"Operacja Maglownica"

Znajdziesz tutaj opisy jak krok po kroku zabrac sie do naprawy jakiegos elementu samochodu oraz jak dokonac modyfikacji w swoim Esim

Moderator: Moderatorzy

adrianolkusz

"Operacja Maglownica"

Post autor: adrianolkusz »

No wreszcie daję opis zapowiadanej przeze mnie naprawy układu kierowniczego. :grin: Od razu dodam że bez kanału w garażu się nie obędzie, ponieważ większość czynności wykonuje się pod samochodem. Części zamienne które kupiłem: 2x drążek kierowniczy, 4x opaski na osłony drążków oraz tulejka ślizgowa do układu kierowniczego i tulejka kasująca luz na przekładni kierowniczej. No to zaczynamy. Autko podnosimy z obydwu stron i zabezpieczeamy najlepiej wkładając pod podwozie odkręcone koła (oczywiste). Odkręcamy końcówki drążków od piast. Musimy odkręcić drążki kierownicze od przekładni bo inaczej cała maglownica nie wyjdzie. Drążki powodują że manewrowanie maglownicą pod podwoziem jest utrudnione a wyjęcie samej maglownicy niemożliwe. Podobnie opisywał ten problem jeden z forumowiczów (nie pamiętam który :grin: ). Jak mamy wszystko odkręcone to zabieramy się za odkręcenie kolumny kierownicy od maglownicy. Jest to tylko opaska zaciskowa pod pedałem gazu (jedna śrubka). Zdejmujemy opaskę i gotowe. Zostało tylko odkręcić dwie śruby mocujące maglownicę do ramy pomocniczej. I tutaj zaczynają się małe schody. Ja miełem to szczęście że śruby nie były "zapieczone", i wystarczyło grzechotką trochę pomnewrować i poszło. Dojście do odkręcenia maglownicy od ramy w moim przypadku było najlepsze od spodu samochodu manewrując między katalizatorem a silnikiem i układem przeniesienia napędu. Po odkręceniu dwóch mocujących śrub wyciągamy maglownicę z samochodu. Problem w manewrowaniu może stanowić "zaślepka", bo tak to wygląda, w podłodze gdzie jest otwór w który wchodzi ten wystającu drążek który łączy się z kolumną kierownicy. Najlepiej tą zaślepkę wyjąć. Maglownica do imadła. Tulejkę ślizgową z prawej strony maglownicy musiałem wydłubać, bo tylko o wymianę tulejek mi chodziło więć rozkręcanie całej przekładni mijało się z celem. Miejsce po tulejce wyczyściłem ze starego smaru i nałożyłem nowy. Wbijamy nową tylejkę tak aby w trzy otwory stalowej obudowy wskoczyły zatrzaski plastikowej tulejki. Teraz tuleja kasująca luz na przekładni. Najpierw co najważniejsze trzeba pozbyć się zapunktowań na aluminiowej obudowie żeby nie spieprzyc przy odkręcaniu czarnej plastikowej "śruby" jej gwintu (mnie jednak troszke ten gwint podjechało ale "śruby" nie zepsułem i nadawała się do użytku). Po wykręceniu wyjmujemy sprężynę i tulej dociskową (ja nie miałem tak dużego imbusa więc spasował mi klucz do łańcuchowej piły PARTNER czy STIHL). Czyścimy ze starego smaru, nakładamy nowy i wkładamy nową tulejkę.Wkładamy sprężynę, zakręcamy plastikową "śrubą" i zapunktowujemy żeby "śruba" się nie odkręciła co spowodowałoby powstanie luzu na przekładnie. Gotowe. Wkładamy maglownicę do samochodu i jeszcze nie przykręcamy. Przykręcamy natomiast nowe drążki i zakładamy osłony gumowe. Dopiero teraz można przykręcić maglownicę do ramy. Zakładamy zaślepkę w podłodze i przykręcamy kolumnę kierownicy do przekładni. Reszta to już zabawa. Przykręcamy końcówki drążków do drążków a następnie do piast. Przykręcamy koła i opuszczamy samochód na ziemie. Pozostaje ustawienie zbieżności tak na oko aby można było w miarę bezpiecznie dojechać do warsztatu gdzie profesjonaliści ustawią nam ją idealnie. Ja zrobiłem to z pomocą dwóch kumpli. Dwóch z nas trzymało listewki przyłożone do kół wzdłoż samochodu o trzeci za pomocą dwóch kijków odmieżał odległości między "przodem" a "tyłem" koła. Podobno przy samochodach z napędem na przód koła powinny być minimalnie rozbierzne o około 2mm na zewnątrz patrząc w kierunku jazdy. Jutro na zbieżność i "Operację MAGLOWNICA" uważam za udaną i zakończona. Po prubnej jeździe. Niebo a ziemia, praktycznie żadnych stuków a autko prowadzi się dobrze. Co to będzie po ustwaieniu geometrii? :grin: Koszt naprawy 2x35zł drążki, 7zł tuleja kasująca luz, 15zł tuleja ślizgowa, smar i opaski to już grosze. Razem około 90zł. Mechanik za naprawę maglownicy i zbieżność wziął by pewnie koło 200-300zł. Panowie trochę chęci i sami możemy zrobić wszystko. Poza tym będzie nam się przyjemniej jeździło ze świadomością że sami naprawiliśmy usterkę i że usterka została usunięta tak jak się należy, bo nie raz mechanicy podpicują autko i po pewnym czasie problem wraca. :grin: Jak macie jakieś spostrzeżenia to piszcie
Załączniki
Już po wymianie tulejki. Osłona zapunktowana przed odkręceniem się "śruby"
Już po wymianie tulejki. Osłona zapunktowana przed odkręceniem się "śruby"
Maglownica po wyjęcu starej tulejki dociskowej. To ta biała
Maglownica po wyjęcu starej tulejki dociskowej. To ta biała
Prawa strona maglownicy. Tu trzeba było wydłubać starą tulejkę ślizgową
Prawa strona maglownicy. Tu trzeba było wydłubać starą tulejkę ślizgową
Cała maglownica po wyjęciu  samochodu
Cała maglownica po wyjęciu samochodu
Lewy przegub ucięty bo nie dało się odkręcić z powodu braku nacięć na przegubie
Lewy przegub ucięty bo nie dało się odkręcić z powodu braku nacięć na przegubie
łączenie kolumny kierownicy z przekładnią. Jedna śruba i kolumna odkręcona
łączenie kolumny kierownicy z przekładnią. Jedna śruba i kolumna odkręcona
Dobrze że śruby nie były zapieczone
Dobrze że śruby nie były zapieczone
Tutaj trzeba było się pomęczyć z odkręceniem śrub od ramy. Widać "grzechotkę"
Tutaj trzeba było się pomęczyć z odkręceniem śrub od ramy. Widać "grzechotkę"
śruby zalałem WD-40 i zostawiłem na kilka godzin
śruby zalałem WD-40 i zostawiłem na kilka godzin
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

