Swap hamulców przód z mondeo mk2
: 24 lut 2014, 20:42
Witam Wszystkich
Z racji wolnego czasu i dostępu części postanowiłem ulepszyć nieco hamulce w swoim escorcie. Dla zainteresowanych mały tutorial. Jeżeli było lub nie ten dział to przepraszam
A więc od początku:
potrzebne elementy plus narzędzia:
- komplet zacisków z mondeo (ja miałem akurat z mk2 1.8 benzyna)
- komplet tarcz z mondeo (standard w rozmiarze 260mm)
- elastyczne przewody hamulcowe z mondeo (ja przy okazji wymieniłem na nowe - dla pewności)
- klocki hamulcowe mondeo
- płyn hamulcowy ( można wziąć dwie butelki bo trochę pójdzie przy odpowietrzaniu)
- klucz oczkowy nacinany 11 (do odkręcenia sztywnych przewodów) plus płaska 17
- klucz płaski 17
- klucze nasadowe bądź płaskie 13; 15; ( do odkręcenia zacisków od zwrotnicy)
- patrz uwaga A
No i zabieramy się do pracy.
Przygotowujemy zaciski
rozebrany komplet:
przygotowany do malowania:
pomalowane
Do malowania użyłem farby podkładowej antykorozyjnej. Zobaczymy jak z trwałością ale zwykła farba na bębnach w mondeo wytrzymała dwa lata więc nie ma co kombinować z farbami do zacisków, szkoda kasy.
no i komplet uzbrojony i pomalowany:
Teraz przechodzimy do pracy na aucie. Zdejmujemy koła przednie (podstawiamy oczywiście auto na stabilnym podparciu- nie pracujemy na samym podnośniku)
Musimy odkręcić zaciski (klucz 13) żeby zdjąć tarczę a co za tym idzie trzeba rozkręcić połączenie sztywnego przewodu z elastycznym (klucz 11)
I tu mała uwaga: zwykle jest to dość mocno skorodowane połączenie i potrafi położyć cały projekt ale...
Z lewej strony (od kierowcy) mamy do dyspozycji dodatkowe połączenie
które umożliwia wyjęcie całej rurki biegnącej za amorkiem (oczywiście elastyczny przewód odcinamy bo mamy nowe )
Z prawej strony nie jest już tak kolorowo więc mała rada - odrdzewiacz na połączenie a później ucinamy elastyczny przewód tak żeby wypływający powoli płyn hamulcowy spływał po połączeniu
zostawiamy na chwile i samo się rozkręca
Dalej kluczem 13 odkręcamy cały zacisk od zwrotnicy i zdejmujemy zacisk i tarczę.
UWAGA A:
teraz mamy do dyspozycji dwie opcje:
- frezujemy zacisk 3 mm tak aby wsunął się do wewnątrz ( w stronę silnika )
lub
- dorabiamy dystanse, które odsuną nam tarcze hamulcową 3 mm na zewnątrz (od silnika)
Ja wybrałem opcję z dystansami.
Dopasowujemy dystanse:
następnie rozwiercamy mocowanie zacisku w zwrotnicy do fi 12mm
przycinamy śruby mocujące z mondeo o ok 8 do 10 mm żeby nie blokowały tarczy i można składać wszystko razem (klucz 15)
Tak wygląda poskładany zestaw
odpowietrzamy cały układ, krótka jazda testowa żeby się klocki ułożyły i można się cieszyć nowymi hamulcami.
Klika uwag dla sceptyków. Średnica tarczy z mondeo nie jest wiele większa ale średnica tłoczka to 60mm w porównaniu do 54mm w escorcie a także same klocki są prawie raz większe niż te z escorta
Daje nam to znacznie większą powierzchnie tarcia a co za tym idzie lepsze hamulce.
Całość przetestowana na drugi dzień w trasie 600 km, wszystko działa.
Mam nadzieję, że się komuś przyda
Z racji wolnego czasu i dostępu części postanowiłem ulepszyć nieco hamulce w swoim escorcie. Dla zainteresowanych mały tutorial. Jeżeli było lub nie ten dział to przepraszam
A więc od początku:
potrzebne elementy plus narzędzia:
- komplet zacisków z mondeo (ja miałem akurat z mk2 1.8 benzyna)
- komplet tarcz z mondeo (standard w rozmiarze 260mm)
- elastyczne przewody hamulcowe z mondeo (ja przy okazji wymieniłem na nowe - dla pewności)
- klocki hamulcowe mondeo
- płyn hamulcowy ( można wziąć dwie butelki bo trochę pójdzie przy odpowietrzaniu)
- klucz oczkowy nacinany 11 (do odkręcenia sztywnych przewodów) plus płaska 17
- klucz płaski 17
- klucze nasadowe bądź płaskie 13; 15; ( do odkręcenia zacisków od zwrotnicy)
- patrz uwaga A
No i zabieramy się do pracy.
Przygotowujemy zaciski
rozebrany komplet:
przygotowany do malowania:
pomalowane
Do malowania użyłem farby podkładowej antykorozyjnej. Zobaczymy jak z trwałością ale zwykła farba na bębnach w mondeo wytrzymała dwa lata więc nie ma co kombinować z farbami do zacisków, szkoda kasy.
no i komplet uzbrojony i pomalowany:
Teraz przechodzimy do pracy na aucie. Zdejmujemy koła przednie (podstawiamy oczywiście auto na stabilnym podparciu- nie pracujemy na samym podnośniku)
Musimy odkręcić zaciski (klucz 13) żeby zdjąć tarczę a co za tym idzie trzeba rozkręcić połączenie sztywnego przewodu z elastycznym (klucz 11)
I tu mała uwaga: zwykle jest to dość mocno skorodowane połączenie i potrafi położyć cały projekt ale...
Z lewej strony (od kierowcy) mamy do dyspozycji dodatkowe połączenie
które umożliwia wyjęcie całej rurki biegnącej za amorkiem (oczywiście elastyczny przewód odcinamy bo mamy nowe )
Z prawej strony nie jest już tak kolorowo więc mała rada - odrdzewiacz na połączenie a później ucinamy elastyczny przewód tak żeby wypływający powoli płyn hamulcowy spływał po połączeniu
zostawiamy na chwile i samo się rozkręca
Dalej kluczem 13 odkręcamy cały zacisk od zwrotnicy i zdejmujemy zacisk i tarczę.
UWAGA A:
teraz mamy do dyspozycji dwie opcje:
- frezujemy zacisk 3 mm tak aby wsunął się do wewnątrz ( w stronę silnika )
lub
- dorabiamy dystanse, które odsuną nam tarcze hamulcową 3 mm na zewnątrz (od silnika)
Ja wybrałem opcję z dystansami.
Dopasowujemy dystanse:
następnie rozwiercamy mocowanie zacisku w zwrotnicy do fi 12mm
przycinamy śruby mocujące z mondeo o ok 8 do 10 mm żeby nie blokowały tarczy i można składać wszystko razem (klucz 15)
Tak wygląda poskładany zestaw
odpowietrzamy cały układ, krótka jazda testowa żeby się klocki ułożyły i można się cieszyć nowymi hamulcami.
Klika uwag dla sceptyków. Średnica tarczy z mondeo nie jest wiele większa ale średnica tłoczka to 60mm w porównaniu do 54mm w escorcie a także same klocki są prawie raz większe niż te z escorta
Daje nam to znacznie większą powierzchnie tarcia a co za tym idzie lepsze hamulce.
Całość przetestowana na drugi dzień w trasie 600 km, wszystko działa.
Mam nadzieję, że się komuś przyda