Serwo a obroty silnika.

[robertford]

Nie wiem czy było czy nie ale założę nowy temat bo szlak mnie zaraz trafi z tą kupą złomu. Potrzebna jest jak diabli a od 3 tygodni stoi i nie wiem co jest. Cewka, pompa paliwowa, podmieniane i nic. A więc zaczynam. Samochód ma strasznie nierówne obroty na biegu jałowym, szarpie nim na wszystkie strony. Zauważyłem, że od ruszenia z miejsca nie chce mi się wkręcać na obroty, coś muli przerywa i dopiero po pewnym czasie zaczyna ciągnąć silnik. Jak już go rozpędzę przychodzi do hamowania a tu hamulec twardy. Po zatrzymaniu samochodu podnoszę maskę do góry i słyszę tak jakby syczenie od strony serwa ale nic nie widać. Co jest i czy serwo ma wpływ na te piepszone obroty bo to od nich się zaczeło. Pomocy!!!

[Yagr]

robertford, sprawdź szczelność wężyka, który idzie od kolektora do serwa - on odpowiada za podciśnienie w servie i jak najbardziej może powodować dziwne objawy związane z obrotami bo to przecież droga dla lewego powietrza.
Testowo możesz go zaślepić żeby sprawdzić czy to on odpowiada za nierówną pracę ale tylko testowo bo pozbawiasz się w ten sposób wspomagania hamulca

[robertford]

Ok teraz inaczej. Ten wężyk muszę zaślepić od strony serwa czyli wyjąć go z serwa i zaślepić czy od strony kolektora ssącego i zaślepić?

[Yagr]

robertford, powtórzę się - tylko testowo. Zaślep od strony kolektora bo tu chodzi o sprawdzenie czy tamtędy nie łapie lewego powietrza kolektor ssący.

[robertford]

No i . Właśnie zaślepiłem kolektor ssący czyli rurkę przewód wyjąłem i palcem zatkałem na pracującym silniku i chodzi dalej jak traktor. Po włożeniu węzyka zpowrotem pedał hamulca dalej twardy na odpalonym. Chyba oddam go na złom.

[Yagr]

robertford, ale to musisz chwile pojeździć, teraz mapy się rozjechały przez nadmiar powietrza i EECIV musi to sobie poustawiać. Przytkanie palcem na chwile nie musi spowodować zmiany. A ten wężyk cały? Jak palcem przytkałeś to czułes podciśnienie? Wyczaiłeś skąd syczy?

[robertford]

Jak przytkałem palcem przy kolektorze to czułem jak mi opuszek palca wciąga do kolektora. Przewód od kolektora do serwo cały nie popekany. A gdzie syczy nie wiem. Czy to syczy czy odgłos silnika. Cholera wie. Wiem że chodzi nie równo. Ja mu daję w pędzel na postoju to czarny dym z rury idzie a jak zejdzie na wolne obroty to przy końcu układu wydechowego słychać jak chodzi jak traktor tak ja by nie palił na wszystkie gary. Dodam że cewka świece, przewody były już grzebane i dalej to samo.

[Yagr]

robertford, sugerowałem sie tym "twardym pedałem" od servo. SKoro był to znaczy że z servo tez nie jest wszystko w porządku. Może nieszczelna sama puszka?
Przydałoby sie sczytać mu błędy na kompie...
Ty tam masz monowtrysk?

[robertford]

tak

[Yagr]

robertford, ja raczej słabo znam ten silnik, jesli to jeszcze EECIV to powinienes mieć możliwość sczytania kodów błyskowych, jesli EEC V to powinno sie dac go podpiąć do komputera. To syczenie od serva i twardy pedał jednoznacznie wskazuja na awarię wspomagania ale to może być tylko przypadkowa zbieżność z tym co trapi esinkę w temacie obrotów. Ja szukałbym nieszczelności w obrębie kolektor,servo. Jesli wyeliminujesz to to pojeździć trochę po resecie. Jak nie pomoże - szukać dalej. Pomocne może być sczytanie wspomnianych błędów. Kopcenie wskazuje niespalona mieszankę, olej by kopcił na biało. Jakichś ów w samym silniku nie ma? Tam jest zwykła regulacja zaworów bez hydrauliki więc może coś z układem zaworowym nie tak?

[robertford]

Jak by coś z układem zaworowym to by powoli narastało. A ja po prostu jechałem silnik ładnie równiutko pracował i nagle zaczął przerywać i od tamtej pory .

[Jamszoł]

mnie to pasuje na awarie serwa

[Yagr]

robertford, to jeszcze raz - servo a jak nie pomoże to szukamy dalej. Jest jeszcze taka możliwośc że który s drążek popychacza zaworu się przyblokował i jeden zawór nie pracuje.

[robertford]

A mnie to wszystko pasuje na złom.

[Yagr]

to też jest jakieś wyjście