No nareszcie Adrian. A dodał byś zdjęcia jeszcze części zamiennych.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
Awatar użytkownika
ARIEL
Posty: 1933
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:33
Lokalizacja: Rybnik-Śląsk
Kontakt:

Post autor: ARIEL »

ja to opisywałem ze be z wykręcenia nie idzie
niemam cyfrówki i tu problem ale po wakacjach kupie obiecuje
ja tż mam starego grata ale jak coś pu ka to spąćnie moge auto musi chodzić jak zegarek
fiesta 1.4 tdci
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO

KONTAKT 604285432



-
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

Dwa miechy temu wymieniałem maglownicę ale na nową.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
adrianolkusz

Post autor: adrianolkusz »

robertford kupno maglownicy nie wiem czy tak do końca ma sens. Zamiennik to wydatek około 300zł jak pytałem w sklepie kupując części zamienne. Mnie to kosztowało tylko dwie tulejki w sumie koło 35zł. Przy okazji wymieniłem drążki na nowe. Teraz jeszcze do pełni szczęścia potrzenuję nowych wachaczy bo nie opłaca się wymieniać tuleji i swożni. Nowy wachacz kosztuje do 100zł. z tulejami i swożniem
Awatar użytkownika
ARIEL
Posty: 1933
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:33
Lokalizacja: Rybnik-Śląsk
Kontakt:

Post autor: ARIEL »

a sworzeń z tulejkami 48zł więc połowa mi się opłaca
fiesta 1.4 tdci
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO

KONTAKT 604285432



-
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

adrianolkusz pisze:robertford kupno maglownicy nie wiem czy tak do końca ma sens. Zamiennik to wydatek około 300zł jak pytałem w sklepie kupując części zamienne. Mnie to kosztowało tylko dwie tulejki w sumie koło 35zł. Przy okazji wymieniłem drążki na nowe. Teraz jeszcze do pełni szczęścia potrzenuję nowych wachaczy bo nie opłaca się wymieniać tuleji i swożni. Nowy wachacz kosztuje do 100zł. z tulejami i swożniem
Widzisz Adrian to wszystko zależy od tego ile czasu eksploatowałeś taką rozpierniczoną maglownicę. Ja miałem przyjemność w moich poszukiwaniach maglownicy zaopatrzyć sie w darmową ale używaną którą po rozebraniu na części pierwsze zobaczyłem to się przestraszyłem. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę podczas regeneracji swojej maglownicy na listwę zembatą i zembnik. W moim przypadku te części w tej którą dostałem, jak i w tej mojej z auta były tak wytarte, że mogłem przeciąć palca na nich ( luz murowany na tych zembach -który jest również powodem stukania ). Więc wymiana tylko tych drobnych części nie wchodziła w grę -bez sensu. Natomiast za nową zapłaciłem wraz z dobrymi nowymi końcówkami drążków i nowymi drążkami 250 złotych więc nie wiem czy faktycznie opłacała by się skórka za wyprawkę.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
adrianolkusz

