Ford Escort Team Polska

Stoję na średnicówce. zanim mnie ojciec doholuje to czekam na sugestie.
W czasie jazdy ze stalą prędkością ok 100 km/h na piątym biegu samochód nagle stracił ciąg. silnik pracuje i poprawie reaguje na pedał gazu ale nie przsnosi napędu na koła. biegi wchodzą precyzyjnie. żadna z półosi nie kręci soę więc przeguby zewn. odpadają. na włączonym silniku niezależnie od biegu pojawia się szum czasem lekki zgrzyt. co sugerujecie? przegub wewnętrzny, docisk czy jeszcze co innego?

na biegach prędkościomierz działka poprawnie więc sprzęgło też powinnobyć ok. zostaje przegub wewnętrzny lub mechanizm różnicowy.

Grześ, teraz to możemy trochę pogdybać ale co do tego, że prędkościomierz pokazuje a koła nie kręcą, to wcale nie znaczy, że sprzęgło jest dobre. Ten pierdolnik przekazujący napęd na linkę jest zdaje się podłączony do zębatki w skrzyni przed sprzęgłem.
Jeżeli poszedł któryś z przegubów, to w zasadzie powinieneś słyszeć bardziej terkot niż szum. I powinno "zaterkotać" w momencie kiedy coś się zerwało, ale przy równej spokojnej jeździe? Dziwne, prędzej przy ruszaniu.
Jak tylko szumi, a nie terkocze, to tak na 60% stawiam na coś ze sprzęgłem.

No jak jakoś ciężko uwierzyć że sprzęgło nie działa jak działa predkosciomierz. Rozumem że na postoju rozijasz prędkości zgodne z załączonym biegiem i obrotami?

Na postoju juz nie miałem możliwości sprawdzać bo od razu po zaparkowaniu przesiadłem się z rodzinką i jestem juz w Krakowie. Jak byłem na sznurku to sobie posprawdzałem i po włączeniu biegu prędkościomierz wskazuje prędkość adekwatną dla tego biegu do prędkości obrotowej silnika. Moim zdaniem gdyby sprzęgło padło (docisk) to moment obrotowy silnika nie byłby w ogóle przekazywany do skrzyni i tym samym prędkościomierz by nie działał... Ale takie już cuda w escortach widziałem że.....

gdyby sprzegło padło to byś miał na stałe napęd z silnika do skrzyni a jeśli biegi wchodza to i skrzynia i sprzegło są OK
Skrzynia - chodzi mi o zmiane biegów
Naped linki chodzi - więc i tu tez jest wporządku
Albo sie rozleciał przegub wewnetrzny albo planetarka

Raaaaffaał!!!!
Przy pierwszej rozmowie po awarii wykrakałeś - to była pierdoła!
A teraz konkurs: kto zgadnie co sie stało?

Linka od gazu?

Lukas, nie... no bez przesady - patrz na objawy
Gdyby padła linka to na biegu nie dałoby się go przepchnąć i w zasadzie dałoby sie autem jechać po odpaleniu tylko sprzęgło by po dostało bo tylko jałowe obroty by były a poza tym nie byłoby reakcji na pedał gazu

To dobrze że tylko pierdola,pewnie jakaś zaszlosc po wymianie skrzyni. Cieszę się że trafiłem ale co to się stało to nie umiem sobie wyobrazić. To musi być coś mega dziwnego.
Może przegub wyskoczył ze skrzyni?

WieSiu pisze:pewnie jakaś zaszlosc po wymianie skrzyni.

Ciepło, ciepło....

Poprawiłem wyżej,zgadlem?

Tak do końca to nie ale właściwie to tak - półoś z przegubu wylazła bo zawleczka po montazu musiał nie wskoczyć na miejsce... I ja tak półtora roku jeździłem

To już wiadomo że zwleczka jest potrzebna i wiadomo dlaczego dają z przegubami nowe to powiedz mi jak nie widziałeś tego że przegub się kręci jak sprawdzałes? a pomyśleć że wystarczyło ręką lekko to włożyć i pojechać dalej

Ess jest niski, był wieczór i padało - schyliłem się i patrzyłem na półoś a manszeta wewnetrzna też się nie ruszała - na drugą już nie patrzyłem tylko na oś zerknąłem - obie stały. Pewnie jak bym miał czas wleźć pod auto to by się więcej obczaiło W takich warunkach raczej sie nie mysli o naprawie tylko o zapewnieniu małej z Iwonką transportu do domu...