Strona 1 z 2

Jak sprawdzic czy szczeki sie zużyły?

: 28 cze 2006, 12:55
autor: WieSiu
Jak mozna sprawdzic czy szczeki hamulcowe w bebnach z tylu sa juz zuzyte? bo ostatnio troszke mi popiskuja tylne hamulce, przy mniejszej predkosci gdy jest bardzo goraco to je slychac, takie metaliczne tarcie (jak koniec klockow z przodu)... czy to moze oznaczac ze koniec szczek? czy jest jakas metoda zeby sie dowiedziec ze to na pewno ich koniec bez rozbierania bebnow???

: 28 cze 2006, 13:11
autor: Vieczur
w sumie to lekkie popiskiwanie przy wolnych predkosciach nie zawsze musi swiadczyc o zuzyciu...wystarczy ze dostal sie tam jakis syf... ;)

: 28 cze 2006, 16:39
autor: MARKKO
ręczny jedynka i ogień tylko tak możesz sprawdzić bez rozbierania ewentualnie nie czujesz że tył próbuje Cie wyprzedzić?

: 28 cze 2006, 19:09
autor: leszek
WieSiu pisze:czy jest jakas metoda zeby sie dowiedziec ze to na pewno ich koniec bez rozbierania bebnow???
bez rozbierania na 100% sie nie da :(

markko pisze:ręczny jedynka i ogień tylko tak możesz sprawdzić bez rozbierania

tylko na skręconych kołach :) będą fajne bączki :) :) :)

: 28 cze 2006, 21:05
autor: darcun4
Popiskują??? , to nie czekaj aż będą warczeć :grin: :lol: wymień

: 28 cze 2006, 22:50
autor: WieSiu
reczny w sumie tez zaczal lapac pod koniec,wiec cos z tymi szczekami musi juz byc... Moze rzeczywiscie wymienic????

: 28 cze 2006, 23:34
autor: Vieczur
WieSiu pisze:reczny w sumie tez zaczal lapac pod koniec
a nie wystarczy w tym przypadku linki podciagnac ???

: 29 cze 2006, 00:33
autor: ELpYndoL
NO JA OSTATNIIO PODCIˇGNOŁEM LINKE I JEST OK :wink: ALE MUSZE TAM I TAK LUKNˇĆ BO LICHO NIE ŚPI :!: A TO JAK BY NIE PATRZEC HAMULCE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

: 29 cze 2006, 08:51
autor: Adriano
Mi szczęki z tyłu w Kadecie wydawały takie odgłosy jak zużyte klocki, a wcale nie były zużyte tylko jak się okazało bębny były lipne i jak się woda tam dostała np. po dużym deszczu to przez jakiś czas tak było, a potem ustępowało.

: 29 cze 2006, 11:38
autor: Vieczur
dokladnie...wiekszosc przypadkow piszczenia bebnow z jakimi sie spotkalem to wlasnie przyczyna nie bylo zuzycie tylko zanieczyszczenie lub cos w tym rodzaju... ;) W tarczach tez niejednokrotnie zdarza sie cos takiego ;)

: 29 cze 2006, 13:00
autor: MARKKO
Vieczur pisze: a nie wystarczy w tym przypadku linki podciagnac ???
jeżeli ręczny łapie pod koniec to nie znaczy że linka jest luźna tylko właśnie że hamilce są na wykończeniu

: 29 cze 2006, 13:36
autor: Adriano
Vieczur pisze:przyczyna nie bylo zuzycie tylko zanieczyszczenie lub cos w tym rodzaju... ;) W tarczach tez niejednokrotnie zdarza sie cos takiego ;)
no więc ja tak też miałem jak kupiłem Escorta i długo stał nie używany to wydawało się, że klocki trzeba zmienić, a one się rozjeździły i już jest dobrze, nawet są jeszcze w przyzwoitym stanie, a co do tyłu to ja nadal tak jak Vieczur stawiam na syf albo wodę.

: 01 lip 2006, 17:07
autor: WieSiu
hamulce piszcza niezaleznie od pogody, czy pada czy sucho i goraco to piszcza, choc czasem to sie nie zdarza (jak troszke pojezdze to w miare cicho hamuja), choc jak na moj gust to jednak trzeba bedzie zeminic te szczeki. Ten metaliczny odglos co jakis czas jest okropny, takie skrobanie po bebnach. Az strach pomyslec co sie tym bebna wtedy dzieje :D

A teraz moze ktos ma jakas metode na zdjecie takiego bebna??? Trudne to zadanie? jakies specjalne narzedzia trzeba miec?

: 01 lip 2006, 17:57
autor: tomi
W zeszłym roku zabrałem się za wymianę szczęk. Teoretycznie nic trudnego, zwalasz koło odkręcasz bęben zdejmujesz go i wymieniasz szczeki. W praktyce okazało się dużo trudniej. Po pierwsze bęben przykręcony jest nakrętkami. W moim przypadku na czopie były trzy jak dobrze pamiętam takie cienkie nakrętki (w nowszych modelach może jest już jedna nakrętka). Odkręciłem dwie a ostatniej żadnym kluczem nie dało się odkręcić, nawet wypróbowany sposób mocny śrubokręt i młotek nie pomógł. Złożyłem wszystko do kupy i pojechałem do mechanika. Trzeba było stoczyć klucz nasadkowy, aby nie miał załamanego rantu i dopiero dało się odkręcić. Okazało się, że bębny mają dość duży próg i nieźle trzeba było się namęczyć, aby zdjąć bębny. W moim przypadku tylne bębny nie były ruszane prawdopodobnie od nowego. Mechanik ładnie przetoczył bębny dał normalne nakrętki od golfa z teflonem i za całą operację zapłaciłem 30 złotych. Z tego wniosek, że nieraz nie warto samemu się zabierać, bo nie jest to gra warta świeczki.

: 01 lip 2006, 20:24
autor: ARIEL
Tomi, a gdzie te nakrętki :?: jak już to śróby co bęben do piasty trzymią
ale nić mi nie wiadomo ps esiego nie rozbierałem ale inne auta tak i nigdzie nie widziałem nakrętek oprócz 4ech z kółka :shock: