Dławi się..

Moderator: Moderatorzy

czubek

Dławi się..

Post autor: czubek »

Mam Essiego 1.6 16V ZETEC 1993r (Mk VI). Mam problem: autko przydławia się w czasie przyspieszania lub równej jazdy. Nie zawsze tak się dzieje, czasem mocniej, czasem słabiej. Trwa to parę sekund i mija. Mam silnik 2000 km po remoncie kapitalnym, nowe świece. Na pojechanie na servis na komputer nie mam kasy... Nikt dotąd nie wymyślił nic ciekawego, a tutaj widzę fachowców :)) Proszę o pomoc lub chociaż wsparcie!
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23264
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

narazie moge poradzic,abys ponownie zresetowal komputer i poprawnie go ustawil, jest gdzies na forym, kliknij przycis szukaj po wpisz reset komputera albo cos podobnego i na pewno cos na ten temat znajdziesz. Moze po prostu komputer nalapal bledne dane z czujnikow i teraz silnik pracuje troszke nierowno
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3470
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

czubek , a to dławienie to na etylinie czy LPG?
Adriano

Post autor: Adriano »

Kiedyś to miałem w Kadecie. Co sie okazało?? Woda w paliwie ;) A teraz słyszałem, że gdzieś w mojej okolicy zbadali paliwo i 90% to była woda. To już chyba przesada. Wszędzie dolewają wody ale żeby aż tyle? A u mnie to było po tankowaniu na "żółto-czerwonej stacji" (kto czyta niech rozumie ;) ) A niby taka marka. I teraz tankuję tylko w jednym miejscu. Chyba na tej stacji nie będą nic kombinować, bo do budynku na przeciwko przenosi się Prokuratura Rejonowa ;)
czubek

Post autor: czubek »

Pomysł z kompem bardzo mi się podoba. Do tej pory radzono mi sprawdzić pompę paliwa lub przepływomierz. Nie wiem tylko gdzie i za ile mogę w Łodzi sprawdzić kompa, bo na autor. servisie Gonera zaśpiewali mi 390 PLN za podłączenie!!!! Toż to bandytyzm!!!

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2005 ]
Zapomniełem, nie mam gazu bo do tej pory przejeżdżałem za mało km.
Adriano

Post autor: Adriano »

Znalazłem stary post WieSia na temat resetu kompa. Po co odrazu do serwisu jeśli można samemu spróbować. Mam nadzieję, że WieSiu nie obrazi się, że wkleję tu jego wypowiedź sprzed jakiegoś czasu. Oto ona :
"Chyba bede musiał zacząć jakis temat, bo widze ze trzeba to forum rozkrecic. Jak w temacie, a oto opis rozwiazania problemu (dodam tylko,ze jest to rozwiazanie ktore zadziala,jesli wszytko w samochodzie jest sprawne): jak rozlaczasz akumulator na noc, to caly komputer w samochodzie traci swoje ustawienia, jak go potem rano podlaczasz,to musi sie na nowo ustawic, a sa pewne zasady aby dobrze sie ustawil. Musisz po zalozeniu akumulatora min 3 minuty po odpaleniu nie naciskac na pedal gazu (najlepiej z 5 min), aby sonda lambda zaczela dzialac, po tych paru minutach musisz przejechac ok 8km (tak jest w instrukcji napisane,ale u mnie bylo ok 12w miescie, a 20 w trasie). Jak Ci po tych np 10 km bedzie dalej przygasal, stan gdzies na poboczu (tylko pamietaj aby go nie wylaczac od tego pierwszego uruchomienia) i wciskaj lekko gaz, zaraz potem pusc i tak kilka lub kilkanascie razy az przestanie gasnac (komp sie "uczy" na wlasnych bledach,a na postoju mu to najlepiej wychodzi). Zreszta sam zobaczysz o co chodzi:) Mozesz wylaczyc silnik wtedy kiedy bedziesz juz widzial ze jest wszytko ok:)
U mnie to dziala, mam nadzieje,ze Tobie czytelniku to tez pomoze (zreszta tak jest napisane w instrukcji samochodu,wiec jest to sprawdzony sposob, ja go tylko troche rozszerzeylem wlasnymi doswiadczeniami).
czubek

Post autor: czubek »

wiem, że godzina jest późna, ale pobiegłem do Essiego i odłączyłem bezpiecznik 3A który wg WieSia jest cudownym sposobem na reset kompa bez zabawy z akumulatorem. Opis zabawy po resecie wydrukowałem jako ściągę( bez naruszania praw autorskich!!!) i jutro będę walczył. Powiem wam, że przejrzałem dużo treści i dowiedziałem się wielu fajnych rzeczy. Nadal jednak poszukuję kogoś w Łodzi kto ma/zna się na Essim bo ja to trochę noga jestem... Jutro wieczorem obiecuję opowiedzieć co udało się zdziałać!

