Strona 1 z 1

Jak rozpoznac silnik 1.6 , ile ma konikow?

: 04 lut 2006, 16:38
autor: Maciek20wro
Jak w temacie. Ktory to jest silnik?

: 04 lut 2006, 17:17
autor: Vieczur
silnik ktory przedstawiles na zdjeciu to starszy model...jest to 1.6 8V o mocy 105 KM ;) Natomiast ten ktory ja teraz wrzuce to juz nowszy 1.6 16V ZETEC o mocy 90 KM i momencie obrotowym 134 NM ;)

: 04 lut 2006, 19:07
autor: Maciek20wro
Jak wyglada charakterystyka tego silnika 105kM? Czy rozrzad jest kolizyjny? Spalanie? Czy to dobre silniki?

: 04 lut 2006, 19:47
autor: raw
Podaj kod silnika , numer

: 05 lut 2006, 04:29
autor: Vieczur
Maciek20wro pisze:Jak wyglada charakterystyka tego silnika 105kM? Czy rozrzad jest kolizyjny? Spalanie? Czy to dobre silniki?
niestety na temat tego silnika nie wiem zbyt duzo...osobiscie posiadam tego nowszego 1.6 ;) Co do tego 8V to moge tylko powiedziec ze pasek rozrzadu wymienia sie co 90.000 km a w tym nowszym juz co 120.000 km ;) Spalanie ksztaltuje sie na poziomie okolo 10 litrow w miescie i 7-8 na trasie...jednak nie jestem pewien tych danych ;) Najlepiej zagadaj do klubowicza darcun4, on bowiem jest posiadaczem owego 105 konnego silnika i napewno udzieli Ci wielu informacji ;)

Pozdrawiam i dziekuje za wcisniecie "pomogl" :)

: 13 mar 2006, 17:00
autor: collinus
spalanie 10l w miescie jak nic, poza lepiej do 7l schodzi. dynamika dosyc dosyc.

: 15 mar 2006, 23:35
autor: misiek
co do dynamiki silnika najlepiej pojedz na chamownie

: 21 mar 2006, 16:35
autor: VinCe
MIałem kiedyś taki silnik w swoim escorcie więc jeśli chcesz jakiś konkretnych informacji to chętnie CI pomogę..

: 01 kwie 2006, 09:24
autor: Sobota
Mi spala w mieście 10 l tak jak piszą koledzy, trasa ok 7 l albo nawet poniżej :)

: 12 kwie 2006, 13:30
autor: Tommy79
mi ten silnik pali w mieście ok. 10,5-11 l.... gazu :-)) /również zimą/ więc nie jest źle.
Z tym że ja okres piracenia mam już za sobą :-) i obroty tylko niekiedy przekraczają 4 tyś. W trasie na benzynie wydmuchał mi ok. 8,5 l. /i 'widokówkę' za 2 stówki :( / ale faktycznie troche wtedy piłowałem - mus to mus.