Ford Escort Team Polska

Mam problem z silnikiem... Odłączyłem wtyczkę od komputera a po ponownym podłączeniu pojawiły się problemy z uruchomieniem silnika. Jak już odpalił to znowu nie może utrzymać równych obrotów na biegu jałowym. Po dodaniu gazu silnik szarpie i słychać jak nierówno pracuje. Gaz do dechy i na gazie jakoś tam chodzi a na benzynie całkowicie gaśnie. Boję się gdziekolwiek wyjechać żeby nie padł gdzieś w mieście na skrzyżowaniu. Nie wiem czy komputer padł czy to wina jakiegoś czujnika. Akumulator był podłączony gdy odłączałem wtyczkę od komputera.... Czy to jest przyczyna problemu? Co mam zrobić? POMOCY!!!! Silnik 1.4 monowtrysk + LPG

Spróbuj zresetować komputer a jak to zrobić to przeczytaj w tym Temacie

a w szczególności siódmy post od góry napisany przez Vieczur-a

Już czytałem... JEST JEDNAK TAM JEDNO ZDANIE KTóRE MNIE MARTWI, A MIANOWICIE: "Pamięć RAM kasowana jest po odłączeniu akumulatora (logiczne) i tu można sobie pomoc, jeżeli komuś komputer głupoty w ramach autoadaptacji pozapisywał. Jakiekolwiek błędy (prawdziwe lub nie) zapisywane są w EEPROMIE i odłączanie akumulatora nic tu nie daje, pamięć tę kasuje się testerem w ASO." Nie wiem gdzie można by coś takiego zrobić i ile to kosztuje... Czy na pewno wystarczy odłączyć akumulator? Czujniki mam oczywiście zostawić w spokoju?

odlaczaj akumulator i bledami sie nie przejmuj, jak na moj gust one i tak sie skasuja razem z odlaczeniem akumulatora Ford Escorty nie maja zbyt skomplikowanej (inteligentnej) elektroniki sterujacej. I koniecznie przestrzegaj procedury autoadaptacji po podlaczeniu spowrotem akumulatora. Koniecznie tez zacznij od zimnego silnika.

Silnik jeszcze jest trochę ciepły więc poczekam aż całkowicie ostygnie... Jak długo mam czekać po odłączeniu akumulatora...?

najlepiej zostaw autko na całą nocke

adrianolkusz pisze:Pamięć RAM kasowana jest po odłączeniu akumulatora (logiczne) i tu można sobie pomoc, jeżeli komuś komputer głupoty w ramach autoadaptacji pozapisywał. Jakiekolwiek błędy (prawdziwe lub nie) zapisywane są w EEPROMIE i odłączanie akumulatora nic tu nie daje, pamięć tę kasuje się testerem w ASO."

bledy miekkie czyli te powstale na skutek "pomylki" ktoregos z czujnikow mozna skasowac za pomocą resetowania komputera...
natomiast bledy twarde to juz w 99% wynik uszkodzenia ktoregos z czujnikow i je mozna skasowac jedynie w ASO - a to jest dosc drogie.

adrianolkusz pisze:Czy na pewno wystarczy odłączyć akumulator? Czujniki mam oczywiście zostawić w spokoju?

czujniki zostaw w spokoju i komputer rowniez. Odlacz ako na calo noc lub poprostu wyciagnij bezpiecznik 3A. Nastepnie jak wszystko podlaczysz i odpalisz autko (nie wazne czy latwo czy z trudem) zostaw je w spokoju...niech sobie chodzi i sie dostraja..nawet 15-20 minut...i nie dotykaj gazu...ono sie samo powinno dostroic...potem jedz na przejazdzke okolo 15 km i tam powinno sie jeszcze dostosowac do warunkow jazdy i zniwelowac reszte roznego rodzaju zadlawien. Jesli to nie pomaga to niestety jakis powazny blad napotkal Twojego Essiego i chyba tylko ASO zostaje...

Pozdrawiam

Kurcze i to przed samymi Świętami. Ale wydaje mi się że czujniki są OK bo rano chodził. Dopiero jak odłączyłem komputer to się pokićkało. A nie wiedziałem jak go ponownie się programuje (samoadaptuje). Już kiedyś odłączyłem akumulator na noc i po włączeniu było OK. Czy odłączenie samego akumulatora wystarczy?

tak poczytaj dokladnie temat do ktorego link podal wczesniej Lucas7911, tam przestudiuj 7 post od gory...czyli moj i wszystko bedziesz wiedzial Skoro rano bylo wszystko ok to nic nie powinno sie popsuc...poprostu zle zostala przeprowadzona adaptacja EEC IV...a od tego nie ma prawa nic sie popsuc czy przepalic

Dlatego nie martw sie i zrob wszystko taj jak jest w tamtym temacie opisane

Najlepiej odlacz ako i do tego wyjmij bezpiecznik 3A na cala noc...wtedy bedziesz mial 100% pewnosc ze komp sie zresetowal

co do kodów,to po co kasowac w aso, lepiej przeprowadzic sobie test kompa i wtedy po zakonczonym tescie (nawet jak nie in teresuje Cie wynik),to one same sie skasuja:)

czyli nawet jezeli są jakieś twarde błędy to i tak powinien sie zaadaptowac i powinno być wszystko OK?

tak pod warunkiem ze jakis czujnik nie jest uszkodzony

zrobiłem dzisiaj rano tak jak pisaliscie koledzy... 20 minut na postoju bez dotykania gazu... nie gasząc silnika ruszyłem po 20 minutach i na początku dusiło i szarpało... po kilku km wszystko tak jakby wróciło do normy ale... samochód tak w ogole uruchomilem na gazie bo z benzyny to nie chcial... przejechalem ok 40 km i na gazie super wszystko chodzilo... podjechalem na stacje paliw zeby dolac benzyny bo moze sie skonczyla... dolalem i lipa... jak przelączylem z gazu na benzyne... komp znowu sie zresetowal (chyba)... znowu silnik sie dusi nie utrzymuje obrotó na jalowym biegu... benzyny w ogole nie podaje do silnika z pompy... mimo ze ją slychac jak przekrece kluczyk w stacyjce... co jest nie tak?

a od kiedy to autoadaptacje robi sie na gazie??? Gaz to mozna uruchomic dopiero wtedy gdy benzyna juz sie ustawila. Niestety taka jest kolejnosc.

oki... tutaj musze sie zgodzic... ale pompa nie podaje mi paliwa od momentu kiedy wczoraj odlaczylem wtyczke... tylko na gazie autko gadalo... a pompa ma jakies pierdoly dostrajajace sie?