wszystkie predkosci byly na gazie dokonane, spalanie przy predkosci 130-150km/h to 9l/100km gazu, przy predkosci 120-135km/h to ok 8l/100km, w poprzednim roku mialem wynik 10l/100km (nie mialem systemu lambda ktorego teraz sobie sam dolozylem i wyregulowalem)
: 29 sie 2004, 18:02
autor: robertford
No no no pogratulować.
: 29 sie 2004, 20:05
autor: WieSiu
A jak tam Twoj samochodzik robertford sie sprawuje??? Bo przeciez tez masz 1.3, jakie ma osiagi i spalanie?
: 30 sie 2004, 20:58
autor: robertford
Powiem Ci szczerze Wiesiu, że dopiero nim jechałem około 155 km/h. Nie wiem jakie było wówczas spalanie. Nie jechałem wtedy jeszcze na maksa. Ale przy prędkości około 120 km/h na trasie to już sprawdzałem wielokrotnie, że spalanie ma około 6 litrów paliwa ( benzyny ), gazu nie montowałem.
: 27 mar 2007, 19:53
autor: Armageddon
Dopuki mialem wszystko sprawne bo ostatnio mojemu essiemu sie cos stalo (zalozylem juz temat o przypadlosciach i powolutku z wasza pomoca bede je rozwiazywal) moj Essie ciagnol 160 km/h przy nawet duzym wietrze (wiatr wial od lewej strony, od przodu, dokladnie na ukos) i do "dechy" mialem jeszcze kawaleczek tylko ze zakret byl i zdygalem, mysle ze by polecial kolo 180... A mam essiego 1.4. Nie wiem jakie bylo spalanie bo wtedy go probowalem na predkosc ile wyciagnie:D
: 27 mar 2007, 20:15
autor: SlaVkoEg
Ja w sumie nie wiem ile moj poleci- nie mialem okazji sprawdzic. Kiedys a dokladnie we wrzesniu, niedlugo po zakupie jak jechalem do Warszawy to go bujnalem tak do 165 w 4 osoby i dalej by poszedl ale nie chcialem pilowac bo byl swiezo po zakupie i jeszcze nie wiedzialem czego sie moge spodziewac no i olej byl do wymiany wiec nie chcialem go pilowac. Pozatym wtedy jeszcze mialem miedzy innymi swiece do wymiany i silnik mial swoje fochy :] Srednio mi spalil w dwie strony i spory krazeniu po warszawie 7-7,5 litra na 100km. Jechalem przewaznie 120 i wiecej

silnik 1,6 oczywiscie(wiec troszke nie na temat)
: 27 mar 2007, 21:00
autor: cidzej
a moje 1.4 jeździ max 125km/h ....
dalej się załącza ogranicznik prędkości (psychiczny).
chociaż tyle w tym samochodzie wymieniłem to mu nie ufam

jest mniej obliczalny niż minister Giertych

pozatym co tu ufać 16-latkowi ... chciałbym żeby w razie czego chociaż ciała dało się zidentyfikować

: 27 mar 2007, 23:08
autor: Yagr
cidzej, no to musisz identyfikator na szybę nalepić

: 28 mar 2007, 00:14
autor: mikruss
No mój Essi w Niedziele na równej drodze, (bezwitrznie), 2 osoby + troche w bagażniku (mysłe ze jakies 100 kilo bagazu) walnął 170 km/h, czyli uwzględniając przekłamanie licznika to by wyszło 155-160 km/h

: 28 mar 2007, 01:03
autor: Pexu
moj ESS kochany, z gorki na obwodnicy trojmiasta smignal 150, ale trzeslo niezle! nie powtorze tego wiecej hehe, 140 to jest max

: 28 mar 2007, 12:30
autor: ARIEL
mój combi jak jechałem do warszawy to pod 160 podszedł 157 ,155 na lpg
za półtora tygodnia z nów sprawdze czy sie co nie zmieniło tylko boje sie o fotografów ulicznych bo po ostatniej wyprawie mam pamiątke zreszta sami widzieliści

: 30 mar 2007, 13:51
autor: Patryk
No ja swojego rumaka bujnolem jak sie kiedys spieszylem fest na obwodnicy Mikolowskiej do 150km/h, sam bylem a bagazu nie mialem ale musialem zwolnic bo po pierwsze trzeslo mi kierownica tak ze balem sie ze nie utrzymam a po drugie w miasto wjezdzalem wiec nie chcialem przez nie przeleciec ze 150 na budziku

: 30 mar 2007, 14:07
autor: mikruss
Patryk pisze:trzeslo mi kierownica
no to masz na bank oponki do wymiany bo siatki puszczją w srodku, przy malych predkosciach tego nie czuc ale wlasnie tak ok 130-140 bardzo odczuwalne.

: 30 mar 2007, 14:35
autor: Jamszoł
albo źle wyważone koła.

: 30 mar 2007, 14:45
autor: Patryk
powiem Wam tak, jak rok po zakupie autka kupilismy oponki wielosezonowe z bieznikiem N tak do dzis na nich smigamy i o dziwo mimo tylu kilometrow oponki sa super, bieznika jest jeszcze sporo (tak gdzies 3-4 mm ponad poziom znacznika) i guma jest ciagle elastyczna, bez popekan itp. a ciezarki to juz dawno wszystkie pogubilem
