Strona 1 z 1

Akumulator?

: 30 sie 2005, 20:04
autor: darcun4
Od jakiegoś czasu (ok. 20-30 dni) zauważyłem,że w momencie działania wentylatora chłodnicy nie odpalę samochodu.W związku z powyższym mam pytanka:
1. akumulatorek na wykończeniu?
2. może jakiś przekaźnik?
3. może tak ma być?
4. a może ten typ tak ma?
Jeżeli zauważyliście u siebie podobne zachowanie to dajcie znać.
Po wyłączeniu wentylatora odpala jak głupi,a gdy wentylator pracuje to nawet nie cyknie

: 30 sie 2005, 20:28
autor: leszek
hehe ciekawe,nie spotkałem się z czymś takim,przy okazji trzeba będzie sprawdzić.a tak poważnie to rozsądek podpowiada że jest jakiś czujniczek przegrzania i to on rozłącza zapłon.

: 30 sie 2005, 21:00
autor: ELpYndoL
Umnie jak jest załączony wentylator nie ma żadnych problemów z odpalaniem :wink: Czy tak czy siak odpala zawsze tak samo :wink:

MOŻE TO UMNIE JEST COŚ NIE TAK :?:
Na zlocie trzeba by to sprawdzić :wink:

: 30 sie 2005, 21:21
autor: darcun4
no nie wiem i leszek i Yanek malą po 16 V-entyli a to nie taki sam silniczek.Przypominam 1,6 EFI z "91 roku

: 30 sie 2005, 21:23
autor: WieSiu
W Fiescie mialem problem taki sam przez bardzo dlugo czas, najpierw okazalo sie ze zlaczka ktora byla na kablu idacym od zstacyjki do rozrusznika padla, wiec ja zlikwidowalem i zlutowalem kabel (zreszta po co tam zlaczka???), nastepnie za jakis czas znow sie problem pojawil, wtedy podejrzewalem juz rozrusznik,ale to nie byl w nim problem (zmarnowalem pieniadze),kolejna rzecza jaka zrobilem to za jednym razem zmienilem elektryke stacyjki (taka kostke ktora jest przyczepiona do stacyjki) i dolozylem rownolegle z tamtym co juz byl drugi przewod od stacyjki ktory szedl od rozrusznika,dopiero to pomoglo i od kilku miesiecy do dzis nie ma juz problemu z odpalaniem gdy zalacza sie wentylator.

Metoda na sprawdzenie czy to aby nie wina rozrusznika,to po prostu w chwili gdy nie mozesz odpalic auta przekrecic stacyjke w pozycje zaplon i wlozyc od spodu samochodu kabelek niedlugi i zlaczyc bezposrednio na rozruszniku gruby kabel idacy od aternatora do rozrusznika z takim malym kabelkiem ktory wlasnie idzie od stacyjki do rozrusznika. Ten duzy kabel ma duza nakretke,a ten maly ma mala nakretnie,ale bardzo trzeba uwazac,zeby nie zewrzec tego grubego z obudowa rozusznika,bo pujda spore iskierki :twisted: :twisted: :D Jak taka metoda sprawdzisz to na 100% wykluczysz rozrusznik i pozostanie Ci ten kabelek o ktory pisalem na poczatku i ewentualnie stacyjka

: 30 sie 2005, 21:28
autor: darcun4
no to sprawdzimy tylko nie wiem kiedy? Ale dni coraz zimniejsze to może przebiduję

: 30 sie 2005, 21:39
autor: WieSiu
rzeczywiscie w zimie jest znacznie lepiej, takze jak chcesz,to jezdzij z powiedzeniem, byle do zimy :) a potem byle nie do wiosny hehe :) Ale jak zdarzy Ci sie taka okazja to odpal go wlasnie tak na krotko. 30 sekund roboty od spodu samochodu (wystarczy sie na czyms polozyc zeby glowe wsunac i widzec rozrusznik), a masz pewnosc ze nie rozrusznik. Tylko przed rozgrzaniem silnika popatrz sobie gdzie ktory kabel idzie,zeby potem jak bedzie cieply wszystko sprawnie poszlo. A jak nie chesz sie w to bawic,to rozpalimy na zlocie Twoj silnik do czerwonosci :twisted: (jak myslisz jak najszybciej,ale oczywiscie tego nie zrobimy,tak tylko gadam) i zobaczymy na miejscu co z tym autem nie tak :D