Strona 1 z 1

[Mk7] Czysto MECHANICZNE problemy z przednimi lampami

: 15 wrz 2014, 22:27
autor: S. Cort
Chciałbym upewnić się, czy ktoś z Was doświadczył takich problemów - a może ma na to radę?

1. Reflektory główne mam zaopatrzone w stosowne silniczki pochylenia świateł, które działają - wyjmowałem, sprawdzałem - jednakowoż regulacji nie mam. Bliższe oględziny sugerują, że (chyba, bo reflektor jest nierozbieralny) odbłyśnik siedzi na jakiejś odginanej płytce miękkiego plastiku, i zapewne ten plastik ze starości na tyle jednak zesztywniał, że silniczki się nie wyrabiają, i nie dają rady tego popchnąć. Czy to jest w jakikolwiek sposób do naprawienia - czy też muszę po prostu kupić nowe lampy?

2. Dziwna sprawa: w tych gumowych "kubeczkach" reflektorków przeciwmgielnych gromadzi mi się woda (nawet, gdy samochód dłuższy czas stoi nieużywany, ale akurat pokropiło sobie trochę). A nie wyglądają one - na tyle, na ile da się tam zajrzeć - na pęknięte jakieś, czy w inny sposób mechanicznie uszkodzone. I problem dotyczy OBU, więc podejrzewam, że to chyba jakaś typowa dla Escorta wada?

: 15 wrz 2014, 22:34
autor: MARKKO
reflektory ori czy zamienienniki? co do halo to masz takie gumowe zaślepki?

: 15 wrz 2014, 23:55
autor: S. Cort
1. Chyba są oryginalne - stąd też moje przypuszczenie, że być może chodzi po prostu o zestarzenie się płytki - czy może raczej swoistej "płachty" - na której zamocowany jest odbłyśnik. Że to na tyle zesztywniało, że silniczek jest za słaby. Ale nie wiem, dlatego pytam.

2. Tak, chodzi mi o te gumowe "kubeczki" od spodu, po zdjęciu których żarówkę można wymienić. Notorycznie znajduję w nich wodę - a i same halogeny mają rosę od środka, z czego wniosek, że jakoś dostaje się do nich deszczówka nawet na postoju. Ot, spływając po elementach karoserii. Ale jest tam tak trudny dostęp do ew. wyjęcia ich w celu oględzin, że łatwiej mi tutaj spytać.

: 16 wrz 2014, 05:50
autor: MARKKO
1. Moglo sie tez stac tak, ze bolec od silniczka wypadl z gniazda i brak regulacji..
2. Gumki tez nie daja 100% pewnosci ze bedzie to szczelne. Co do demontarzu, to jakies 5 minut wyciagalem ostatnio prawy, lewy mam zabudowany od dolu oslona takze tu jest juz wiecej rozkrecania.

: 16 wrz 2014, 06:38
autor: Yagr
MARKKO pisze:1. Moglo sie tez stac tak, ze bolec od silniczka wypadl z gniazda i brak regulacji..
jeśli swobosnie wyciągasz silniczek a odbłyśnik jest luxny to to jest przyczyna.

: 16 wrz 2014, 07:29
autor: MARKKO
Tak Yagr, wiem :) ale Escort-1996, nie napisał dokładnie tylko
Escort-1996 pisze:liższe oględziny sugerują, że (chyba, bo reflektor jest nierozbieralny) odbłyśnik siedzi na jakiejś odginanej płytce miękkiego plastiku, i zapewne ten plastik ze starości na tyle jednak zesztywniał,
:P

: 16 wrz 2014, 12:03
autor: S. Cort
Yagr pisze:
MARKKO pisze:1. Moglo sie tez stac tak, ze bolec od silniczka wypadl z gniazda i brak regulacji..
jeśli swobosnie wyciągasz silniczek a odbłyśnik jest luxny to to jest przyczyna.
Nie pisałem, że "swobodnie" - po prostu dałem radę to zrobić. Wiem, że "główka" trzpienia silniczka musi wejść w taki drobny uchwycik.
Odbłyśnik właśnie wcale nie wygląda na taki znowuż luźny - stąd moje pytanie. Próbowałem odchylać go po prostu pchając śrubokrętem, i chodzi raczej ciężkawo. Ale nie wiem - może tak ma być? Pytam przecież, nie mając pewności.

Znalazłem w międzyczasie, że te zalewane halogeny to jednak rzecz spotykana (np. tu oraz tutaj ) - aczkolwiek wyjaśnienia tego "fenomenu" brak. No, nie ma rady: chyba muszę szarpać się z tymi lampami.

: 16 wrz 2014, 12:12
autor: MARKKO
Weź 2 osobe i niech zmienia ustawienia wysokości, chyba że już odbłyśnik spadł wyleciał z mocowań i masz pozamiatane.

: 16 wrz 2014, 12:40
autor: WieSiu
Na szczęście kompletne lampy są bardzo tanie jakby co

: 16 wrz 2014, 13:20
autor: MARKKO
WieSiu, jak masz ori helli na zbyciu to biorę :)

: 16 wrz 2014, 18:59
autor: Yagr
Przeciez to można łatwo z powrotem w te gniazdka wcisnąć, o ile są całe. Wystarczy patent. Trzeba przed montażem silniczków przeciągnąć żyłkę, drucik czy cos podobnego pod tym gniazdkiem i żyłką dociągnąć do trzpienia silniczka żeby zaskoczył. Potem żyłke wyciągamy. Bez tego, śrubokrętem ciężko to zrobić a pchając na chama łatwo połamać.

: 17 wrz 2014, 18:40
autor: S. Cort
Pojęcia nie mam, czy tam trzeba cokolwiek wciskać - muszę, widać, jeszcze raz, a uważniej, przyjrzeć się temu. Może faktycznie coś wyskoczyło, a poprzedni właściciel olał sprawę.

: 17 wrz 2014, 18:46
autor: MARKKO
Zamiast pchać śrubokrętem spróbuj pociągnąć i sprawdź czy jest luźny