Post autor: adrianolkusz »

Zgadzam się z Tobą.... Każdy essi jest inny... Ja nie miałem na szczęście tak rozwalonej maglownicy więc postarałem się ją zregenerować... Poza tym poraz kolejny udowodniłem że mechanicy wcale nie są od nas lepsi i tylko oni powinni grzebać w wnętrznościach naszych "czterech kółek".... :grin:
emceha

Post autor: emceha »

adrianolkusz pisze:Poza tym poraz kolejny udowodniłem że mechanicy wcale nie są od nas lepsi i tylko oni powinni grzebać w wnętrznościach naszych "czterech kółek"

Zgadzam się w stu procentach. Sam bym sobie wszystko robił gdybym miał dostep do garażu (do którego oczywiście da się wjechać bo ostatno próbowałem u kumpla i zawisłem na progach. Uroki gleby...) ale niestety nie mam. Mam taki charakter że nawet jak miał bym się z czymś meczyć kilka dni to i tak bym to zrobił bo satysfakcja jest niemiłosierna :mrgreen: Niestety silentbloki wymnieniał mi mechanik no i coś spier..lił bo skrzypi mi zawiecho no ale cóż. Więcej kasy skur.iel ode mnie nie wyciągnie :evil:

Odnośnie maglownicy: jak wymieniałem przewód odkręciłem śrubę przytrzymującą blaszkę która trzyma przewody w maglownicy i stwierdziłem że cos za krótka ta śruba :shock: Co się okazało część śruby została w maglownicy. Jak macie jakiś pomysł jak ją wykręcić to piszcie. Narazie przykręciłem szpilką (taką jaka jest wkręcona w blok silnika w maluchu i trzyma uchwyty tłumika) ale nie trzyma zbyt dobrze i widać że się "poci". Płyn wspomagania nie ubywa ale mając na uwadze ciśnienie jakie panuje w układzie boję się że kiedyś ją wyrwie i będe miał większy kłopot dlatego chciałbym jak najszybciej zrobić tak jak ma być. Każdy pomysł mile widziany :wink:
Patryk

Post autor: Patryk »

Sa takie specjalne "wykretaki", ktore sluza do wykrecania wlasnie takich urwanych srub i szpilek. polega to na tym ze w tej pozostawionej srubie robi sie centralnie otworek odpowiedniej srednicy a nastepnie wkreca sie ten wykretak w ten otworek, wykretak ma gwint lewy wiec wkrecajac go zaczyna sie wykrecac urwana srube :mrgreen: troche to zagmatwane ale tak to dziala, czeba poszukac tego narzedzia w sklepie i sie zaopatrzyc :cool:
adrianolkusz

Post autor: adrianolkusz »

No a jak nie masz takiego urządzenia to ja tak sobie poradziłem z urwaną śrubą w silniku MZ-ki. Wywierciłem wiertłem 2 albo 3 otwór w urwanej śrubie i wbiłem w nią pilnik, w tym przypadku iglak bo jest on twardszy od śruby i tak wykręciłem. Możesz też próbować w miare centralnie wywiercić taki otwór a potem coraz większymi wiertłami otwór minimalnie mniejszy niż średnica śruby a potem starać się wydłubać. Sposobów jest kilka ale zależy to jak bardzo upierdliwa jest śruba. Trzeba kombinować... AHA... Racja... właśnie to chciałem powiedzieć że satysfakcja z własnoręcznej porządnej naprawy jest zajebista i warto samemu spróbować...
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23264
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

opis na głównej :D
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

A powiedz mi adrianolkusz jak mocno dokręciłeś tą śrubę która kasuje luz na przekładni kierowniczej. Do oporu czy może inaczej. Bo zaczyna mi sie robić z moją przekładnią jakiś problem bo niespełna jeszcze roku nie ma moja po regeneracji i zaczyna chyba wyłazić luz, bo zaczyna delikatnie chyba stukać. Może sie myle, może to co innego ale tak pytam bo rozważam wszystkie za i przeciw. No i ewentualnie gdzie mogę kupić cały zestaw naprawczy do magla bez wspomagania.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
Awatar użytkownika
robertford
Posty: 1894
Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: robertford »

Panowie czekam.
:) ( Ford Escort 1.3i CLX - 1996 ) :)
kolorek morski perełka

------------------------------------------
Jest FORD FOCUS 1.6 - 2002 - LIFT
adrianolkusz

Post autor: adrianolkusz »

Robertford ja dokręcałe dopuki mogłem rękami dokręcić. Luz może być też z tego że zęby na przekładni juz są tak wyrobione że nawet maksymalne dokręcenie śruby nie wiele da. Po prostu czeka Cie w takim wypadku wymian całej maglownicy. Zamiennik 300zł :grin:
Zablokowany