Ford Escort Team Polska

Jamszoł pisze:

LookAtYouHacker pisze:jakie jest takie "książkowe" ładowanie akumulatora bez obciążenia?

Bez obciążenia na wolnych obrotach ok 14,4 V
pod obciążeniem na wolnych obrotach ok 14,4 V
bez obciążenia na wysokich obrotach ok 14,4 V
z obciążeniem na wysokich obrotach ok 14,4 V
Już o tym Ci pisałem

Przy obrotach takich , że silnik z ram chce wyskoczyć - też ok 14,4 V

I rozumiem ze w Twoim aucie takie właśnie napięcie panuje na stykach akumulatora nawet z włączonym grzaniem przedniej szyby?

Trochę przesadziles z tymi założeniami zwłaszcza w przypadku wieloletniego forda. Owszem było by idealnie jakby tak było,ale w zupełności wystarcza że napięcie nie spada poniżej 13,9V i jest max 14,5. Tak też jest napisane w warunkach gwarancji na akumulator.

WieSiu, może nie zauważyłeś - ale niżej napisałem jak też będzie dobrze

Nie odpowiedziałeś mi na pytanie jak jest w Twoim aucie

U mnie jest 14,2 do 14,4 zależy ile czego włączę - na wolnych obrotach
Jak pozałączam wszystko co możliwe to skubańca słychac jak piszczy (ładuje)
Do 14,2 spada dopiero gdy pozałączam (na koniec) ogrzewanie szyb i foteli
A tak jak teraz - zimą to grzanie szyb włącza się samo , czyli jak jest 4 C lub mniej wewnątrz woza

Witajcie,

Jak zawsze przed zamówieniem wkrada się niepewność. Tak jest i teraz.
Dzwoniłem dzisiaj do sklepów w okolicy - regulator napięcia w jednym z nich powinienem nabyć za 60zł - sprawdzony w katalogu.
Po przejrzeniu Allegro znalazłem takowy za 29zł + wysyłka: http://allegro.pl/regulator-napiecia-tr ... 42165.html
Czy ten z Allegro się nada? Tabliczka znamionowa mojego alternatora: 54022574, 12, A127-70,G4X2A.
Nie potrzebuję wersji z kabelkiem, bo rzekomo ten jest do komputera, a u mnie go nie ma (swoją drogą ten regulator z kabelkiem kosztuje 130zł i jest trudny do zdobycia...)
Zanim wcisnę guzik "KUP", chciałbym pozbyć się tej niepewności, że coś przegapiłem, nie wiedziałem.
Czy mogę jeszcze jakoś sprawdzić ten alternator i kable biegnące od/do niego? Czy po prostu symptomy są tak oczywiste, że tylko zamawiać i montować?

LookAtYouHacker, ten regulator którego link podałeś to produkt sygnowany przez duńską firmę CARGO. Dość obficie zasypali rynek niskimi cenowo alternatorami i podzespołami do nich. Nie miałem osobiście do czynienia z nimi ale nagły wysyp, niskie ceny i wizualnie oceniona jakość może wg mnie sugerować że to produkt małych żółtych rączek etykietowany w EU Nie wiem jak z jakością.... Ja bym jednak (pomimo osobistej awersji) szukał Boscha. Nie jestem ci natomiast w stanie odpowiedziec czy akurat ten regulator pasuje do twojego sprzęta bo nie mam... hm.. danych wejściowych Wiesz... nr z alternatora, jego producent... itp

Rozumiem doskonale, jednak zgaduję że 14.5V powinien być odpowiedni, bo 14V byłoby za nisko. Kształt ma podobny, pisze, że pasuje do Escortów. Na stronie jednego z producentów zamienników alternatorów zauważyłem, że jeden model (taki jaki ja posiadam) *powinien* pasować do MKIV, MKV, MKVI. Co do jakości - muszę przyznać, że naprawa ładowania w jakikolwiek sposób (a preferowałbym niższy koszt) oddala od niego widmo sprzedania go za bezcen, a nawet na części. Muszę to powiedzieć, że następca Escorta już został zakupiony i ma się dobrze, a ten stoi z boku, uziemiony, gdyż od pewnego czasu domownicy bali się nim jeździć (szczególnie po mojej nieudanej podróży i wydrenowanym akumulatorze...). Naprawiony w ten sposób samochód posłużyłby mi jeszcze pewien czas, na moje (małe bo małe) potrzeby. I ten sentyment - samochód służył dzielnie parę lat i to go spotkało . Wszyscy go już spisali na straty, ja jednak dalej walczę, bo po prostu jeździ mi się nim świetnie.

Zatem najprawdopodobniej jutro zamówię ten regulator. Jak obiecałem, jeśli tylko znajdę czas na jego wymianę dam znać czy problem ustąpił.