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2005 ]
Adriano, pozdrowienia dla Ostrowa! Mam tam swój ulubiony servis Renault "Auto Lider"
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23264
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

na forum jest pare zorientowanych osob z Łodzi,wiec co do serwisu pewnie Ci pomogą, a co do tego opisu resetu kompa,to dzieki Adriano79, sam tego nie moglem znalezc, a na prawde probowalem :) Pamietalem ze cos takiego napisalem, ale nie moglem tego znalezc :D

czubek,daj znac, miejmy nadzieje,ze Ci pomoze :)
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
czubek

Post autor: czubek »

Witam. Wczoraj miałem urwanie głowy i totalny brak czasu. Kompa zresetowałem bezpiecznikiem, stał 12 godz. potem 5 min. na luzie i 15 km przejażdżki. Wszystko było OK do momentu jak wróciłem pod blok: na wolnych obrotach faluje. Dziś trochę pojeździłem i widzę że jest gorzej: nadal się przydławia, a wolne obroty na rozgrzanym silniku wariują góra/dół lub zatrzymują się na 2000 obr/min lub spadają na 900. Macie jakieś sugestie???? RATUNKU ZWARIUJĘ!!!
Adriano

Post autor: Adriano »

Ja zauważyłem, że w moim też pojawiają się takie nieciekawe momenty i czasami zdarzy mu się zdławić, ale to raczej sporadycznie, chociaż jest to denerwujące. Wydaje mi się, że to mimo wszystko wina paliwa. Bo i tak tankując wciąż na tej samej stacji nie jesteśmy nigdy do końca pewni co cysterna przywiozła. A dzisiaj zatankowałem sobie do pełna i zobaczę teraz co będzie.
Voytek

Post autor: Voytek »

Przerabiałem dławienie się silnika u siebie, sprawdzałem dosłownnie wszystko co możliwe: wszelkiego rodzaju przejścia elektr, masy, świece, kable, wymieniłem filtr paliwa, 1oo-tki resetów kompa, zmiany stacji paliw, sprawdzanie kodów błędów i jak się dławił tak się dławił! Początkowo występowało to po nagrzaniu silnika a potem już ledwo po ruszeniu. Wciśnięcie gazu a on łaskę robił, że "przyspiesaył", czasami zachowywał się jak zachowuje się zalany silnik tzn strzelił sobie, przegazówy do odtykały do momentu puszczenia sprzęgła i znowu - mół. Niestety poddałem się (co rzadko mi się zdarza) i pojechałem do elektronika-silnikowca, a ten skubaniec po całodziennych poszukiwaniach - znalazł i zrobił! I to za jedyne 80zł! Ciężko teraz o fachmana z prawdziwego zdarzenia (i tu mogę śmiało polecić - www.autotronika.prv.pl), a magików (czytaj naciągaczy i buzerantów) - pełno! Gdy przyszedłem po auto trochę mnie jego widok poraził bo wyglądało jak pacjent po zawale z podpiętym EKG :) Wszędzie czujniki (zastępcze symulacje), ciśnieniomierz paliwa i mnóstwo kabelków... I co się okazało? Za małe ciśnienie paliwa na wtryskach (wszystko zapaprane olejem i pochodnymi syfami) - facet powiedział: zrobiłem, będzie OK ale dopóki nie zrobię aby przestał dymić i brać olej - znowu się spotkamy. Cóż było zrobić - do sklepu po uszczelniacze trzonków zaworów, podwinąć rękawy i do roboty. Bez ściągania głowicy, ok 3 godz ginekologicznego dłubania w partyzanckich warunkach pod blokiem, z napinaczem sprężyn własnego pomysłu w dłoni (WieSiu go widział i o mało nie umarł ze śmiechu :D )... Od tej pory ZERO dymu z rury, ZERO brania oleju i JEŻDŻĘ !!!
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23264
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

milo jest poznac tak dobrego,fachowego i taniego mechanika samochodowego :) A klucz rzeczywiscie widzialem (sciagacz), pomysl banalny i super skuteczny :) Tylko trzeba na taki pomysl wpasc :)
Czasem objawami takiego dlawienia sie, moze byc silnik krokowy,ale to powinno wyjsc na tescie komptera testerem.
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
czubek

Post autor: czubek »

Super, gratuluję znalezienia fachowca!! Ja mam pecha... A gdzie jest ta "złota rączka"? Ja narazie mam "tylko" zrobiony remont generalny...

[ Dodano: Czw 28 Lip, 2005 ]
CZY KTOŚ ZNA FACHOWCA W ŁODZI???!!!
Voytek

Post autor: Voytek »

Zapomniełem napisać, że porządny fachowiec jest rodem z Grodu Kraka, ale umieściłem link do jego strony, więc z ustaleniem adresu nie ma problemu, myślę, że można mu tam rzucić temat dławienia i z tego zo rozeznałem gościa (a jest przesympatyczny!) - napewno pomoże (przynajmniej coś zasugeruje bo cóż można zrobić na odległość - nie widząc, nie słysząc)...
czubek

Post autor: czubek »

Sorry, ale gdzie umieściłeś ten link? Wybacz, ale nie jestem zbytnio kumaty w komputerach i forach więc mam prawo nie wiedzieć.... Ja zaś postanowiłem jutro wieczorem zrobić jeszcze raz reset kompa, bo jak mu się pogorszyło to może coś jest na rzeczy... Wyjadę poza Łódź, zielona trawka itp. może to mnie natchnie optymizmem.

[ Dodano: Pią 29 Lip, 2005 ]
O ja głupia c...a !!! Już mam, już widzę!!!
ODPOWIEDZ