Jeszcze raz dziękuje Wam za pomoc.

Wg IC katalogu sam Bosch podaje 6 rodzajów alternatorów, może być tak że do każdego jest inny regulator napięcia, a co za tym idzie samo to, że pasuje do escorta może znaczyć, że do Twojego nie pasuje, takie klamoty kupuje się zawsze po numerze części albo numerze alternatora, więc sprawdź lepiej czy na pewno pasuje do Twojego samochodu, żeby się nie okazało że za 29zł + przesyłka kupisz sobie niepotrzebną część, zamiast wydać to na acze

pomyśl co będzie jak zamówisz przez neta a część nie będzie pasować, będziesz musiał to odsyłać i płacić za wysyłkę, potem zamawiać kolejną i znów płacić za wysyłkę nie mając pewności że nowo zamówiona część będzie pasowała! 60zł to nie drogo a masz przynajmniej z głowy problem z ewentualną reklamacją. a jak wyciągniesz alternator i weźmiesz go ze soba do sklepu to już na pewno będziesz miał dobraną część. także zastanów się czy opłaca się ryzykować kiedy różnica wynosi ~25zł

Witajcie,
Dobrałem się dzisiaj do tego mojego alternatora, wymontowałem regulator i zastałem to co w załączniku. Czy taka długość szczotek mogła powodować takie problemy z ładowaniem, czy byłoby to jeszcze "w granicach normy"?
Swoją drogą, zastanawiałem się nad dopłatą i znalezieniem jakiegoś alternatora w sklepach i na Allegro.

Tak wiem, jest ułamana blaszka - moja wina. I tak już dla świętego spokoju wymienię łącznie z tym regulatorem.

jedź na szrot. kup alternator z gwarancją rozruchową. zamontuj, zmierz go pod obciążeniem. ja też miałem to co ty i kupiłem alternator za 30 zł. działa mi już 2 rok. w międzyczasie kupiłem nówkę oryg ford w śmiesznych pieniążkach i leży i czeka aż ten wyzionie ducha. pamiętaj że wymiana samego regulatora w alternatorze to nie wszystko. za kompleksową regenerację w warsztacie chcą 200-250zł (bynajmniej w olsztynie) a jak trafisz okazję to nówkę i to w oryginale kupisz za znacznie mniej. jest naprawdę mnóstwo nowych oryginalnych części na różnych portalach typu allegro, olx tylko trzeba się dobrze rozejrzeć. ja za nówkę alternator forda dałem 120 zł, za rozrusznik 110 zł - wystarczy dobrze poszukać. ostatnio kompletne wachacze nowe forda były za 80 zł/szt - naprawdę w tych cenach to czasami żal naprawiać

Witajcie,

Zamontowałem alternator ze szrotu - kontrolka zgasła. Napięcia w zależności od ilości odbiorników są rożne i różniste - od 12 z hakiem do 14.2V, z mijankami 13.4V. Pojeździmy, zobaczymy ile akumulator wytrzyma i kiedy będę miał problemy z odpaleniem.
Nie chciałbym zakładać nowego tematu, mam nadzieję że Administracja przymknie oko na mały offtop
Ostatnimi czasy słyszę syczenie od maską. Syczy gdy dodaję gazu (wtedy to jest taki krótki świst) oraz przy gaszeniu samochodu (wtedy to jest kilkusekundowy "sssssyYK"). Po kilkudniowym zostawieniu samochodu (szukanie winowajcy słabego ładowania) i dzisiejszej wymianie alternatora nie świeci mi kontrolka ciśnienia oleju oraz pedał hamulca stał się bardzo twardy o małym zakresie ruchu a hamowanie samo w sobie jest nikłe. Syk najprawdopodobniej wydobywa się gdzieś w tym miejscu gdzie jest napis EFI. Naczytałem się trochę o podciśnieniu i ze względu na moją samochodową hipochondrię chciałbym to u Was potwierdzić

Jak syczy to szukaj uszkodzonego przewodu podcisnienia,najlepiej idąc od serva hamucow

A ładowanie slabe

Słabe , słabe

LookAtYouHacker pisze:13.4V.

Mało - musisz mieć co najmniej 13,8 V - wtedy dopiero można mówić o ładowaniu
Nawet nie zadziałały by automaty do załączania światełek bo z reguły są ustawione właśnie na 13,8 V
Regulator przy altku się nie wyrabia - on jest odpowiedzialny za utrzymywanie napięcia bez względu na obciążenie i obroty
Masz teraz na zapasie alternator - zregeneruj go
Kup regulator odpowiedni dla tego alternatora - weź go w łape i idź z nim do sklepu
Hebel twardy bo nie masz wspomagania - tak jak tu napisano - sprawdź przewód od serwa do kolektora ssącego